Sezon 2022/2023
IX kolejka PlusLigi
Barkom Lwów vs. ZAKSA Kędzierzyn
(28:26, 17:25, 25:20, 21:25, 10:15)
Tie-break dla ZAKSY
Dwa punkty przywożą z Krakowa siatkarze Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle, którzy stoczyli pięciosetowy pojedynek ze znakomicie dysponowanym zespołem Barkom Każany Lwów, który dziś swoją siłę pokazał szczególnie w polu zagrywki, zdobywając punkty lub zmuszając ZAKSĘ często do gry na wysokiej sytuacyjnej piłce.
Pierwszego seta gospodarze rozpoczęli od prowadzenia 5:1, po dwóch atakach Vasyla Tupchii, bloku na Wojciechu Żalińskim i zagrywce Murata Yenipazara. ZAKSA dość szybko przystąpiła do odrabiania strat i przy zagrywce Dmytro Pashytskiego wyrównała, grając przede wszystkim blokiem (7:7). Jednak tylko przez chwilę na tablicy utrzymał się wynik remisowy, bo kolejny punkt zdobył atakujący Barkomu, po nim Jonas Kvalen, na blok nadział się Twan Wiltenburg i siatkarze ze Lwowa mieli trzy punkty przewagi (11:8). ZAKSA dość długo nie mogła dogonić rywala i uczyniła to dopiero po znakomitych kontratakach Łukasza Kaczmarka (19:19), Jednak gospodarze znowu "uciekli" na dwa punkty po punktowej zagrywce Murata Yenipazara (21:19). Kiedy jednak Dmytro Pashytskyy zablokował Jonasa Kvalena, na tablicy po raz trzeci pojawił się remis (22:22). Po chwili siatkarze Barkomu mieli piłkę setową (24:23), którą ZAKSA obroniła po ataku Łukasza Kaczmarka z lewego skrzydła. Jeszcze dwa razy mistrzowie Polski się bronili przed przegraniem seta. Jednak kontra Juliusa Firkala po obronie ataku Łukasza Kaczmarka przypieczętowała zwycięstwo gospodarzy (28:26).
Drugi set lepiej rozpoczęła ZAKSA, która po punktowej zagrywce Tomasza Kalembki wygrywała dwoma punktami (1:3), a po chwili czterema (5:9). Przez długi czas utrzymywało się czteropunktowe prowadzenie ZAKSY, ale kiedy w polu zagrywki stanął atakujący Barkomu, przewaga naszego zespołu stopniała do jednego punktu (13:14). ZAKSA jeszcze raz postanowiła zbudować przewagę, która przy zagrywce Marcina Janusza wzrosła do pięciu "oczek", gdy punkt zdobył Olek Śliwka (14:19). Dwie punktowe zagrywki Olka Śliwki pozwoliły naszemu zespołowi odskoczyć na siedem punktów (15:22), co dało możliwość, aby spokojnie kontrolować wynik. Set skończył się rezultatem 17:25.
Set trzeci od prowadzenia rozpoczęli siatkarze Barkomu Każąny Lwów (3:1) po kolejnej zagrywce Murata Yenipazara, ale tym razem ZAKSA szybko wyrównała, blokując atakującego gospodarzy, i wyszła na prowadzenie, gdy Olek Śliwka skończył piłkę przechodzącą przy zagrywce Łukasza Kaczmarka (3:4). Do stanu 6:7 o punkt lepsi byli siatkarze ZAKSY, którzy stracili to niewielkie prowadzenie, gdy kapitan ZAKSY nie przebił się przez blok (8:7). Jeszcze prze chwilę oba zespoły grały jednak równo. Kiedy jednak Wojciech Żaliński uderzył w siatkę, a kontrę wygrał Julius Firkal siatkarze z Ukrainy mieli trzypunktowe prowadzenie (12:9), które wzrosło do czterech "oczek" po zagrywce Słowaka. ZAKSA wyrównała po znakomitym bloku Marcina Janusza, ataku Olka Śliwki i bloku na atakującym Barkomu Lwów (15:15), ale gospodarze szybko odskoczyli na trzy punkty (18:15), a po chwili na cztery (20:16). Takiej przewagi nasz zespół nie był w stanie odrobić, wiec seta wygrali gospodarze 25:20.
Set czwarty rozpoczął się od wyrównanej gry do wyniku 9:9. Od tego momentu ZAKSA rozpoczęła budowę przewagi. Najpierw obroniona przez ZAKSĘ piłka na skutek nieporozumienia wpadła w pole gospodarzy, po chwili nasz zespół postawił skuteczny blok, Olek Śliwka wygrał kontratak, a Julius Firkal nie przyjął zagrywki Marcina Janusza i nasz zespół wygrywał 9:13, a po chwili 15:21. Co prawda gospodarze odrobili część strat (19:22), gdy szkoleniowiec Barkomu wpuścił na boisko rezerwowych, ale dwa ataki Łukasza Kaczmarka dały ZAKSIE piłkę setową, którą na seta zamienił Olek Śliwka atakiem z szóstej strefy.
O zwycięstwie miał więc zadecydować tie-break, który lepiej rozpoczęli gospodarze (4:2) po autowym ataku Łukasza Kaczmarka i kontrataku Szczurowa. ZAKSA wyrównała, gdy Julius Firkal nie trafił w boisko z pipa i wyszła na prowadzenie przy zagrywce Adriana Staszewskiego po kontratakach Łukasza Kaczmarka (7:11). Siatkarze z Lwowa odrobili jeszcze dwa punkty (9:11), ale ZAKSA kontrolowała już wynik i wygrała seta po znakomitych kontratakach Łukasza Kaczmarka, który popisał się też obroną w tej akcji, i Olka Śliwki (10:15).
Autor:Janusz Żuk
Barkom Każany Lwów: Tupchii, Yenipazar, Smoliar, Szczurow, Kvalen, Firkal, Kanajew (L) oraz: Mazenko, Szewczenko, Holoven, Tewkun, Kuczer, Żukow (L),
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle: Kaczmarek, Janusz, Wiltenburg, Pashytshyy, Żaliński, Śliwka, Shoji (L) oraz: Staszewski, Kluth, Kalembka
Zobacz fotoreportaż z tego spotkania
Wyniki naszej sondy: |
Wybieramy zawodnika meczu
|
Ł.Kaczmarek
|
22% |
A.Śliwka
|
19% |
A.Staszewski
|
14% |
|
|
|