Sezon 2021/2022
XVII kolejka PlusLigi
Projekt Warszawa vs. ZAKSA Kędzierzyn
(25:22, 15:25, 22:25, 19:25)
ZAKSA w Warszawie pokazała moc
Jedynie w pierwszym secie siatkarze Projektu uzyskali na początku kilkupunktowe prowadzenie, którego już nie oddali. W kolejnych setach ZAKSA wyszła na taki poziom gry, który nieosiągalny był dla gospodarzy. I nawet w czwartym secie, który przez dłuższy czas toczył się na styku, w końcówce siatkarze mistrzów Europy pokazali moc, wygrywając ostatecznie tego seta 19:25.
Pierwszy punkt w meczu zdobył Piotr Nowakowski i do stanu 2:2, kiedy zablokowany został Petkowić, gra toczyła się punkt za punkt. W kolejnych akcjach przy zagrywce Serba warszawianie wygrali dwie kontry i wyszli na trzypunktowe prowadzenie (5:2). W kolejnej akcji jednak ZAKSA zablokowała Janka Fornala, zmniejszając dystans do rywali, ale po dotknięciu siatki przez Davida Smitha gospodarze znowu odskoczyli na pięć punktów (10:5). Takie prowadzenie Projektu utrzymało się do wyniku 16:11, kiedy Piotr Nowakowski zablokował Norberta Hubera, ale przy zagrywce tego zawodnika nasz zespół odrobił 4 punkty, kończąc kontrataki oraz świetnie stawiając blok, i przy stanie 16:15 Andrea Anastasi poprosił o czas. Po nim punkt zdobył Dusan Petković, Igor Grobelny posłał dwa asy i Projekt wrócił do prowadzenia, a o czas tym razem poprosił Gheorghe Cretu. Po czasie dla szkoleniowca ZAKSY, nasz zespół zbliżył się na dwa punkty (21:19),
ale w kolejnych akcjach punktował Jan Fornal i to gospodarze mieli 4 punkty przewagi (23:19). Kiedy Andrzej Wrona skończył krótką Warszawa miała piłkę setową. ZAKSIE udało się odrobić co prawda 2 punkty, ale kiedy przy stanie 24:22 Kamil Semeniuk posłał zagrywkę w siatkę, gospodarze mogli cieszyć się z wygrania pierwszego seta.
Drugi set od początku rozpoczął się znakomicie dla ZAKSY, która wyszła na prowadzenie 0:2, a po chwili 1:6 przy świetnych zagrywkach Davida Smitha, przy których jego koledzy na punkty zamieniali kontrataki. Po chwili prowadzenie ZAKSY wzrosło do siedmiu "oczek", gdy przy zagrywce Bartosza Klutha Igor Grobelny posłał piłkę bez bloku na aut, a Kamil Semeniuk zablokował Dusana Petkovicia po znakomitej obronie Erika Shojiego. W kolejnych akcjach skuteczna gra ZAKSY trwała nadal i nie przeszkodziły jej nawet zmiany dokonane przez szkoleniowca Projektu. Kiedy Norbert Huber zablokował Bartosza Kwolka, ZAKSA wygrywała 10:20. Taki wynik był gwarantem zwycięstwa w tym secie, co też się stało, gdy 25. punkt zdobył Kamil Semeniuk. (15:25).
Również trzecia partia rozpoczęła się od prowadzenia ZAKSY 1:6 przy zagrywce Bartłomieja Klutha. Tym razem gospodarze zabrali się do odrabiania strat i po bloku na Kamilu Semeniuku i punktowej zagrywce Bartosza Kwolka zmniejszyli dystans do ZAKSY do dwóch punktów (4:6). Punktowa zagrywka Kamila Semeniuka (4:8), a potem atak Igora Grobelnego na aut i blok na Dusanie Petkoviciu dały ZAKSIE sześć punktów przewagi (7:13), którą Projekt natychmiast zmniejszył do 3 punktów po asie Igora Grobelnego (10:13). ZAKSA jednak szybko wróciła do wysokiego prowadzenia (11:17), wykorzystując błędy rywali i własny blok i tak do stanu 17:22 utrzymywała dystans do rywala na "bezpieczną odległość". Kiedy jednak w polu serwisowym stanął Mateusz Janikowski i posłał trzy asy, prowadzenie naszego zespołu stopniało do jednego punktu (21:22). Końcówka należała jednak do ZAKSY, która pozwoliła rywalom zdobyć tylko jeden punkt.
Piłkę setową zdobył dla naszego zespołu Kamil Semeniuk, a seta zakończył zagrywką David Smith (22:25).
Końcówka trzeciego seta dodała wiary Projektowi, dobrze do zespolu wprowadził się Mateusz Janikowski i do stanu 10:9 oba zespoły grały punkt za punkt z jednopunktowym prowadzeniem Projektu. Kiedy pierwszy raz w tym meczu zablokowany został Olek Śliwka, Projekt odskoczył na dwa punkty (11: 9), a Gheorghe Cretu poprosił o czas. Po czasie przy zagrywce Norberta Hubera nasz zespół zdobył cztery punkty i wyszedł na dwupunktowe prowadzenie (11:13) i teraz o czas poprosił Andrea Anastasi. Po nim warszawianie zabrali się do odrabiania strat i kiedy punkt z zagrywki zdobył Dusan Petković wyrównali (16:16), a po kontrataku tego zawodnika wyszli na prowadzenie (17:16).Do stanu 18:18 toczyło się przeciąganie liny. W końcówce jednak ZAKSA pokazała moc. Trzy punkty zdobyła przy zagrywce Kamila Semeniuka (18:21), kiedy najpierw Olek Śliwka, wobec braku rozgrywającego na boisku, zaatakował z drugiej piłki,
a po chwili Norbert Huber popisał się ósmym blokiem w tym meczu, zatrzymując Andrzeja Wronę. Kolejne i ostatnie dołożyla przy zagrywce Norberta Hubera, kończąc seta i mecz po kontrataku Bartłomieja Klutha.
Autor:Janusz Żuk
Projekt Warszawa Petković, Trinidad, Nowakowski, Wrona, Grobelny, Fornal, Wojtaszek(L) oraz: Kowalczyk, Kwolek, Blankenau, Superlak, Janikowski
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle: Kluth, Janusz, Smith, Huber, Śliwka, Semeniuk, Shoji (L) oraz: Staszewski, Rejno,Kalembka
Wyniki naszej sondy: |
Wybieramy zawodnika meczu
|
A.Śliwka
|
29% |
N.Huber
|
26% |
M.Janusz
|
14% |
|
|
|