Sezon 2014/2015
XIV kolejka PlusLigi
ZAKSA Kędzierzyn vs. AZS Częstochowa
(25:21, 25:23, 25:16)
Składy:
ZAKSA: Van Dijk, Zagumny, Gladyr, Wiśniewski, Ruciak, Kooy, Zatorski (L) oraz: Kaźmierczak, Loh, Rejno, Witczak;
AZS: Kaczyński, De Amo, Przybyła, Urdys, Janeczek, Szymura, Stańczak (L). oraz: Marcyniak, Napiórkowski, Buczek, Khilko
Od pewnej wygranej 3:0 rozpoczęli rundę rewanżową siatkarze ZAKSY ani na chwilę nie tracąc koncentracji. Tym razem na parkiecie w wyjściowej szóstce pojawił się pierwszy skład zdobywów PP z Pawłem Zagumnym, Dickiem Kooyem, Juryjem Gladyrem oraz Michalem Ruciakiem. Jedynie Dominik Witczak wszedł na parkiet dopiero w trzecim secie i pewnymi atakami przypięczetował wygraną gospodarzy.
Pierwszy set rozpoczął się od autowego ataku Michała Ruciaka z drugiej linni, ale po chwili wyrównał Juryj Gladyr i do stanu 6:6 oba zespoły grały punkt za punkt. Dopiero punkt zdobyty przez Pawła Zagumnego z zagrywki i blok na Udrysie dały naszym siatkarzom dwupunktową przewagę na pierwszej przerwie technicznej. Nie był to jednak początek budowania przewagi przez ZAKSE, bo po zagrywce Udrysa goście wyrównali (8:8) i znowu rozpoczęłą się walka punkt za punkt (11;11, 15:15). Dopiero atak Van Dijka oraz kontra skończona przez Kooya po długiej akcji wyprowadziła ZAKSĘ na dwuounktową przewagę, którą nasi powiększyli do trzech punktów po błędzie rywali. Końcówka należała już tylo do ZAKSY, która wygrała 25:21 po ataku Van Dijka.
W drugim secie goście krócej dotrzymywali kroku naszym siatkarzom, bo przy zagrywce Michała Ruciaka nasz zespół odskoczył na trzy punkty (10:7). Jednak rywale od razu rzucili się do pościgu i przy zagrywce Mateusza Przybyły wyszli na prowadzenie 11:12. Na drugiej przerwie technicznej jednym punktem prowadziła ZAKSA, ale as Udrysa znowu dał wyrównanie AZS-owi, a po krótkiej Przybyły goscie wyszli na prowadzenie (18:19) i rozpoczęła się walak punkt za punkt. Przy stanie 22:23 dla gości Dick Kooy zdobył punkt atakiem z szóstej strefy, Bartosz Janeczek nie trafił w pomarańczowe pole, a piłkę setową skonczył Juryj Gladyr i ZAKSA prowadzia 2:0.
Trzeci set okazał się już tylko formalnością, bo goście dość szybko stracili kilka punktów i jeszcze przed przerwą Marek Kardos poprosił o czas (7:4). W kolejnych akcjach nadal ton nadawali nasi siatkarze, którzy po ataku Napiórkowskiego na aut i atomowej zagrywce Gladyra prowadzili 13:8, a po chwili 16:11. Tak wysoka przewaga ZAKSY odebrała siatkarzom z Cżęstochowy ochotę do gry, więc w kolejnych akcjach popełniali oni błędy, a ostatni atak w aut Bartosza Janeczka dał ZAKSIE 25. punkt i wygraną 3:0.
Wbrew pozorom nie był to wcale aż tak łatwy mecz, jakby się mogło wydawać, bo rywale walczyli o każdą piłę z ogromną ambicją, jednak konfrontacja doświadczenia zawodników ZAKSY z młodością gości nie mogła się inaczej skończyć.
Autor: Janusz Żuk
Zobacz fotoreportaż z tego spotkania
Wyniki naszej sondy: |
Wybieramy zawodnika meczu
|
D. Kooy
|
26% |
M. Ruciak
|
24% |
P. Zagumny
|
13% |
J. Gladyr
|
11% |
P. Zatorski
|
11% |
W. Kaźmierczak
|
7% |
K. Van Dijk
|
4% |
Ł. Wiśniewski
|
4% |
|
|
|