Sezon 2015/2016
XXIII kolejka PlusLigi
ZAKSA Kędzierzyn vs. Łuczniczka Bydgoszcz
(25:21, 25:17, 25:22)
Składy:
ZAKSA: Konarski, Toniutti, Gladyr, Wiśniewski, Tillie, Deroo, Zatorski (L) oraz: Rejno, Bociek;
Łuczniczka: Jarosz, Radke, Kosok, Jurkiewicz, Ruciak, Wiese, Żurek (L) oraz: Klinkenberg, Murek i Wolański.
Na taką wiadomość czekaliśmy już od kilku kolejek, chociaż z każdym meczem stawała się ona coraz bardziej pewna. Teraz możemy już powiedzieć bez obaw, że po dzisiejszej wygranej nad Łuczniczką na trzy kolejki przed końcem rundy zasadniczej zawodnicy ZAKSY Kędzierzyn-Koźle zapewnili sobie grę w finale i teraz czekać będą prawdopodobnie do ostatniej kolejki na rywala w walce o mistrzostwo Polski.
W pierwszym secie ZAKSA szybko wyszła na prowadzenie dzięki znakomitym zagrywkom Jurija Gladyra i Sama Deroo (6:3) i z taką przewagą schodziła również na drugą przerwę techniczną (16:13). Po niej na blok nadział się Wojciech Jurkiewicz, po chwili Dawid Konarski zablokował Kubę Jarosza, a Sam Deroo pięknym atakiem z drugiej linii zakończył kontrę i ZAKSA wygrywała już pięcioma punktami (22:17), aby zakończyć tego seta wynikiem 25:21.
Podobnie w drugiej partii gospodarze szybko wyszli na prowadzenie przy zagrywkach Toniuttiego, kiedy to kontrataki skończyli Konarski i Deroo (5:2). Po przerwie technicznej (8:5) ZAKSA nadal kontrolowała wynik i bardzo prędko powiększyła prowadzenie do siedmiu "oczek" po kolejnych kontratakach i błędach Kuby Jarosza, który raz trafił w taśmę, a raz posłał piłkę poza pole gry. (14:7). Po czasie dla trenera Makowskiego rywale odrobili część strat(14:11), ale za moment dwa ataki skończył Sam Deroo, Konarski zdobył punkt z przechodzącej, a Michał Ruciak dwukrotnie został zablokowany (20:13) i ZAKSA wróciła do kontroli wyniku, tak że za moment Sam Deroo zakończył seta (25:17).
Jeden zdobyty punkt dawał już naszym siatkarzom finał, ale jak można było się spodziewać, kędzierzynianie zagrali o cała pulę. Tym razem natrafili jednak na większy opór rywala, który po ataku Rafała Buszka poza boisko i bloku na tym zawodniku wyszedł na prowadzenie 5:7. Kędzierzynianie zabrali się do odrabiania strat zaraz po przerwie technicznej i wyszli na prowadzenie (11:10), gdy zablokowany został Kuba Jarosz. Wystarczyło wzmocnienie zagrywki, aby na boisku wszystko wróciło do normy (16:11). Przy takiej przewadze ZAKSY trener wprowadził do gry zmienników, czyli Krzysztofa Rejno i Grzesia Pająka, ale zmiana ta nie posłużyła gospodarzom, którzy szybko stracili niemal całą przewagę (21:20). Powrót na boisko Benjamina Toniuttiego uspokoił sytuację i ZAKSA spokojnie wygrała tego seta, blokując po drodze Klinkenberga.
Nasi zawodnicy rozegrali dziś kolejny zwycięski mecz bez straty seta. Nie tylko przypieczętowali finał, ale pokazali, jak mocnym są zespołem i jak trudno ich zmusić do błędów. Po zapewnieniu sobie miejsca w finale podopieczni Ferdinando De Giorgi mogą spokojnie przygotowywać się do walki o złoto i czekać na rywala.
Autor: Janusz Żuk
Zobacz fotoreportaż z tego spotkania
Wyniki naszej sondy: |
Wybieramy zawodnika meczu
|
J. Gladyr
|
31% |
S. Deroo
|
28% |
B. Toniutti
|
17% |
P. Zatorski
|
8% |
|
|
|