Sezon 2016/2017
XXI kolejka PlusLigi
Jastrzębski W. vs. ZAKSA Kędzierzyn
(25:23, 25:23, 19:25, 18:25, 11:15)
Składy:
Jastrzębski W.: Muzaj, Kampa, Kosok, Boruch, Oliva, De Rocco, Popiwczak(L) oraz: Gdowski (L) Strzeżek, Gil, Ernastowicz, Bachmatiuk
ZAKSA Kędzierzyn: Konarski,Toniutti,Bieniek,Wiśniewski, Buszek,Deroo,Zatorski(L) oraz: Czarnowski, Witczak, Pająk
Przetrzymali zmasowany napór gospodarzy siatkarze mistrza Polski i po porażce w dwóch pierwszych setach ruszyli do ofensywy, która zakończyli w tie-braku, zwycięstwem 2:3. Jastrzębski Węgiel, który natarł na nasz zespół z ogromnym animuszem, w kolejnych partiach musiał zmagać się z kłopotami w przyjęciu, co przełożyło się na coraz słabszą skuteczność ataku.
Pierwszego seta jastrzębianie rozpoczęli od mocnego uderzania na zagrywce. Najpierw kilka kąśliwych serwisów posłał Lukas Kampa, po chwili punkt bezpośrednio z zagrywki zdobył Jason De Rocco i gospodarze wygrywali 7:2. ZAKSA dość szybko otrząsnęła się po tych ciosach, ale w zespole gości wspaniałe zawody rozgrywał Salvador Hidalgo Oliva, którego wspierał De Rocco. Niemal przez całego seta jastrzębianie utrzymywali kilkupunktową prowadzenie. Przy stanie 23:21 kontrę skończył Rafał Buszek, następnie Sam Deroo zdobył punkt atakiem z drugiej linii i ZAKSA miała rywala na wyciagnięcie ręki (23:22). Atak Kosoka przyniósł rywalom piłkę setową, którą za pierwszym razem nasi siatkarze obronili. Niestety, przy stanie 24:23 Benjamin Toniutti nie trafił z piłki sytuacyjnej na kontrze w pole gry i to gospodarze mogli cieszyć się z wygranej w tym secie.
Drugi set miał zupełnie inny przebieg. Do stanu 9:9 oba zespoły grały punkt za punkt, z tym że raz ZAKSA była na niewielkim prowadzeniu, raz rywale wychodzili na jeden punkt do przodu. Kiedy Maciej Muzaj zablokował Sama Deroo, po raz pierwszy rywale mieli dwa "oczka" przewagi (11:9), a po chwili ich prowadzenie wzrosło do trzech punktów po kontrze skończonej przez bezbarwnego do tej pory Macieja Muzaja (16:13). Przez jakiś czas to gospodarze nadawali ton grze (20:16), ale wtedy Łukasz Wiśniewski na punkt zamienił kontratak, Muzaj nie trafił w pole gry, Sam Deroo skończył kontratak po wspaniałej obronie kapitana ZAKSY i na tablicy pojawił się remis (22:22). Niestety, przy stanie 23:22 piłka odbita od bloku przez Rafała Buszka wpadła w boisko ZAKSY pomiędzy Pawła Zatorkiego i Sama Deroo i ten błąd kosztował nasz zespół piłkę setową, którą goście wygrali po ataku De Rocco.
Również trzeci set rozpoczął się od gry punkt za punkt (7:7), ale kiedy zablokowany został De Rocco, a Łukasz Wiśniewski na punkt zamienił kontratak, ZAKSA prowadziła 7:9, a po autowym ataku Olivy 8:11. Przewagę tę nasi siatkarze powiększyli przy zagrywce Rafała Buszka (10:16) i chociaż Salvador Hidalgo Oliva odrobił dwa punkty (12:16), na więcej nasi siatkarze nie pozwolili, zwłaszcza że jastrzębianie mieli coraz większe kłopoty z wyprowadzeniem skutecznych ataków. Set zakończył się wygraną naszych siatkarzy 19:25.
Czwarty set rozpoczął się znakomicie dla Jastrzębskiego Węgla, bo od prowadzenia 3:1, ale po chwili było już 3:4, kiedy najpierw zablokowany został przez Wiśniewskiego Oliva, a po chwili na blok nadział się Muzaj. W kolejnej akcji atakujący Jastrzębia pomylił się w ataku (3:6), po chwili na blok Dawida Konarskiego trafił Kubańczyk, Deroo skończył kontratak i przy stanie 8:13 trener gospodarzy poprosił o czas. Nie zmieniło to jednak obrazu gry, bo gospodarze coraz bardziej tracili impet i dokładność, a mistrzowie Polski z premedytacją celowali w nich zmienną zagrywką. Po punktowej zagrywce Mateusza Bienka ZAKSA wygrywała 13:19 i pewnie zmierzała do tie-breaka. Set skończył się wygraną ZAKSY 18:25.
Piątą partię ZAKSA rozpoczęła od prowadzenia 0:3 po dwóch blokach na skrzydłowych rywala. Gospodarze odrobili większość strat (5:6) po kontrataku Olivy z drugiej piłki, ale wtedy Sam Deroo skończył kontrę z pipa, a De Rocco nadział się na blok Benjamina Toniuttiego i ZAKSA prowadziła 3:8 na zmianę stron, a kiedy Kampa popełnił błąd przełożenia przy wystawie z bardzo trudnej piłki, prowadzenie wzrosło do 6:10. Za chwilę taki sam błąd sędziowie odgwizdali Toniuttiemu (8:10), ale w kolejnych akcjach dominowała już tylko ZAKSA, a trzy ostatnie punkty zdobył Sam Deroo, w tym dwa zagrywki.
Autor: Janusz Żuk
Zobacz fotoreportaż z tego spotkania
Wyniki naszej sondy: |
Wybieramy zawodnika meczu
|
B.Toniutti
|
29% |
P.Zatorski
|
24% |
S.Deroo
|
14% |
|
|
|