Sezon 2023/2024
XIV kolejka PlusLigi
ZAKSA Kędzierzyn vs. Warta Zawiercie
(20:25, 17:25, 25:21, 20:25)
ZAKSA nie dała rady
Mimo ambitnej i chwilami dobrej gry Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle uległa na własnym boisku Aluronowi CMC Warcie Zawiercie i nowy rok rozpoczęła od porażki, która na pewno nie poprawiła nastrojów w zespole Tuomasa Samelvuo, przed którym kolejne ważne mecze w PlusLidze i w Lidze Mistrzów.
W pierwszym secie ZAKSA zbudowała dwupunktowe prowadzenie po zagrywce Łukasza Kaczmarka (3:1), ale goście szybko wyrównali, kiedy asem po taśmie popisał się Karol Butrym. ZAKSA ponownie zbudowała dwupunktowe prowadzenie po kontrataku Daniela Chitigoia, ale wystarczyły dwa udane bloki, aby Warta znowu doprowadziła do remisu. Do stanu 10:10 oba zespoły grały praktycznie punkt za punkt, ale przy tym wyniku trzy punkty, w tym jeden blokiem, zdobyli goście i wyszli na trzypunktowe prowadzenie (10:13). Nasz zespół wyrównał stan meczu przy zagrywce Daniela Chitogoia, kiedy to przepychankę na siatce wygrał Łukasz Kaczmarek, a po chwili sędzia odgwizdał gościom błąd ustawienia (16:16) i znów przez chwilę gra toczyła się punkt za punkt (18:18). Przy takim wyniku Bartosz Bednorz posłał jednak kontratak na aut, a po chwili został zablokowany i goście uzyskali przewagę (18:21), której nie oddali do końca (20:25).
Drugiego seta nasz zespół rozpoczął od prowadzenia 3:0 kiedy to Daniel Chitigoi najpierw posłał asa, po chwili tak utrudnił zagrywkę, że sam skończył kontratak, a na koniec na blok ZAKSY nadział się Bartosz Kwolek. Kiedy punkt z zagrywki zdobył Twan Wiltenburg, ZAKSA wygrywała czterema punktami. Wtedy jednak do gry weszli goście i po zagrywce Mateusza Bieńka i ataku Bartosza Bednorza na aut zmniejszyli stratę do jednego punktu (6:5), a po kilku akcjach wyrównali (9:9). Do stanu 13:13 żaden zespół nie potrafił zbudować przewagi, ale wystarczyło kilka błędów ZAKSY, aby Warta prowadziła 14:19 i nie oddała prowadzenia do końca seta, którego z pola zagrywki zakończył Bartosz Kwolek.
Nadzieję w serca kibiców Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle wlał trzeci set, w którym do stanu 3:3 oba zespoły grały równo, ale przy zagrywce Daniela Chitigoia na prowadzenie wyszła ZAKSA (5:3). Przy stanie 10:8 Daniel Chitigoi skończył kontratak, a Łukasz Kaczmarek zdobył punkt z zagrywki i nasz zespół wygrywał czterema "oczkami", a Michał winiarski poprosił o czas, po którym dwie zagrywki Karola Butryma zmniejszyły prowadzenie ZAKSY do jednego punktu (12:11). Na szczęście w kolejnych akcjach nasz zespół odbudował przewagę (18:13) i chociaż Warta znowu odrobiła większość strat (18:16), tym razem nie oddał inicjatywy i wygrał seta świetnie eliminując z gry Karola Butryma.
Czwarty set był walką o tie-break i chociaż lepiej rozpoczęli go goście (0:2), ZAKSA wyrównała po atakach Daniela Chitigoia i do stanu 9:9 gra toczyła się na remis. Dwa błędy rumuńskiego przyjmującego ZAKSY pozwoliły gościom "odskoczyć" (9:11) i taki stan utrzymał się do wyniku 20:20, kiedy daniel Chitigoi posłał asa, a po chwili na blok Marcina Janusza nadział się Patryk Łaba. Od tego momentu zawiercianie nie popełnili już błędu: sędzia odgwizdał Korneliuszowi Banachowi podwójne odbicie, asa posłał Karol Butrym, ZAKSA dotknęła siatki, a ostatni 25 punkt podarował gościom Bartosz Bednorz, atakując bez bloku poza boisko (20:25).
Autor:Janusz Żuk
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle: Kaczmarek, Janusz, Pashytshyy, Wiltenburg, Bednorz, Chitigoi, Shoji (L) oraz: Gil, Banach
Aluron CMC Warta Zawiercie: Butrym, Tavares, Bieniek, Zniszczoł, Kwolek, Łaba, Perry (L) oraz: Gąsior, Kozłowski
Zobacz fotoreportaż z tego spotkania
Wyniki naszej sondy: |
Wybieramy zawodnika meczu
|
D.Chitigoi
|
29% |
E.Shoji
|
25% |
T.Wiltenburg
|
18% |
|
|
|