Sezon 2017/2018
III kolejka PlusLigi
Resovia Rzeszów vs. ZAKSA Kędzierzyn
(35:33, 18:25, 23:25, 24:26)
Składy:
Resovia Rzeszów: Jarosz,Tichaczek,Lemański,Możdżonek,Rossard, Śliwka,Rusek(L) oraz: Kędzierski, Depowski, Krastins, Schöps, Rusek (L)
ZAKSA Kędzierzyn: Torres, Toniutti, Bieniek, Wiśniewski, Buszek, Deroo, Zatorski (L) oraz: Jungiewicz, Szymura
Po znakomitym meczu rozegranym w hali Podpromie przeciwko Resovii Rzeszów siatkarze mistrza Polski przywiozą do domu trzy cenne ligowe punkty. Tylko w pierwszym secie zakończonym na przewagi gospodarze zdołali w końcówce "wyszarpać" zwycięstwo. Kolejne sety na swoją korzyść rozstrzygali już siatkarze ZAKSY Kędzierzyn-Koźle.
Pierwszy set, który po 42 minutach gry zakończył się wynikiem 35:33, rozpoczął się od dwupunktowego prowadzenia ZAKSY po punktach zdobytych przez Torresa. Jednak blok Możdżonka na Deroo i kontra Śliwki z drugiej linii dały jednopunktowe prowadzenie Resovii, które ta powiększyła do dwóch punktów po ataku Kuby Jarosza. Kiedy sędzia odgwizdał błąd przełożenia Toniuttiemu gospodarze wygrywali 14:11, a Andrea Gardini poprosił o czas dla swego zespołu. Po nim Mateusz Bieniek zablokował Marcina Możdżonka, a Torres zdobył punkt na kontrze i ZAKSA traciła do rywali tylko jeden punkt (14:13) Prze dłuższy czas utrzymywało się to jednopunktowe prowadzenie gospodarzy, ale gdy Sam Deroo wykonał swoje firmowe uderzenie z drugiej piłki, ZAKSA wyrównała (19:19), a po chwili wyszła na prowadzenie po ataku Rossarda w siatkę (19:21). Blok na Armando Torresie pozwolił rywalom wyrównać (23:23),
a kolejny - tym razem na Mateuszu Bieńku - dał im piłkę meczową. Nasi zawodnicy dwukrotnie obronili meczbola, a po punktowej zagrywce Bieńka wyszli na prowadzenie (25:26). Rersovia cztery razy odsuwała rozstrzygnięcie w tym meczu, by po zagrywce Lemańskiego wyjść na prowadzenie . Jeszcze cztery razy nasi zawodnicy próbowali przełamać Resovię, ale wszystko zakończył as Kuby Jarosza.
W drugim secie do stanu 3:3 oba zespoły grały bardzo równo, ale kiedy przy zagrywce Sama Deroo Łukasz Wiśniewski zatrzymał Kubę Jarosza, a Olek Śliwka posłał piłkę poza boisko, ZAKSA wyszła na prowadzenie 3:5, a po chwili 5:9. Przez dłuższy czas utrzymywały się cztery punkty przewagi ZAKSY, ale worek z punktami rozsypał się po tym, jak Jochen Schoeps został zatrzymany przez Sama Deroo. W kolejnych akcjach nasi siatkarze zdobyli kolejne trzy "Oczka" i na tablicy wyników pojawiło się 13:21. Nikt w hali nie wierzył już w zmianę rezultatu, więc seta zakończył atak Mateusza Bieńka (18:25).
Trzecią partię oba zespoły rozpoczęły od wyrównanej gry (5:5) i od tego wyniku ZAKSA zaczęła budowanie przewagi. Najpierw Rafał Buszek wygrał kontrę, po chwili z szóstej strefy zaatakował Sam Deroo, po chwili na blok nadział się Jochen Schoeps i prowadzenie naszych siatkarzy wynosiło trzy "oczka"(7:10), a kiedy Torres posłał asa-wzrosło do pięciu (12:17). Nie był to jednak koniec emocji, bo tym razem mistrzom Polski już tak łatwo nie poszło. Po chwili Portorykańczyk został zatrzymany blokiem przez Rossarda, który za moment wygrał kontrę i gospodarze odrobili większość strat (16:18). Na więcej jednak ZAKSA nie pozwoliła i kontrolując wynik "dowiozła" przewagę do końca (23:25).
Również czwarty set do stanu 5:5 rozgrywany był punkt za punkt. Po chwili szósty punkt zdobył Mateusz Bieniek, w kolejnej akcji Benjamin Toniutti sprytnie kiwnął za blok, a za moment Rafał Buszek zdobył punkt na kontrze atakiem po bloku i ZAKSA wygrywała 5:8. Tym razem gospodarze szybko doszli uciekających mistrzów Polski, gdy Jochen Schoeps zdobył punkt z zagrywki, a przy zagrywce Tichaczka wyszli na prowadzenie 15:13, co skłoniło szkoleniowca ZAKSY do wzięcia przerwy. Po niej Sama Deroo zmienił Rafał Szymura, Łukasz Wiśniewski skonczył akcję, Bieniek tak przebił piłkę, że gospodarze nie poradzili sobie z jej utrzymaniem w grze, i ZAKSA zmniejszyła straty (16:15). Dwa błędy Jochena Schoepsa w ataku dały jednopunktowe prowadzenie naszym siatkarzom (17:18), które ci powiększyli po kontrze Torresa (18:20). Kiedy Kuba Jarosz, który wszedł za Niemca, zaatakował na aut, ZAKSA miała piłkę meczową (21:24).
Dwa razy gospodarze zdołali się obronić po błędach naszego atakującego (24: 24), ale 25 punkt zdobył w końcu Łukasz Wiśniewski, a Mateusz Bieniek udanym blokiem na Śliwce zakończył ten mecz.
Autor: Janusz Żuk
Zobacz fotoreportaż z tego spotkania
Wyniki naszej sondy: |
Wybieramy zawodnika meczu
|
S.Deroo
|
30% |
M.Torres
|
19% |
B.Toniutti
|
16% |
R.Buszek
|
14% |
|
|
|