Sezon 2014/2015
XII kolejka PlusLigi
ZAKSA Kędzierzyn vs. Transfer Bydgoszcz
(25:23, 25:20, 20:25, 17:25, 15:9)
Składy:
ZAKSA: Van Dijk, Zagumny, Gladyr, Kaźmierczak, Ruciak, Kooy, Zatorski Loraz: Witczak, abdel-Aziz, Lukas, Rejno, Zapłacki
Transfer:Jarosz, Woicki, Jurkiewicz, Duff, Waliński, Cupković, Murek (L) oraz: Marshall, Waliński, Gunia, Wolański
Podtrzymali serię wygranych meczów siatkarze ZAKSY, którzy dziś pokonali Transfer Bydgoszcz 3:2 i zrównali się ze swoim rywalem punktami, robiąc kolejny niewielki krok w górę tabeli. Pierwsze dwa sety były bardzo dobre w wykonaniu gospodarzy. Jednak od trzeciego seta coraz lepiej zaczęli sobie radzić goście, których udało się zastopować dopiero w tie-braeku, dzięki znakomitej postawie Dominika Witczaka.
Pierwszego seta ZAKSA rozpoczęła bardzo dobrze, bo po zagrywce Gladyra i kontrze Van Dijka wygrywała na pierwszej przerwie 8:5 i powiększyła to prowadzenie do czterech punktów tuż po przerwie. Taką przewagę nasz zespół utrzymał do drugiej przerwy technicznej (16:12), po której dwie kontry Jarosza zmniejszyły ten dystans do jednego "oczka" (18:17). Atak na kontrze Dicka Kooya mógł zwiększyć prowadzenie gospodarzy do dwóch punktów, ale videoweryfikacja pokazała przejście linii środkowej przez przyjmującego ZAKSY i rywale dalej byli o krok od naszego zespołu. Atak bardzo skutecznego w tym secie Gladyra i kolejny punkt zdobyty przez Kooya dał trzy punkty prowadzenia naszym siatkarzom (22:19) i ta przewaga wystarczyła, aby ZAKSA wygrała te partię, mimo zagrywki punktowej Jarosza (24:23). Ostatni punkt zdobył Dick Kooy i na tablicy pojawił się wynik 25:23..
Drugie starcie ZAKSA rozpoczęła od prowadzenia 2:0, ale za chwilę było 2:2, gdy Dick Kooy posłał piłkę po siatce na aut. W kolejnych akcjach zablokowany został Kuba Jarosz, Cupković nie trafił w "pomarańczowe pole", a Dawid Murek nie przyjął zagrywki Van Dijka i ZAKSA prowadziła 8:4. Po przerwie zablokowany został Nelly i kędzierzynianie zwiększyli przewagę do pięciu punktów. Jednak Transfer nie zamierzał rezygnować i przy zagrywce Woickiego bydgoszczanie wyrównali (13:13), gdy ZAKSA nie przyjęła dwukrotnie zagrywki rozgrywającego rywala, a po chwili Gladyr najpierw pomylił się w ataku, a po chwili został zatrzymany blokiem. Gdy Duff zablokował Kaźmierczaka, rywale wyszli na prowadzenie (14:15) i utrzymali je do drugiej przerwy technicznej po ataku Walińskiego (15:16). Dekoncentracja w zespole ZAKSY nie trwała długo. Wyrównał Kooy, który też zdobył 18 punkt (18:16), po nim kontrę wygrał Van Dijk, kolejny punkt zdobył
Dick Kooy, a Waliński nie trafił w pole i ZAKSA prowadziła 21:16. W ostatnich akcjach zatrzymany blokiem został Jakub Jarosz, dwie piłki skończył Juryj Gladyr, a Waliński nie trafił ponownie w pole gry, co dało 25. punkt po naszej stronie przy 20. gości.
Trzeciego seta nasz zespół rozpoczął od ataku Juryja Gladyra w siatkę, ale po chwili środkowy ZAKSY udanie powtórzył atak, a na dodatek posłał asa i przy stanie 5:2 trener gości poprosił o czas. Po czasie punkt zdobył Duff, Jarosz sprytną kiwką wygrał kontrę, Ruciak nie przedarł się przez blok, a Van Dijk posłał piłkę daleko na aut i to goście niespodziewanie wyszli na prowadzenie (7:8) na pierwszej przerwie technicznej. Wyrównał Paweł Zagumny blokując w pojedynkę Serba, a po chwili dał prowadzenie naszym, powtarzając ten wyczyn (9:8). Przez jakiś czas żaden zespół nie potrafił zbudować większej przewagi (15:16). Dopiero po przerwie blok na Michale Ruciaku dał dwa punkty prowadzenia rywalom (15:17), które ci powiększyli do trzech "oczek" po bloku na Kaźmierczaku. Końcówka to znakomita gra bydgoszczan blokiem, którzy najpierw zastopowali atak Kooya, a po chwili Witczaka i wygrali tego seta 20:25, gdy Dick Kooy popsuł
zagrywkę.
W czwarty set lepiej weszli goście, którzy prowadzili 1:4. Nasi wyrównali dopiero przed pierwszą przerwa techniczna, gdy Dominik Witczak posłał asa (7:7), ale tuż po przerwie Dick Kooy trafił w atenkę i Transfer powiększył prowadzenie do dwóch punktów (7:9), a po chwili do trzech (7:10), gdy Dominik Witczak posłał piłkę poza pole gry. W kolejnych akcjach też punktowali goście, którzy po ataku Nelly,ego zdobyli 12 punkt (8:12). Gdy do gry włączył się Kuba Jarosz, który wykorzystał nieskończone ataki ZAKSY, rywal prowadził 9:14. Na drugiej przerwie goście wygrywali 10:16 i przed naszym zespołem zaświtało widmo tie-braeka, co też się spełniło, gdy Zapłacki nie przyjął zagrywki rywali.
Tie-braek do stanu 5:5 oba zespoły grały bardzo równo. Po stronie ZAKSY niezwykle skuteczny był Dominik Witczak, który otrzymywał wszystkie wystawy od Pawła Zagumnego. Przy stanie 6;5 zablokowany został Marschal, a Dominik zdobył kolejny punkt i na zmianę stron ZAKSA wygrywała 8:5. Tej zaliczki nasz zespół nie miał zamiaru roztrwonić, zwłaszcza że rywal zaczął popełniać błędy, więc po bloku na bardzo aktywnym dziś Kubie Jaroszu (21 pkt) nasi prowadzili 14:9. Ostatni 15 punkt wywalczył Dick Kooy, posyłając asa.
Cieszy seria zwycięstw naszego zespołu i te dwa punkty przed tym meczem wielu z nas wzięłoby w ciemno. Jednak pozostaje niedosyt, bo w trzecim secie ZAKSA wygrywała 6:3 i straciła kontrolę nad wynikiem po serii straconych okazji do kontynuowania dobrej gry. To otworzyło drogę rywalom do wygrania dwóch setów, a nam zabrało jakże cenny w ogólnym rozrachunku punkt.
Autor: Janusz Żuk
Zobacz fotoreportaż z tego spotkania
Wyniki naszej sondy: |
Wybieramy zawodnika meczu
|
D. Kooy
|
35% |
D. Witczak
|
26% |
J. Gladyr
|
16% |
P. Zatorski
|
13% |
K. Van Dijk
|
6% |
M. Ruciak
|
3% |
|
|
|