Sezon 2018/2019
XXIV kolejka PlusLigi
ZAKSA Kędzierzyn vs. Czarni Radom
ZAKSA zrobiła swoje
Siatkarze ZAKSY Kędzierzyn- Koźle pokonali we własnej hali Czarnych Radom i tym samym dopisali kolejne trzy punkty do ligowej tabeli, które dają im już pewną grę w półfinałach, i chociaż styl tego zwycięstwa daleki jest od tego, do czego zdołaliśmy się przyzwyczaić, na tym etapie liczy się przede wszystkim efekt.
Początek pierwszego seta to najpierw prowadzenie ZAKSY po autowym ataku Wojciecha Żalinskiego, a potem Czarnych po bloku Alena Pajenka na Mateuszu Bieńku i wygranej przez Żalińskiego walce na siatce (1:3). Wystarczyły jednak dwa punkty Łukasza Kaczmarka, aby na tablicy pojawił się remis (3:3). W kolejnej akcji zablokowany został na kontrze Olek Śliwka i to goście byli o jeden punkt lepsi od gospodarzy. ZAKSA wyszła na prowadzenie (8:7) po błędzie Tomasz Fornala, a po kolejnym błędzie radomian miała dwa punkty przewagi (10:8). W kolejnych akcjach prowadząca spotkanie pani Agnieszka Michlic odgwizdała jednak błąd podwójnego odbicia Benjaminowi Toniuttiemu, Paweł Zatorski nie przyjął zagrywki Alena Pajenka, a na blok nadział się Olek Ślwka i rywale wyszli na jednopunktowe prowadzenie (14:15). ZAKSA odzyskała przewagę przy zagrywce Tomasza Kalemki , kiedy to atakujący Czarnych posłał piłkę w siatkę,
a Rafał Szymura wygrał kontratak (19:18),ale za moment popełniła błąd dotknięcia siatki i na tablicy znowu był remis (20:20). Końcówka należała jednak do naszych siatkarzy, którzy najpierw wykorzystali trudną zagrywkę Rafała Szymury, a piłkę setową skończył z przechodzącej Tomasz Kalembka.
W drugim secie do stanu 10:10 wynik oscylował wokół remisu, z tym że raz ZAKSA prowadziła(4:3), a raz Czarni byli o punkt lepsi (5:6). Przy stanie 10:10 siatkarze ZAKSY wyszli na prowadzenie (13:10) po błędzie Wojciecha Żalińskiego i punktowej zagrywce Olka Ślwiki. Przyjezdni nie zamierzali jednak tak łatwo się poddać i po zagraniu Michała Filipa nawiązali kontakt punktowy (19:18), a po błędzie rozegrania Przemysława Stępnia doprowadzili do wyrównania. To co jeszcze chwilę wcześniej wydawało się niemożliwe jednak nastąpiło. Dwa dotknięcia siatki przez zawodników ZAKSY dały ich rywalom piłki setowe. Drugą z nich mocnym zbiciem skończył Filip i stan rywalizacji w całym spotkaniu się wyrównał.
Zwycięstwo w drugim secie wyraźnie poderwało przyjezdnych, którzy grali dużo odważniej. Pierwsze dwupunktowe prowadzenie wypracowała ZAKSA dopiero po ataku Michała Flipa w siatkę (11:9) i powiększyła do czterech "oczek" po dwóch zagrywkach (Kalembka i Kaczmarek) (16:12). Goście jednak szybko zniwelowali dystans (18:17) do jednego punktu i taki stan utrzymał się do wyniku 22:21. Jednak więcej radomianie nie osiągnęli. Obronili jeszcze dwa razy piłkę meczową (24:22, 24:23), ale błąd zagrywki Gigera zakończył seta.
Również w czwartym secie goście długo grali na remis i dopiero dwa punkty Łukasza Kaczmarka przyniosły ZAKSIE dwupunktowe prowadzenie. Czarni jednak wyrównali po punktowej zagrywce Tomasz Fornala i znowu oba zespoły grały równo (19:19). Blok na Łukaszu Kaczmarku dał prowadzenie Czarnym (19:20), ale ZAKSA odparła atak (21:20). Najpierw Śliwka poradził sobie z blokiem, a po chwili punkt z zagrywki zdobył Mateusz Bieniek (32:21). Piłkę meczową wywalczył dla ZAKSY Olek Śliwka (24:22), a mecz zakończył Łukasz Kaczmarek (25:23).
Autor:Janusz Żuk
Składy:
ZAKSA: Kaczmarek, Toniutti, Bieniek, Wiśniewski, Szymura R., Śliwka, Zatorski (L) oraz: Stępień, Shaw, Koppers, Kalembka,
Czarni Radom: Filip, Giger, Pajenk, Huber, Fornal, Żaliński, Ruciak(L) oraz: Kwasowski, Wasilewski (L)
Zobacz fotoreportaż z tego spotkania
Wyniki naszej sondy: |
Wybieramy zawodnika meczu
|
R.Szymura
|
42% |
M.Bieniek
|
26% |
Ł.Kaczmarek
|
21% |
|
|
|