Sezon 2016/2017
XIV kolejka PlusLigi
AZS Politechnika vs. ZAKSA Kędzierzyn
((13:25, 21:25, 21:25)
Składy:
AZS Politechnika: Filip, Firlej, Wrona, Kowalczyk, Samica, Kwolek, Gruszczyński(L) oraz: Halaba
ZAKSA Kędzierzyn: Konarski,Toniutti,Bieniek,Wiśniewski, Tillie,Deroo,Zatorski(L) oraz: Czarnowski
Kolekcjonują wygrane 3: 0 siatkarze mistrza Polski, którzy w stolicy wygrali dziewiąte już spotkanie bez straty seta w tym sezonie, w pierwszym secie pokazując siłę zagrywki i ataku i kontrolując wynik przez pozostałe dwie partie. Waleczni "inżynierowie", którzy w XIII kolejce sprawili tyle kłopotów Jastrzębskiemu Węglowi, dziś stanowili tło dla znakomitej gry ZAKSY.
Pierwszego seta ZAKSA rozpoczęła imponująco od prowadzenia 2:7 po znakomicie wyprowadzanych kontratakach i dwóch punktowych zagrywkach (Wiśniewski i Konarski). Po chwili przewaga naszych siatkarzy wzrosła do sześciu "oczek" po ataku Łukasza Wiśniewskiego, który skończył długą akcję i przez jakiś czas oba zespoły utrzymywały ten dystans. Jednak w końcówce prowadzenie mistrzów Polski wzrosło do dziesięciu, a na koniec do dwunastu punktów dzięki znakomitej grze na kontrze po ich mocnych zagrywkach.
Drugi set nie był już tak druzgocący dla gospodarzy, bo, co prawda, ZAKSA szybko zbudowała przewagę po ataku Wrony na aut i trójbloku na Samiku (2:4), ale przy zagrywce Bartosza Kwolka AZS odrobił dystans i doprowadził do wyrównania (11:11). ZAKSA natychmiast odpowiedziała zdobyciem pięciu punktów w jednym ustawieniu, kiedy najpierw Kevin Tillie wykorzystał znakomicie zagrywki Dawida Konasrkiego, a po chwili atakujący ZAKSY zdobył dwa asy (11:16). Jednak ambitni gospodarze odrobili większość strat (17:18), gdy Andrzej Wrona posłał asa, po chwili Mateusz Bieniek "nie trafił w pomarańczowe ", a kiwka Toniuttiego został zablokowana, i byli bliscy wyrównania. Na więcej jednak mistrzowie Polski nie pozwolili. Przy stanie 17:19 zablokowany został atak Kwolka (17:20) i chociaż "inżynierowie" nie rezygnowali z wyrównania, asem seta zakończył Dawid Konarski.
W trzecim secie do wyniku 10:10 oba zespoły grały bardzo równo. Kiedy Mateusz Bieniek zdobył punkt z zagrywki, ZAKSA wyszła na niewielkie prowadzenie (10:12), które po zagrywce Łukasza Wiśniewskiego powiększyła do trzech punktów (13:16), a po dwóch atakach Dawida Konarskiego - do czterech (14:18). Gospodarze nadal dążyli do wygranej, zmniejszając dystans Dio dwóch "oczek" . Na więcej ZAKSA nie pozwoliła, wygrywając seta 21:25 po przełożeniu rozgrywającego Politechniki.
Autor: Janusz Żuk
Zobacz fotoreportaż z tego spotkania
Wyniki naszej sondy: |
Wybieramy zawodnika meczu
|
D.Konarski
|
29% |
K.Tillie
|
21% |
S.Deroo
|
17% |
Ł. Wiśniewski
|
13% |
|
|
|