Sezon 2023/2024
X kolejka PlusLigi
ZAKSA Kędzierzyn vs. Luk Lublin
(25:20, 17:25, 25:20, 17:25, 19:21)
Tylko 1 punkt ZAKSY z LUK Lublin
Czwartą porażkę poniosła w tym sezonie Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle, która we własnej hali podejmowała Bogdankę Luk Lublin i po pięciosetowym pojedynku wywalczyła tylko jeden ligowy punkt. Kędzierzynianie ponownie wystąpili w bardzo osłabionym składzie, bo do nieobecnych w poprzednich meczach doszedł David Smith.
Pierwszego seta ZAKSA rozpoczęła od prowadzenia 3:0, ale goście szybko wyrównali i przez jakiś czas gra toczyła się punkt za punkt (7:7). Kiedy jednak punkt zdobył Mateusz Malinowski, a Tobias Brand wygrał kontratak, Luk Lublin prowadził dwoma, a po chwili trzema punktami (7:10). ZAKSA doszła rywala po punktowej zagrywce Łukasza Kaczmarka (12:12), a na trzypunktowe prowadzenie wyszła, kiedy Mateusz Malinowski nie trafił w boisko (17:14). Od tej pory nasz zespół kontrolował wynik, wygrywając seta 25:20.
W secie drugim goście poprawili grę i bardzo szybko wyszli na kilkupunktowe prowadzenie, grając dobrze w polu zagrywki (5:9). Czas dla Tuomasa Sammelvuo nie zmienił zbytnio obrazu gry, bowiem przy zagrywce Mateusza Malinowskiego rywale powiększyli prowadzenie, wyprowadzając kontrataki (9:18). Dwa asy Alexandra Ferreiry właściwie ustawiły wynik tej partii (9:18), która ZAKSA przegrała 17:25.
Set trzeci to znowu lepsza gra ZAKSY i słabsza lublinian. Co prawda na początku trzypunktowe prowadzenie wywalczyli goście po atakach Mateusza Malinowskiego i Alexandra Ferreiry oraz błędzie Łukasza Kaczmarka (2:5), ale ZAKSA szybko wyrównała, blokując atak Portugalczyka, a po chwili zdobywając punkt z zagrywki (6:6). Goście wyszli jeszcze na jednopunktowe prowadzenie, ale ZAKSA wyrównała (9:9), aby za chwilę stracić przewagę po kontrataku wygranym przez Tobiasa Branda (9:11). Kiedy jednak zawodnik LUK-u Lublin nie trafił w pole, a Łukasz Kaczmarek zdobył punkt z zagrywki, nasz zespół wyszedł na dwupunktowe prowadzenie (14:12), które utrzymał do stanu 18:16, kiedy to przy zagrywce Krzysztofa Zapłackiego odskoczył na cztery punkty (20:16). W końcówce prowadzenie ZAKSY jeszcze wzrosło (24:18) i chociaż rywale odrobili dwa "oczka", ZAKSA wygrała seta 25:20.
Kolejny set był znowu lepiej zagrany przez lublinian, którzy bardzo szybko wyszli na pięciopunktowe prowadzenie (2:7), blokując Olka Śliwkę i Łukasza Kaczmarka oraz posyłając asa. Kiedy punkt zdobył Alexander Ferreira, Olek Śliwka posłał atak bezpośrednio w siatkę, a kolejny punkt zdobył Tobias Brand, LUK wygrywał 3:10. Siedmiopunktowa przewaga gości utrzymywała się do końca seta, którego LUK Lublin wygrał 18:25.
Najwięcej emocji przyniósł jednak tie-break, w którym do stanu 4:4 oba zespoły grały równo. Kiedy jednak w polu zagrywki stanął Dmytro Pashytskyy i posłał asa, a po chwili umożliwił ZAKSIE wyprowadzenie kontry, nasz zespół zbudował trzypunktowe prowadzenie (7:4), które utrzymało się do zmiany stron (8:5), a po zmianie wzrosło do pięciu punktów (11:6). I kiedy wydawało się , że mecz jest już rozstrzygnięty, w polu zagrywki stanął Tobias Brand i LUK odrobił trzy punkty (11:9), a przy zagrywce Macieja Krysiaka kolejne dwa (12:11). Atak Łukasza Kaczmarka poza boisko bez bloku dał gościom wyrównanie, a po asie Macieja Krysiaka prowadzenie (12:13), a po chwili piłkę meczową. ZAKSA obroniła dwa meczbole i po chwili sama miała meczbole, które z kolei obronili goście. Kiedy 20 punkt zdobył Alexander Ferreira bliżej wygranej był LUK Lublin, który skończył mecz atakiem po bloku (19:21).
Autor:Janusz Żuk
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle: Kaczmarek, Gil, Pashytshyy, Wiltenburg, Zapłacki, Śliwka, Shoji (L) oraz: Takvam, Kluth
Bogdanka LUK Lublin : Malinowski, Komenda, Kania, Nowakowski, Brand, Ferreira, Tales (L) oraz: Krysiak, Schulz, Hudzik
Zobacz fotoreportaż z tego spotkania
Wyniki naszej sondy: |
Wybieramy zawodnika meczu
|
Ł.Kaczmarek
|
37% |
R.Gil
|
22% |
D.Pashytshyy
|
19% |
|
|
|