Sezon 2017/2018
VI kolejka PlusLigi
ZAKSA Kędzierzyn vs. Czarni Radom
3:0 (25:17, 25:20, 30:28)
Składy:
ZAKSA Kędzierzyn: Torres,Toniutti, Wiśniewski, Bieniek, Buszek, Deroo, Zatorski (L) oraz: Jungiewicz
Czarni Radom: Filip, Droszyński, Ostrowski,Teryomenko, Fornal, Żaliński, WattenL) oraz: Ziobrowski, Huber, Kwasowski, Rybicki.
Piąte zwycięstwo w piątym meczu odnieśli siatkarze mistrza Polski, tym razem wygrywając bez straty seta z Czarnymi Radom i chociaż zwycięstwo zdołali przypieczętować dopiero na przewagi, to nikt w hali "Azoty" nie miał dziś wątpliwości, kto wyjdzie z tego pojedynku zwycięsko.
Pierwszy punkt w tym meczu zdobył Maurice Torres, a po chwili wyrównał Wojtek Żalińaki. Kiedy jednak na blok nadziali się po kolei Teryomenko i Filip, gospodarze odskoczyli na trzy punkty (4:1). Takiej przewagi nie udało się jednak długo utrzymać, bo po udanym bloku na Torresie rywale tracili już tylko jeden punkt (5:4). Taki stan utrzymał się do wyniku 7:6. Wtedy to nasi siatkarze znowu "odskoczyli" rywalom na trzy punkty, aby przy zagrywce Sama Deroo powiększyć prowadzenie do pięciu "oczek" (14:9). Od tej pory dominacja ZAKSY była już bezdyskusyjna, więc po chwili mistrzowie Polski prowadzili 24:16, aby wygrać seta 25:17.
Podobnie było w drugiej partii. Do stanu 3:3 oba zespoły grały równo, ale as Torresa dał nam niewielkie prowadzenie (5:3), które ZAKSA zwiększyła do czterech "oczek", gdy Michał Filip nie przebił się przez blok Sama Deroo, punkt z kontry zdobył Maurice Torres, a po chwili to samo uczynił Łukasz Wiśniewski. Rywale jednak nie spuścili głów i po kilku chwilach gry wyrównali 11:11, utrudniając zagrywkę. Po czasie dla Andrei Anastasiego ZAKSA przystąpiła do ofensywy. Znakomity okres gry Łukasza Wiśniewskiego (blok i atak) doprowadził do prowadzenia ZAKSY (16:13). Czarni znowu wyrównali, blokując Torresa (16:16) i przez jakiś czas trwała walka punkt za punkt. Od stanu 18:18 jednak ZAKSA ruszyła do kolejnego i ostatecznego natarcia, i wygrała tego seta 25:20 po znakomitych blokach Rafała Buszka na Jakubie Ziobrowskim.
Najbardziej wyrównany był jednak trzeci set. Czarni wyszli na prowadzenie 1:3 po okresie znakomitej gry Wojciecha Żalińskiego. Przy zagrywce Sama Deroo nasi siatkarze wyrównali, a po chwili wyszli na prowadzenie po bloku na Filipie (5:4). Kiedy Maurice Torres nie trafił w pole gry, rywale wyrównali i od tej pory ZAKSA była tylko o krok od Czarnych, który powiększyła do "trzech kroków", gdy najpierw przy zagrywce Bieńka Torres wygrał kontrę, a po chwili Sam Deroo, który najpierw został zablokowany, zdobył kolejne dwa punkty (14:11). Po przerwie dla Roberta Prygla Wojciech Żaliński wywalczył dwa punkty z zagrywki i Czarni znowu byli na remis (15:15). Znowu przez jakiś czas oba zespoły grały punkt za punkt (16:16; 17:17), ale 18 "oczko" zdobył Bieniek, za moment sędzia odgwizdał radomianom błąd podwójnego odbicia piłki, Kwasowski nie trafił w pole, a Żaliński został zatrzymany i
nasi siatkarze zdawało się pewnie zmierzali do wygranej (21:18). Nic bardziej mylnego. Czarni znowu natarli i na tablicy wyników pojawił się remis (23:23). Radomianie najpierw obronili dwie piłki meczowe, aż wreszcie przeszli do ataku: punkt Fornala dał im piłki setowe, które nasi obronili, aby w kolejnych akcjach ustalić wynik seta (30;28) i meczu (3:0).
Zobacz fotoreportaż z tego spotkania
Wyniki naszej sondy: |
Wybieramy zawodnika meczu
|
Ł.Wiśniewski
|
24% |
S.Deroo
|
20% |
M.Torres
|
16% |
|
|
|