Sezon 2019/2020
XXIV kolejka PlusLigi
ZAKSA Kędzierzyn vs. Cuprum Lubin
(25:21, 23:25, 25:11, 25:21)
ZAKSA drugi raz pokonała Cuprum
W meczu 24. kolejki PlusLigi mistrzowie Polski potrzebowali czterech setów, by zakończyć mecz z Cuprum zwycięstwem. Lubinianie wykorzystali swoje szanse w drugiej partii, w której wysoko prowadzili, i choć straci swój impet w samej końcówce, zdołali wygrać tę odsłonę. Na więcej gospodarze jednak nie pozwolili i w kolejnych dwóch setach wyraźnie zdominowali sytuację na boisku.
Od mocnego uderzenia spotkanie rozpoczęli gracze z Kędzierzyna-Koźla i kiedy kontrę skończył Simone Parodi, tablica wyników pokazywała 7:4 na korzyść gospodarzy. Sygnał do ataku dał Maksim Morozau, a pewny atak Jakuba Ziobrowskiego pozwolił przyjezdnym złapać kontakt punktowy (10:11). Potem jednak całą serią dobrych serwisów popisał się Łukasz Wiśniewski, a lubinianie popełniali błędy (12:16). Do tego skuteczną kontrę dołożył Krzysztof Rejno i ZAKSA była coraz bliżej zwycięstwa w tym secie. Bartłomiej Lipiński zapunktował jeszcze serwisem (19:22), ale kędzierzynianie nie dali sobie już wydrzeć zwycięstwa w tej odsłonie.
W drugim secie zagrywki Mateusza Sacharewicza sprawiły, że początek partii należał do Cuprum Lubin (3:1) i chociaż tym samym odpowiedział Arpad Baroti, doprowadzając do remisu po 6, to później kontrolę przejęli goście. To oni pewnie kończyli swoje kontry (12:8), ale błędy sprawiły, że nie cieszyli się z wysokiego prowadzenia zbyt długo (12:11). Pomyłki zdarzały się także mistrzom Polski, natomiast na lewej flance pewnie punktował Robinson Dvoranen (19:16). Goście dość pewnie zmierzali do zwycięstwa w tym secie (23:19), jednak wtedy za linią 9. metra ręki nie wstrzymywał Baroti (23:24). W ostatniej akcji piłka poszła do Dvoranena, a ten pewnie obił blok, dając remis w całym spotkaniu.
Początek kolejnej odsłony należał zdecydowanie do graczy Nikoli Grbicia, którzy przy zagrywkach Benjamina Toniuttiego prowadzili 5:0. Obraz gry nie zmieniał się w kolejnej fazie tej partii, cały czas warunki gry dyktowali gospodarze, powiększając swoje prowadzenie (11:3). Do tego asa dołożył David Smith (15:5), a pojedyncze udane akcje przyjezdnych to było za mało, aby w jakikolwiek sposób nawiązać walkę (7:17). Kędzierzynianie wykorzystywali swoje dobre serwisy, punktowali w bloku (21:8). Aleksander Śliwka atakiem z lewego skrzydła dał pierwszą piłkę setową swojej ekipie (24:11) i to on już w kolejnej akcji zakończył całą partię.
Pierwsze momenty kolejnej części meczu były wyrównane, ale szybko sprawy w swoje ręce wziął Kamil Semeniuk, który do skutecznych ataków dołożył dobry serwis (8:5). To on był motorem napędowym swojej ekipy (13:8), na co odpowiedzi nie byli w stanie znaleźć podopieczni Marcelo Fronckowiaka (11:18). W końcu i ZAKSA zaczęła się mylić i jej przewaga stopniała do trzech oczek (19:16), a po kontrze Kamila Maruszczyka nawet do dwóch. Kędzierzynianie w końcówce jednak zagrali swoje, kończyli side-outy i blokiem na Lipińskim zakończyli całe spotkanie, dopisując do tabeli trzy oczka.
Autor:Olga Chmielewska
Składy:
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn: Baróti, Toniutti, Rejno, Wiśniewski, Śliwka, Parodi, Zatorski (L) oraz: Semeniuk, Smith, Łukasikm Stępień, Grygiel
Cuprum Lubin: Ziobrowski, Tavares, Sacharewicz, Marozau, Lipiński, Dvoranen, Gruszczyński (L) oraz: Maruszczyk, Gorzkiewicz, Smoliński, Makoś (L),Domagała
Zobacz fotoreportaż z tego spotkania
Wyniki naszej sondy: |
Wybieramy zawodnika meczu
|
A.Baróti
|
27% |
Ł.Wiśniewski
|
19% |
D.Smith
|
15% |
|
|
|