Sezon 2021/2022
V kolejka PlusLigi
Skra Bełchatów vs. ZAKSA Kędzierzyn
(26:24, 29:27, 23:25, 19:25, 12:15)
ZAKSA wygrała mecz asów
Po dwóch przegranych na przewagi setach zespół Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle w trzecim secie odwrócił losy meczu ze Skrą i wygrał ostatecznie 2:3 pojedynek, w którym z zagrywki oba zespoły zdobyły łącznie 21! punktów, a królem polowania w zespole gospodarzy był Mateusz Bieniek (6 trafień), a w drużynie gości Kamil Semeniuk ( 4 trafienia).
Do stanu 2:2 oba zespoły grały na remis, ale kiedy na blok Norberta Hubera nadział się Dick Koy, Olek Śliwka i Łukasz Kaczmarek skończyli kontrataki, ZAKSA zbudowała trzypunktowe prowadzenie (2:5), które utrzymała do stanu 4:7. Wtedy to gospodarze zabrali się do odrabiania strat i po kontrataku Milada Ebadipoura doprowadzili do remisu (8:8). Jeszcze przez chwilę oba zespoły grały na remis (10:10), lecz po ataku Milada Ebadipoura z szóstej strefy poza boisko ZAKSA znowu odskoczyła na trzy punkty. Radość z przewagi nie trwała jednak długo , bo trzy dobre akcje Dicka Koya, w tym jedna z pola zagrywki, znowu doprowadziły do remisu (14:14). ZAKSA jeszcze raz zbudowała dwupunktowe prowadzenie, blokując Aleksandra Atanasijevicia, aby za chwilę je stracić. Do stanu 22:22 trwała wymiana ciosów. Kiedy jednak Łukasz Kaczmarek wygrał kontratak, a Norbert Huber zdobył punkt z zagrywki, ZAKSA miała piłkę setową. Niestety,
w decydującej akcji pomylił się Olek Śliwka, asa zdobył Dick Koy i to gospodarze byli bliżej wygranej w tym secie, co też się stało po ataku Aleksandra Atanasijevicia.
Podbudowani wygraną końcówką pierwszej partii gospodarze w drugim secie szybko wyszli na prowadzenie (3:0) po asie Mateusza Bieńka i serii udanych ataków Serba. ZAKSA odrobiła dwa punkty, ale kiedy Dick Koy na punkt zamienił piłkę przechodzącą, gospodarze znowu wrócili do trzypunktowego prowadzenia (9:6). ZAKSA zbliżyła się na jeden punkt (10:9), zatrzymując blokiem Mateusza Bieńka i Aleksandra Atanasijevicia, ale rywale po chwili znowu odskoczyli (14:11). Kiedy Dick Koy posłał piłkę na aut, ZAKSA wyrównała (17:17). Od tego momentu rozpoczęła się wyrównana walka. Pierwsi piłkę setową wywalczyli gospodarze po ataku Dicka Koya z szóstej strefy (24:23), ale kolejny punkt zdobyła ZAKSA i rozpoczęła się gra na przewagi. Trzy razy kędzierzynianie obronili setbola. Za czwartym razem na blok nadział się Olek Śliwka i rywale prowadzili 2:0.
Trzeci set, podobnie jak pierwszy, przez chwilę toczył się na remis (3:3) i podobnie jak w pierwszym secie ZAKSA jako pierwsza wyszła na prowadzenie (3:6), które straciła po dwóch asach Mateusza Bieńka (10:9). Kiedy za chwilę dwa punkty z zagrywki zdobył Kamil Semeniuk, Marcin Janusz zablokował Dicka Koya (11:13), na prowadzenie wyszła znowu ZAKSA. Kolejna punktowa zagrywka Dicka Koya przyniosła Skrze wyrównanie (14:14), po którym znowu przewagę zbudował nasz zespół (16:14). Do stanu 23:23 oba zespoły grały na remis, jednak tym razem piłkę setową wywalczył Olek Śliwka, a blok ZAKSY zatrzymał Milada Ebadipoura (23:25) i zakończył seta, przedłużając nadzieję ZAKSY na wygraną w tym meczu.
Czwarty set rozpoczął się od prowadzenia ZAKSY 0:4. Do stanu 8:12, kiedy to Aleksander Atanasijevic posłał piłkę poza boisko, prowadziła ZAKSA. Po chwili jednak Mateusz Bieniek "ustrzelił" libero ZAKSY, Łukasz Kaczmarek uderzył w taśmę bez bloku, Dick Koy skończył piłkę przechodzącą i strata Skry wynosiła jeden punkt. (13:14). Do stanu 16:17 utrzymywało się jednopunktowe prowadzenie naszego zespołu, które wzrosło do trzech punktów (16:19) po ataku Dicka Koya na aut i bloku Bartłomieja Klutha na Mateuszu Bieńku. Od tego momentu ZAKSA zaczęła powiększać przewagę i wygrała seta 19:25 po "kiwce" Olka Śliwki za blok.
O wyniku miał więc zadecydować piąty set, w którym do stanu 3:3 oba zespoły grały równo. Kiedy punkt z zagrywki zdobył rozgrywający ZAKSY, nasz zespół miał dwa punkty przewagi, które powiększył do trzech na zmianę stron (5:8), kiedy to kontrę z przechodzącej po zagrywce Krzysztofa Rejny zakończył Łukasz Kaczmarek. Po zmianie stron gospodarze zbliżyli się na jeden punkt po bloku Karola Klosa na Łukaszu Kaczmarku. (8:9). Wtedy to o czas poprosił Gheorghe Cretu. Po nim przy zagrywce Kamila Semeniuka dwa razy z blokiem "przywitał się" Aleksander Atanasijević i ZAKSA znowu miała trzy punkty prowadznia (8:11), którego już nie oddala do końca meczu (12:15).
Autor:Janusz Żuk
Skra Bełchatów: Atanasijević, Łomacz, Kłos, Bieniek, Ebadipour, Koy, Piechocki(L) oraz: Sawicki, Schulz, Taht
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle: Kaczmarek, Janusz, Smith, Rejno, Śliwka, Semeniuk, Shoji(L) oraz: Kluth, Kalembka, Żaliński
Zobacz fotoreportaż z tego spotkania
Wyniki naszej sondy: |
Wybieramy zawodnika meczu
|
Ł.Kaczmarek
|
52% |
K.Semeniuk
|
22% |
N.Huber
|
13% |
|
|
|