Sezon 2016/2017
IX kolejka PlusLigi
AZS Olsztyn vs. ZAKSA Kędzierzyn
(19:25, 16:25, 21:25 )
Składy:
AZS Olsztyn: Hadrava,Woicki,Żniszczoł,Pliński,Palacios,Buchowski,Żurek(L) oraz: Kochanowski, Boswinkel, Śliwka, Włodarczyk, Makowski
ZAKSA Kędzierzyn: Konarski,Toniutti,Bieniek,Wiśniewski, Buszek,Deroo,Zatorski(L) oraz: Tilie
Obnażyli wszystkie mankamenty olsztynian nasi siatkarze, wygrywając gładko spotkanie IX kolejki 3:0 i kontrolując wynik od początku do końca. Skuteczny atak i (56%) i znakomity blok oraz świetnie wyprowadzane kontry nie pozwoliły gospodarzom na nawiązanie równorzędnej walki z mistrzami Polski.
Pierwszego seta do stanu 6:6 oba zespoły grały punkt za punkt, ale po zagrywce Zniszczoła, której nie przyjął Sam Deoo, rywale wyszli na prowadzenie. ZAKSA szybko wyrównała i po ataku Belga z piłki sytuacyjnej wyszła na jednopunktowe prowadzenie, które powiększyła do dwóch "oczek", gdy Miłosz Zniszczoł pomylił się w ataku. Przewaga naszych siatkarzy wzrosła do czterech punktów po dotknięciu siatki przez Ezeqiela Palaciosa (15:19). Po czasie dla szkoleniowca rywale odrobili dwa punkty (17:19) przy zagrywce Argentyńczyka, ale na więcej nasi siatkarze nie pozwolili. Przy stan ie 19:23 asa posłał Łukasz Wiśniewski, a po chwili Miłosz Zniszczoł uderzył w siatkę i nasi siatkarze wygrali tę partię 19:25.
W drugim secie kędzierzynianie znacznie wcześniej zbudowali przewagę, bo przy wyniku 4:5 zablokowany został Adrian Buchowski, Łukasz Wśniewski na punkt zamienił kontratak, Rafał Buszek zatrzymał Hadravę i ZAKSA wygrywała 5:9.Po chwili Dawid Konarski posłał kąśliwą zagrywkę, której nie przyjął Argentyńczyk, nasi skończyli kolejne kontrataki i prowadzenie ZAKSY wzrosło do sześciu "oczek" (6:13). W kolejnych akcjach na parkiecie grał już tylko jeden zespół, który prowadził nawet dziewięcioma punktami (11:20), aby ostatecznie wygrać 16:25.
Podobnie było w trzecim i ostatnim secie. Od stanu 2:2 ZAKSA zaczęła budować przewagę, która po atakach na przemian Sama Deroo i Rafała Buszka wynosiła cztery punkty (6:10), a po dwóch krótkich Łukasza Wiśniewskiego 7:12. Rywale zbliżyli się na dwa punkty (11:13), ale wtedy ZAKSA właczyła drugi bieg i po dwóch zagrywkach Wiśniewskiego, których nie przyjął Olek Śliwka i bloku na Hadravie wygrywała 11:17. Gospodarze jeszcze raz przepuścili szturmowy atak, zmniejszając straty do dwóch punktów (19:21), ale końcówka należała do mistrzów Polski, którzy wygrali 21:25.
Oprócz pewnej wygranej swoich ulubieńców kibice mistrzów Polski mieli jeszcze jeden powód do radości. Otóż pierwszy raz w tym sezonie na jedno przejście pojawił się na parkiecie długo oczekiwany Kevin Tillie , który powoli wraca do drużyny po kontuzji.
Autor: Janusz Żuk
Wyniki naszej sondy: |
Wybieramy zawodnika meczu
|
Sam Deroo
|
29% |
D.Konarski
|
24% |
B.Toniutti
|
19% |
Ł Wiśniewski
|
10% |
R. Buszek
|
10% |
|
|
|