Sezon 2022/2023
XVII kolejka PlusLigi
LUK Lublin vs. ZAKSA Kędzierzyn
Tylko jeden punkt ZAKSY
Tylko jeden punkt przywiozą z Lublina siatkarze Grupy Azoty ZAKSY Kedzierzyn-Koźle, którzy podobnie jak w meczu z AZS-em Olsztyn nie sprostali w tie-braeku gospodarzom. Lublinianie po zwycięstwie w pierwszej partii i dwóch przegranych kolejnych setach odrodzili się w końcówce seta czwartego, a w tie-braeku byli już nie do zatrzymania.
Początek meczu nie zapowiadał takiego przebiegu, bowiem ZAKSA szybko wyszła na prowadzenie, gdy Aleksander Śliwka skończył kontratak, a przez blok nie przebił się Jan Nowakowski. Po czasie dla trenera Daszkiewicza miejscowi zabrali się do odrabiania strat i szybko wyrównali po kontrataku skończonym przez Szymona Romacia i ataku Wojtka Żalińskiego na aut. ZAKSA jednak szybko odskoczyła na dwa punkty (10:12), a kiedy Szymon Romać nie trafił w pole gry, powiększyła prowadzenie do czterech punktów (14:18). Nie była to jednak bezpieczna przewaga, bowiem wystarczyły błędy Łukasza Kaczmarka i Davida Smitha w ataku, aby prowadzenie ZAKSY zmalało do dwóch punktów (21:23). Niewiele pomógł też w tej sytuacji czas wzięty prze trenera mistrzów Polski, bowiem po chwili na tablicy pojawił się remis, gdy kontratak skończył Szymon Romać (24:24). Pierwszą piłkę setową mieli kędzierzynianie, ale rywale dzielnie się bronili i
po ataku Szymona Romacia przejęli inicjatywę (28:27). ZAKSA jeszcze raz mogła skończyć tego seta, gdy punkt z zagrywki zdobył Marcin Janusz (29:30), ale to LUK Lublin po serii ataków Szymona Romacia znowu wyszedł na prowadzenie i skończył seta po długiej walce (39:27) po skutecznym bloku na Wojciechu Żalińskim.
Drugi set był bardzo wyrównany, bowiem do stanu 18:18 raz jeden, a raz drugi zespół był na prowadzeniu. Dopiero zagrywka Marcina Janusza, a przy niej znakomicie stawiany blok i gra na kontrze pozwoliły ZAKSIE zbudować bezpieczne prowadzenie i zakończyć seta 18:25.
Po przegranej w drugim secie gospodarze jakby stracili wiarę w wygraną i znowu przy zagrywce Marcina Janusza oddali ZAKSIE dziewięć punktów (1:9). Tak ustawionego seta nasz zespół nie mógł już przegrać, zwłaszcza że kędzierzynianie nie popełniali błędów. Set zakończył się wynikiem 17:25.
Nie wiadomo, czy to rozluźnienie w szeregach ZAKSY, czy powrót do gry LUK-u sprawiły, że gospodarze szybko zbudowali przewagę (4:1), wykorzsyujać zagrywkę Marcina Komendy. Na szczęście ZAKSA szybko wyrównała (4:4) i rozpoczął się okres gry punkt za punkt (8:8). Kiedy jednak Łukasz Kaczmarek zdobył punkt z zagrywki, a Adrian Staszewski zatrzymał atak Szymona Romacia, ZAKSA wyszła na dwupunktowe prowadzenie (8:10), które jednak szybko straciła i znowu oba zespoły walczyły punkt za punkt (16:16). Tym razem na niewielkie prowadzenie wyszli gospodarze (18:16) i powiększyli je, wykorzystując atak Łukasz Kaczmarka poza boisko i blok na tym zawodniku (21:17). Nasz zespół w tej sytuacji przystąpił do odrabiania strat i zbliżył się nawet na punkt po zagrywce Łukasza Kaczmarka (22:21). Gospodarze się jednak nie mylili i skończyli seta 25:23.
O wygranej w tym meczu miał więc zadecydować tie-braek, którego lepei rozpoczęli siatkarze LUK-u, którzy szybko prowadzili 5:2 i 8:5 na zmianę stron. Przy zagrywce Olka Śliwki ZAKSA zbliżyła się na dwa punkty, ale wtedy w pole zagrywki wszedł w drużynie gospodarzy Nicolas Szerszeń i LUK odskoczył na cztery punkty (14:10). Mecz zakończył Adrian Staszewski, posyłając piłkę z zagrywki w siatkę
Autor:Janusz Żuk
LUK Lublin:Romać,Komenda, Nowakowski, Jendryk, Szerszeń, Andringa, Watten (L) oraz: Gregotowicz (L) oraz Hudzik, Wachnik, Tavares, Malinowski, Stajer
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle: Kaczmarek, Janusz, Smith, Pashytshyy, Śliwka, Żaliński, Shoji (L) oraz: Staszewski, Kluth, Stępień, Kalembka
Wyniki naszej sondy: |
Wybieramy zawodnika meczu
|
D.Smith
|
21% |
T.Kalembka
|
18% |
A.Śliwka
|
15% |
|
|
|