Sezon 2014/2015
I kolejka PlusLigi
AZS Częstochowa vs. ZAKSA Kędzierzyn
(21:25, 18:25, 20:25)
Składy:
ZAKSA: Witczak, Zagumny, Gladyr, Wiśniewski, Loh, Kooy, Zatorski (L) oraz: Możdżonek i Abdel-Aziz
AZS Częstochowa: Janeczek, De Amo, Marcyniak, Przybyła, Szymura, Khilko, Stańczak (L) oraz: Kaczyński, Buczek
Tylko trzech setów potrzebowali siatkarze ZAKSY, aby na inaugurację sezonu wywieźć z Częstochowy trzy cenne punkty. I chociaż rywal nie należy w ostatnich latach do faworytów PlusLigi, to pierwsze mecze są zawsze trudne, więc i zwycięstwo tym cenniejsze, że odniesione na parkiecie rywala, w meczu, w którym trenerzy po raz pierwszy mieli cała dwunastkę.
Pierwszego seta od prowadzenia 1:0 rozpoczęli gospodarze po ataku Marcyniaka, ale po chwili było 1:1, gdy Lucas Loh obił blok tego zawodnika. Jednak jeszcze przed pierwszą przerwą techniczną przy zagrywce Przybyły AZS zdobył trzy punkty i wyszedł na dwupunktowe prowadzenie (6:4). Sytuację uspokoiły soczysty atak świetnie dziś dysponowanego Dicka Koya i as Juryja Gladyra, co przy ataku Dominika Witczaka dało jednopunktowe prowadzenie naszemu zespołowi na pierwszej przerwie technicznej. Po niej aż do stanu 14:14 obie drużyny grały punkt za punkt i dopiero blok Wiśniewskiego dał ZAKSIE dwupunktowe prowadzenie (14:16), które do trzech "oczek" powiększył Dominik Witczak przy zagrywce Gladyra. Skrót Lukasa Loha tuż za siatkę i atak Wiśniewskiego z przechodzącej zwiększyły prowadzenie ZAKSY do pięciu punktów, czego rywale nie potrafili już odrobić i ostatecznie przegrali 21:25.
W drugim secie ZAKSA znacznie szybciej zbudowała przewagę, bo po dwóch kontrach przy zagrywce Dominika Witczaka prowadziła 3:6 i 6:8. Kolejny punkt nasi siatkarze zdobyli, blokując Bartosza Janeczka, a kiedy jego zmienik został trafiony piłką przy zagrywce Pawła Zagumnego, ZAKSA wygrywała 7:11. Kolejne "oczko" dołożył z zagrywki Juryj Gladyr i ZAKSA kontrolowała wynik meczu (12:16). W kolejnych akcjach to raczej gospodarze popełniali błedy, marnując z trudem zdobyte punkty (Blok na Witczaku), tak że bardzo szybko zrobiło się 18:25.
Jak to często w takich sytuacjach bywa, rywale w trzeciej partii szybko wykorzystali chwilową dekoncentrację naszego zespołu po dziesięciominutowej przerwie i wyszli na prowadzenie. Jednak po pierwszej przerwie technicznej ZAKSA przystąpiła do ataku. Kooy po skosie minął podwójny blok (8:7), asa posłał Abdel-Aziz (8:8), przy jego zagrywce kontrę skończył Dominik i ZAKSA wyszła na prowadzenie (8:9). Do drugiej przerwy technicznej AZS nie dawał za wygraną, ale przy stanie 15:15 punkt zdobył Dominik Witczak, ZAKSA dwa razy postawiłą skuteczny blok, Loh zaatakował z przechodzącej i było 16:19.Rywale próbowali powrócić do gry przy zagrywce Szymury (20:22), ale nasi przerwali tę kanonadę i zdobyli piłkę setową po ataku Dicka Kooya, a ostatni punkt podarował Kaczyński, atakując w antenkę.
Wszystkim zawodnikom należą się dziś gratulację za koncentrację i konsekwencję. Na pewno grając na parkiecie, myśleli o swoim koledze Grzegorzu, który jutro zawiera związek małżeński. Nasza redakcja przyłącza się do wszystkich życzeń, które dziś spłynęły do Radia Opole, dla Młodej Pary i dla naszego atakującego: "Idźcie razem przez życie, patrząc we wspólny cel, a pokonacie wszystkie przeciwności".
Autor: Janusz Żuk
Zobacz fotoreportaż z tego spotkania
Wyniki naszej sondy: |
Wybieramy zawodnika meczu
|
D. Kooy
|
44% |
P. Zatorski
|
30% |
D. Witczak
|
21% |
L. Loh
|
5% |
|
|
|