Sezon 2016/2017
XVI kolejka PlusLigi
ZAKSA Kędzierzyn vs. Espadon Szczecin
(25:18, 25:12, 25:22)
Składy:
ZAKSA: Witczak, Toniutti, Bieniek, Czarnowski, Tilie, Semeniuk, Zatorski (L) oraz: Pająk, Banach (L) ;
Espadon: Kluth, Sladecek, Gałązka, Cedzyński, Depowski, Wołosz, Mihułka ( (L) oraz: Perłowski, Zajder, Miluszew i Kozłowski.
Od wygranej bez straty seta rozpoczęli rundę rewanżową siatkarze mistrza Polski, co przekłada się na trzy punkty do tabeli i na utrzymanie pozycji lidera rozgrywek. Kędzierzynianie, którzy dziś rotowali składem, a szansę występu otrzymali Dominik Witczak, Patryk Czarnowski i Kamil Semeniuk, a chwilami także Grzegorz Pająk, pokazali, że potrafią utrzymać stabilną grę bez kilku podstawowych zawodników.
Pierwsze dwa punkty zdobyli goście, ale już po chwili ZAKSA wyrównała przy zagrywce Mateusza Bieńka, gdy przechodzącą skończył Patryk Czarnowski (2:2), a w kolejnych piłkach wyszła na prowadzenie po serii błędów własnych Klutha i Wołosza (9:4). W kolejnych akcjach nasi siatkarze powiększali prowadzenie dzięki swojej bezbłędnej grze i błędom rywali (nadepnięcie linii 9 metra i błąd podwójnego odbicia). Kiedy na linię 9 metra przy zagrywce nadepnął Dominik Depowski, ZAKSA prowadziła 15:10. Dwa błędy ataku Macieja Wołosza i blok Bieńka na Cedzyńskim zbliżyły nasz zespół do wygranej w tym secie (20:14), którego zakończył Kamil Semeniuk.
W drugim secie do stanu 3:3 oba zespoły grały punkt za punkt, ale po bloku na Macieju Wołoszu ZAKSA zbudowała dwupunktowe prowadzenie, które rychło powiększyła do siedmiu "oczek" dzięki znakomitym zagrywkom Dominika Witczaka i trudnościom z wyprowadzaniem ataku przez gości (Depowski). Kolejne punkty przyniosła gra Grzegorza Pajaka z Patrykiem Czarnowskim i zagrywka Kamila Semeniuka (21:9). Tak zbudowana przez ZAKSĘ przewaga podcięła skrzydła gościom, więc po chwili było 25:12 po ataku Kevina Tillie z piłki sytuacyjnej.
Trzeciego seta nasz zespól rozpoczął od prowadzenia 2:0 po ataku Kamila Semeniuka na kontrze i taką przewagę nasi siatkarze utrzymywali dość długo. Dopiero kontra skończona przez Dominika Witczaka dała naszemu zespołowi czteropunktowe prowadzenie (20:16) i wydawało się, że taki wynik to gwarant szybkiego końca meczu. Jednak przy stanie 21:17 zablokowany został na kontrze Dominik Witczak, dwie akcje skończył Bartłomiej Kluth, a przy zagrywce Macieja Wołosza pomylili się Kevin Tillie oraz Dominik Witczak i goście wyrównali (22:22), co zmusiło Ferdinando De Giorgi do wzięcia przerwy. Przy stanie 23:22 zablokowany został Kluth (24:22), a ostatni punkt meczu przyniosła kontra skończona przez Dominika Witczaka.
Sama ambicja nie wystarczyła rywalom do powalczenia z mistrzami Polski, bo oprócz dobrej gry ZAKSY, goście pogrążali się sami na skutek błędów własnych. Podobnie jak w poprzedniej rundzie nasi siatkarze zagrali dobre spotkanie, spokojnie kontrolując wynik.
Autor: Janusz Żuk
Zobacz fotoreportaż z tego spotkania
Wyniki naszej sondy: |
Wybieramy zawodnika meczu
|
M.Bieniek
|
33% |
K.Semeniuk
|
29% |
P.Zatorski
|
17% |
D.Witczak
|
13% |
|
|
|