Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle mimo osłabienia pokonała w meczu ostatniej kolejki rundy zasadniczej Jastrzębski Węgiel i ostatecznie zajęła czwarte miejsce w tabeli, które gwarantuje pierwsze mecze play-off z Projektem Warszawa we własnej hali. Po tym meczu ZAKSA poprawiła też bilans spotkań z Jastrzębiem i ma o jedno zwycięstwo więcej od swojego rywala (46:45).

Pierwszego seta od prowadzenia 3:1 po ataku Bartłomieja Klutha na kontrze rozpoczęli siatkarze ZAKSY, ale kiwka Eemi Tervaporttiego doprowadziła do wyrównania (3:3). ZAKSA jeszcze raz zbudowała dwupunktowe prowadznie (5:3), blokując Rafała Szymurę, ale po chwili na blok nadział się Bartłomiej Kluth i jastrzębianie znowu wyrównali (7:7). Kolejną akcję wygrał z kolei Olek Śliwka, atakując z prawego skrzydła, i ZAKSA miała punkt przewagi, którą utrzymała do stanu 9:9. Kiedy Jan Hadrava zablokował Bartosza Bednorza na jednopunktowe prowadzenie wyszli goście (9:10), którzy po punktowej zagrywce Rafała Szymury powiększyli je do dwóch punktów (11:13). Atak Olka Śliwki poza boisko i kolejny blok na atakującym ZAKSY powiększyły prowadznie Jastrzębia do trzech oczek i skłoniły Tuomasa Sammelvuo do wzięcia przerwy. Po niej ZAKSA odrobiła punkt (16:17), a po chwili wyrównała (19:19). Przy zagrywce Rafała Szymury Olek Śliwka posłał piłkę bez bloku na aut, a dwie kontry skończył Tomasz Fornal i jastrzębianie znowu mieli cztery punkty przewagi (19:23). ZAKSA przy zagrywce Norberta Hubera wyrównała (23:23), ale piłkę setową mieli goście, którzy za pierwszym razem ją wykorzystali, kończąc kontratak (23:25).

Drugi set przez długi czas toczył się wokół remisu. Raz jednym punktem prowadziło Jastrzębie (3:4), a raz ZAKSA (8:7). Kiedy przy stanie 16:16 przy zagrywce Bartosza Bednorza Rafał Szymura nie trafił w boisko, ZAKSA wyszła na dwupunktowe prowadzenie (18:16), które utrzymała do końca. Prz stanie 24:22 goście obronili piłkę setową (24:23), ale w kolejnej akcji Jakub Macyra posłał zagrywkę na aut i ZAKSA wygrała seta.

Początek seta numer trzy należał do Davida Smitha i jego zagrywek (3:0), a problemy z przyjęciem Jastrzębskiego Węgla przekładały się na kłopoty w ataku (2:7). Rywale zaczęli jednak mozolnie odrabiać straty (5:8), pomógł w tym blok Moustaphy M'Baye, a następnie błąd Bednorza i ZAKSA prowadziła tylko 11:10. Kontra Jana Hadravy dała remis (13:13), ale kiedy tym samym odpowiedział Śliwka, jego drużyna ponownie miała dwa oczka więcej (16:14). Bednorz skończył ważną akcję, blok na Hadravie przybliżył mistrzów Polski do wygrania tej odsłony (20:16). Jastrzębianie próbowali walczyć, ale lepiej wychodziło wszystko ZAKSIE, która po ataku Śliwki miała piłkę setową (24:20) i choć dwie z nich obronili jeszcze goście, to zepsuty serwis zakończył tę odsłonę.

Czwartego seta jastrzębianie rozpoczęli od prowadzenia 1:4, ale ZAKSA szybko zmniejszyła dystans do rywali do jednego punktu (4:5), po chwili wyszła na prowadzenie, zdobywając pięć w jednym ustawieniu, kiedy to przy zagrywce kapitana ZAKSY Tomasz Fornal najpierw nie poradził sobie z blokiem Davida Smitha, a po chwili dwa razy spudłował w ataku. (11:9). Goście odrobili jeden punkt, gdy Mustapha M'Baye wykorzystał piłkę przechodzącą po przyjęciu na drugą stronę Norberta Hubera, ale kolejny atak skończył Norbert i ZAKSA utrzymywała niewielką przewagę nad rywalem. Błąd Jana Hadravy, kontratak Bartosza Bednorza i as Davida Smitha dały ZAKSIE pięć punktów prowadzenia (22:17) i chociaż po zagrywce Tomasza Fornala Jastrzębie zbliżyło się na trzy punkty, ZAKSA nie oddała już wygranej, zwłaszcza że punkt z zagrywki zdobył Dmytro Pashytshyy, a seta zakończył Norbert Huber.

Autor:Janusz Żuk

Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle: Kluth, Stępień, Smith, Huber, Śliwka, Bednorz, Shoji (L) oraz: Paszycki, Staszewski i Wiltenburg
Jastrzębski Węgiel:Hadrava, Tervaportti, M'Baye, Macyra, Szymura, Fornal, Popiwczak (L)

Zobacz fotoreportaż z tego spotkania

Wyniki naszej sondy:

Wybieramy zawodnika meczu

E.Shoji	29%
B.Bednorz	23%
D.Smith	19%