Sezon 2021/2022
X kolejka PlusLigi
ZAKSA Kędzierzyn vs. GKS Katowice
(25:18, 25:23, 25:19)
Kolejne 3:0 dla ZAKSY
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle kontynuuje serię wygranych. W piątkowy wieczór pokonała w X kolejce PlusLigi GKS Katowice, nie tracąc ani seta, i tym samym ma na koncie 11 wygranych w PlusLidze i 1 zwycięstwo w Lidze Mistrzów.
Pierwszy set rozpoczął się od ataku Norberta Hubera, na co katowiczanie odpowiedzieli atakiem Kuby Jarosza i do stanu 2:2 oba zespoły grały równo. Jednak przy zagrywce Norberta Hubera Tomas Rousseaux posłał piłkę poza boisko, dwukrotnie zablokowany został Jakub Jarosz, Kamil Semeniuk skonczył atak i ZAKSA prowadziła trzema punktami (19:7). Kiedy przy zagrywce Marcina Janusza Tomas Rousseaux najpierw został zablokowany, a po chwili posłał piłkę na aut, prowadzenie naszego zespołu wzrosło do sześciu "oczek". Wtedy punkt z zagrywki zdobył Łukasz Kaczmarek, a Kamil Semeniuk zablokował Kubę Jarosza i ZAKSA prowadziła 21:15, a po chwili po kolejnym bloku 24:17. Ostatni punkt w tym secie zdobył Kamil Semeniuk.
W drugim secie równowaga trwała nieco dłużej (4:4), ale wtedy punkt zdobył Olek Śliwka, Gonzalo Quiroga posłał piłkę poza boisko i ZAKSA wyszła na dwupunktowe prowadzenie (6:4). Kolejną serię punktów ZAKSA zdobyła przy zagrywce Olka Śliwki i błędach rywali (10:5). GKS odrobił dwa punkty (10:7), ale po chwili ZAKSA zablokowała Tomasa Rousseaux oraz Kubę Jarosza i wszystko wróciło do normy (14:9). Nie był to jednak koniec emocji, bo po chwili goście odrobili część punktów, zmniejszając straty do dwóch punktów (15:13). Przy stanie 16:14 Łukasz Kaczmarek skończył długą akcję, punkt z zagrywki zdobył Olek i nasz zespół odzyskał wcześniejsze prowadzenie, które po chwili powiększył do pięciu punktów po bloku na Rousseaux. W końcówce GKS jeszcze raz nawiązał walkę, gdy Olek Śliwka posłał piłkę poza boisko, a Bartłomiej Kluth przy ataku uderzył w antenkę i GKS znowu zbliżył się do ZAKSY na dwa punkty (22:20),
a przy piłce setowej na punkt (24:23). W kolejnej akcji jednak Damian Domagała posłał piłkę z zagrywki w siatkę i zakończył seta.
Trzeciego seta ZAKSA rozpoczęła od prowadzenia 4:0, ale po chwili goście wyrównali, dwukrotnie zatrzymując Łukasza Kaczmarka, a za moment wyszli na prowadzenie po bloku na Olku Śliwce. Kiedy Łukasz po raz trzeci nadział się na blok rywali, GKS prowadził dwoma punktami (8:10), a Gheorghe Cretu poprosił o czas. Po czasie ZAKSA wyrównała, gdy Kamil Semniuk zablokował atak Damiana Domagały, a po chwili wyszła na prowadzenie po ataku Kamila Semeniuka (12:11).Goście jeszcze raz "odskoczyli" po kolejnym bloku na Łukaszu Kaczmarku i ataku Gonzalo Quirogi z drugiej linii. (12:14). ZAKSA znów wyrównała, dwukrotnie blokując Damiana Domagałę (15:15) i do stanu 17:17 oba zespoły grały równo. W końcówce jednak ZAKSA przycisnęła, kiedy David Smith skończył atak, Olek Śliwka zdobył punkt z zagrywki, a na blok nadział się Tomasa Rousseaux i prowadznie naszego zespołu wzrosło do czterech punktów (21:17). Seta skończyły dwa bloki na Damianie Domagale.
Autor:Janusz Żuk
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn: Kaczmarek, Janusz, Smith, Huber, Śliwka, Semeniuk, Shoji (L) oraz: Kluth,Kozłowski
GKS Katowice : Jarosz, Ma'a, Hain, Kania, Quiroga, Rousseaux, Mariański (L) oraz: Drzazga, Kogut, Domagała
Zobacz fotoreportaż z tego spotkania
Wyniki naszej sondy: |
Wybieramy zawodnika meczu
|
A.Śliwka
|
25% |
K.Semeniuk
|
21% |
E.Shoji
|
17% |
|
|
|