Sezon 2017/2018
XV kolejka PlusLigi
ZAKSA Kędzierzyn vs. Skra Bełchatów
(25:20, 25:21, 20:25, 25:20)
Składy:
ZAKSA Kędzierzyn: Torres, Toniutti, Wiśniewski, Bieniek, Buszek, Deroo, Zatorski (L) oraz: Falaschi, Szymura, Rejno, Semeniuk
Skra Bełchatów: Wlazły, Łomacz, Lisinac, Kłos, Bednorz, Penchev, Piechocki(L) oraz: Janusz, Katić, Czarnowski, Ebadipour, Romać
Po pokonaniu Skry Bełchatów mistrzowie Polski zakończyli pierwszą rundę z kompletem piętnastu wygranych, co jest jednocześnie nowym rekordem PlusLigi. Na zakończenie roku podopieczni Andrei Gardiniego sprawili sobie i kibicom wspaniały prezent, który przełożył się automatycznie na powiększenie przewagi nad drugą Skrą z czterech do siedmiu punktów.
Pierwszą partię lepiej rozpoczęli bełchatowianie, którzy przy zagrywce Bednorza wyszli na czteropunktowe prowadzenie, co zmusiło szkoleniowca mistrzów Polski do wzięcia czasu na żądanie. Chwila przerwy spełniła swoje zadanie, bo za chwilę Sam Deroo skończył długą akcję, Rafał Buszek zdobył punkt atakiem z drugiej linii, a Maurice Torres wcisnął piłkę mimo bloku rywali i ZAKSA nabrała właściwego rytmu, a przy zagrywce Łukasza Wiśniewskiego znakomicie zagrała blokiem i wyszła na jednopunktowe prowadzenie (10:9). Rywale jeszcze raz zaatakowali, zdobywając przewagę, gdy Bartosz Bednorz skończył kontratak przy zagrywce Mariusza Wlazłego, ale wtedy błędy rywali i punktowa zagrywka Mateusza Bieńka dały naszym siatkarzom prowadzenie (18:14). Nie trwało to jednak długo, bowiem zagrywki Karola Kłosa na tyle rozmontowały przyjęcie ZAKSY, że po asie środkowego Skry w 9 metr boiska rywale tracili do naszego zespołu tylko jeden punkt.
Na szczęście Lisinac nie trafił w pole gry, Sam Deroo posłał asa i mistrzowie Polski odzyskali prowadzenie, którego nie oddali już do końca.
Drugi set toczył się już pod dyktando naszych siatkarzy, którzy wyszli na prowadzenie przy zagrywce kapitana ZAKSY, kiedy Sam Deroo skończył kontratak, a po chwili przez blok nie przebił się Nikolay Penchev. Gdy Sam Deroo zdobył kolejny punkt bezpośrednio z zagrywki, ZAKSA wygrywała już 9:5. Goście znowu odrobili większość strat, blokując Mateusza Bieńka i Rafała Buszka (10:9), a po chwili wyrównali po zagrywce Srećko Lisinaca w sam narożnik i kolejnym bloku na Rafale (13:13). Przez jakiś czas oba zespoły grały punkt za punkt (14:14), ale przy zagrywce Toniuttiego ZAKSA "odskoczyła" (20:15) i mimo pogoni gości wygrała tego seta po zagrywce w siatkę Mariusza Wlazłego.
W trzecim secie Skra wyszła na prowadzenie po punktowej zagrywce Karola Kłosa (1:3), ale ZAKSA wyrównała (3:3) po zagrywce Mateusza Bieńka i przez jakiś czas oba zespoły dotrzymywały sobie kroku (7:7). Kiedy jednak na blok nadział się Maurice Torres, rywale mieli d2wa punkty przewagi (7:9) i takie prowadzenie utrzymali do stanu 11:13. Mimo że mistrzom Polski udało się "dojść" rywala (13:13), goście szybko odskoczyli (14:17) i utrzymywali dwupunktowe prowadzenie. Atak bardzo skutecznego Bednarza i as Mariusza Wlazłego powiększyły dystans dzielący naszych siatkarzy do Skry (18:22), która wygrała seta po ataku Serba.
Czwarty set mógł przedłużyć szansę Skry na wygraną w tym meczu, dlatego przez dłuższy czas oba zespoły grały punkt za punkt. Pierwsi przewagę zbudowali rywale, kiedy najpierw zablokowali Maurice Torresa, a po chwili Deroo zaatakował poza boisko (5:7). Czas dla Andrei Anastasiego i zmiana na pozycji rozgrywającego na początku niewiele zmieniły, bo ZAKSA zaczęła popełniać błędy: Buszek został zablokowany, a Torres posłał piłkę poza boisko, a po chwili nadział się na ręce rywali. Jednak z czasem, kiedy za Rafała Buszka na boisko wszedł też Rafał Szymura, a Krzysztof Rejno zmienił Łukasza Wiśniewskiego, nasi siatkarze zaczęli odrabiać straty po błędach Mariusza Wlazłego (12:14), a wyszli na prowadzenie, kiedy na zagrywkę powędrował Sam Deroo i wyprowadził nasz zespół na czteropunktowe prowadzenie (20:16). Rywale odrobili dwa punkty po zagrywce Ebadipoura (20:18), ale wtedy punkt zagrywki zdobył Krzysztof Rejno (22:18)
i otworzył drogę do wygrania tego seta. Piłkę meczową ZAKSA wywalczyła, gdy Maurice Torres na punkt zamienił kontratak, a wygrała mecz po ataku Lisiniaca poza boisko.
Autor: Janusz Żuk
Zobacz fotoreportaż z tego spotkania
Wyniki naszej sondy: |
Wybieramy zawodnika meczu
|
S.Deroo
|
28% |
P.Zatorski
|
24% |
M.Torres
|
20% |
|
|
|