Sezon 2022/2023
XXVII kolejka PlusLigi
ZAKSA Kędzierzyn vs. Skra Bełchatów
(20:25, 18:25, 20:25)
Nie zawsze świeci słońce
Po znakomitym meczu z Trentino Itas w ćwierćfinale Ligi Mistrzów dziś ZAKSA zagrała dużo słabiej i na własnym parkiecie niespodziewanie nie ugrała nawet seta w meczu PlusLigi ze Skrą Bełchatów, która, grając bez presji, pokazała, że stać ten zespół na wielkie granie.
Pierwszego seta ZAKSA rozpoczęła od czterech błędów. Najpierw siatki dotknął Bartosz Bednorz, po chwili w ataku pomylił się Łukasz Kaczmarek, następnie dwukrotnie nie trafił w pole Norbert Huber i Skra Bełchatów wygrywała pięcioma punktami (2:7), by powiększyć prowadzenie do siedmiu "oczek", gdy Dick Koy skończył kontratak, a Grzgorz Łomacz "ustrzelił" z zagrywki Bartosza Bednorza. ZAKSA po chwili odrobiła dwa punkty, ale za moment Bartosz Bednorz posłał piłkę na aut, a Dick Koy zdobył punkt z zagrywki i wszystko wróciło do normy (10:17). Po czasie dla Tuomasa Sammelvuo nasz zespół przystąpił do odrabiania strat i przy zagrywce Norberta Hubera zbliżył się na cztery "oczka", a po chwili na dwa po ataku Olka Śliwki i błędzie Filippo Lanzy (17:19). Kiedy się wydawało, że teraz ZAKSA swoim zwyczajem przystąpi do odrabiania strat, Skra zagrała znakomicie w obronie i na kontrze, które kończył bardzo skuteczny dzisiaj Dick Koy,
i skończyła seta po ataku Aleksandra Atanasijevicia (20:25).
Również drugiego seta nasz zespół zaczął ze stratą 0:3, kiedy to Mateusz Bieniek zdobył punkt z zagrywki, a po chwili Karol Kłos zatrzymał Davida Smitha. Kiedy na aut posłał piłkę Bartosz Bednorz prowadzenie Skry wzrosło do czterech punktów (2:6), a po chwili do pięciu, gdy przez blok nie przebił się Olek Śliwka. Kolejny blok, który zatrzymał Łukasza Kaczmarka , dał sześciopunktowe prowadzenie gościom (8:14). Po czasie dla szkoleniowca ZAKSY punkt zdobył Dick Koy i przewaga Skry wzrosła do siedmiu oczek. (8:15). ZAKSA odrobiła trzy punkty (12:16), ale w kolejnej akcji Skra na pojedynczym bloku zatrzymała Olka Śliwkę i wróciła do sześciu punktów prowadzenia (12:18), którego nie oddała już do końca seta (18:25).
Najbardziej wyrównany był początek trzeciego seta, w którym pierwszy punkt zdobyła ZAKSA po ataku Davida Smitha. Do stanu 4:4 oba zespoły grały równo, ale kiedy kontrę skończył Filippo Lanza, Skra wyszła na dwupunktowe prowadzenie (4:6), które szybko powiększyła do czterech punktów po dwóch skutecznych blokach (6:10). Po czasie dla Tuomasa Sammelvuo na blok nadział się Dick Koy i ZAKSA przegrywała już tylko dwoma punktami (8:10). Niestety, w kolejnych akcjach nasz zespół nie potrafił zbliżyć się do gości, którzy wrócili do czteropunktowego prowadzeni, które powiększyli do pięciu punktów po zablokowaniu przez Filippo Lanzę Łukasza Kaczmarka (15:20). ZAKSA jeszcze raz zbliżyła się na dwa punkty (19:21), ale w końcówce (20:23), Mateusz Bieniek zatrzymał Davida Smitha, a Łukasz Kaczmarek nie trafił w pole i set zakończył się wynikiem 20:25.
Autor:Janusz Żuk
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle: Kaczmarek, Janusz, Huber, Smith, Bednorz, Śliwka, Shoji (L) oraz: Kluth, Żaliński, Stępień
PGE Skra Bełchatów:Atanasijević, Łomacz, Bieniek, Kłos, Koy, Lanza, Gruszczyński (L) oraz: Janus, Mitić
Zobacz fotoreportaż z tego spotkania
Wyniki naszej sondy: |
Wybieramy zawodnika meczu
|
E.Shoji
|
36% |
M.Janusz
|
29% |
A.Śliwka
|
21% |
|
|
|