Sezon 2019/2020
XVII kolejka PlusLigi
Aluron Zawiercie vs. ZAKSA Kędzierzyn
(20:25, 20:25, 20:25)
Baróti wygrał pojedynek z Boćkiem
Tym razem "jurajscy rycerze" byli bez szans w pojedynku z mistrzami Polski, którzy po dwóch porażkach w kapitalnym stylu powrócili do zwycięstw, dominując w każdym elemencie gry, a na rycerski laur zasłużył dziś przede wszystkim MVP Arpad Baróti, świetnie zagrywający i atakujący z 72 % skutecznością.
W mecz lepiej weszli gospodarze, którzy po zagrywce Grzesia Boćka, której nie przyjął Paweł Zatorski, wyszli na dwupunktowe prowadzenie (3:1). Po chwili jednak Arpad Baróti odpowiedział tym samym i na tablicy wyników pojawił się remis. Gospodarze jeszcze raz wywalczyli dwupunktowe prowadzenie po ataku Penczewa na kontrataku, ale po chwili David Smith zablokował Patryka Czarnowskiego, a Olek Śliwka skończył kontratak i ZAKSA wyrównała (5:5), a po chwili wyszła na jednopunktowe prowadzenie, gdy Olek Śliwka skończył kolejny kontratak po obronie Ferreiry. Gdy Grzegorz Bociek posłał piłkę prosto w antenkę, przewaga Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle wynosiła dwa punkty (8:10) i wzrosła do czterech "oczek" po zagrywce Barótiego (10:14). Po czasie dla trenera gospodarze jednak szybko odrobili dwa punkty, blokując Kamila Semeniuka (12:14), ale ZAKSA równie szybko ruszyła do odrabiania strat i
przy zagrywce Kamila Semeniuka wróciła do czteropunktowej przewagi (12:16). Seria Arpada Barótiego pozwoliła nie tylko utrzymać dystans, ale powiększyła go do pięciu punktów i mimo tego że gospodarze odrobili dwa, w kolejnych akcjach dominowała nasza drużyna, która wygrała seta po ataku Filipa Grygiela, który pojawił się przed tą akcją na zmianę.
W drugim secie na początku również dwoma punktami prowadzili "jurajscy rycerze" po ataku Davida Smitha poza boisko, ale ZAKSA szybko wyrównała po ataku Olka Śliwki i wyszła na prowadzenie, blokując Alexandra Ferreirę (5:6). Przez jakiś czas utrzymywała się jednopunktowa przewaga ZAKSY, ale rywale wykorzystali zagrywki Portugalczyka i wyszli na trzypunktowe prowadzenie (11:8). Przy zagrywkach Kamila Semeniuka nasi siatkarze odrobili większość strat, gdy najpierw kontratak zakończył Olek Śliwka, a w kolejnej akcji Smith zablokował Penczewa (15:14) i wyrównali (17:17) po bloku Łukasza Wiśniewskiego i Arpada Barótiego na Portugalczyku. . Kiedy w kolejnej akcji Łukasz Wiśniewski zablokował Verheesa, ZAKSA wyszła na prowadzenie (17:18). Przez jakiś czas utrzymywał się remis (20:20), ale kiedy przy zagrywce Arpada Barótiego na blok Davida Smitha i Kamila Semeniuka nabił się Grzesiu Bociek, a po chwili Kamil wygrał kontratak,
za moment Penczew nie przebił się przez blok, a Smith skończył przechodząca, ZAKSA miała piłkę setową, którą na 25 punkt zamienił Alexandre Ferreira atakując poza boisko.
Trzeci set rozpoczął się inaczej, bo od prowadzenia Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle 0:4 przy zagrywce Olka Śliwki, ale rywale szybko odrobili straty, wykorzystując kąśliwe zagrywki Mateusza Malinowskiego (3:4), który zmienił Grzesia Boćka. Nasz zespół odpowiedział atakiem Barótiego oraz blokiem na Portugalczyku i przez jakiś czas utrzymywała się trzypunktowa przewaga ZAKSY (4:7), która jednak stopniała do jednego "oczka", gdy najpierw swoje akcje skończył Alexandre Ferreira, a po chwili Kamil Semeniuk nie przebił się przez blok, atakując z drugiej linii (16:17). ZAKSA jednak odrobiła straty (16:20) i pewnie zmierzała do zakończenia seta, który zakończył się jak poprzednie dwa wynikiem 20:25.
Autor:Janusz Żuk
Składy:
Aluron Virtu CMC Zawiercie: Bociek, Masny, Czarnowski, Verhees, Penczew, Ferreira, Andrzejewski(L) oraz: Malinowski, Swodczyk, Dosanjh,
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle: Baróti, Toniutti, Smith, Wiśniewski, Semeniuk, Śliwka, Zatorski(L) oraz: Rejno, Parodi, Grygiel
Zobacz fotoreportaż z tego spotkania
Wyniki naszej sondy: |
Wybieramy zawodnika meczu
|
A.Baroti
|
31% |
A.Śliwka
|
19% |
D.Smith
|
16% |
|
|
|