Mimo kłopotów zdrowotnych, które nadal dotykają nasz zespół, grając bez Bartosza Bednorza i Jakuba Szymańskiego, Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle pewnie pokonała 3:0 KGHM Cuprum Lubin, a MVP tego spotkania wybrany został znakomicie spisujący się w przyjęciu i w polu zagrywki Krzysztof Zapłacki. I właśnie zagrywka i blok stały się tym elementem, w którym ZAKSA zdominiwała rywala.

Pierwszego seta ZAKSA rozpoczęła od prowadzenia 2:0, ale goście szybko wyrównali, kiedy dwa ataki skończył Wojciech Ferens, a Łukasz Kaczmarek nie przebił się przez blok (4:4). Od tego momentu do stanu 7:7 gra toczyła się punkt za punkt. Jednak kiedy przy zagrywce Dawida Smitha najpierw na blok nadział się Wojciech Ferens, Dmytro Pashytskyy skończył kontratak z przechodzącej, a Olek Śliwka na punkt zamienił kontratak, ZAKSA wyszła na prowadzenie 11:7. Kolejną serię punktów nasz zespół zdobył przy zagrywce Krzysztofa Zapłackiego (22:13). Ostatni punkt kędzierzynianie dołożyli, blokując Wojciecha Ferensa (25:15).

Drugiego seta lepiej rozpoczęli goście (1:3). Jednak przy zagrywce Krzysztofa Zapłackiego Olek Śliwka wyrównał, kończąc piłkę przechodzącą, a kiedy Wojciech Ferens nadział się na blok, ZAKSA wyszła na jednopunktowe prowadzenie (8:7) i rozpoczęła się walka punkt za punkt. Przy stanie (10:10) na krótkie prowadzenie wyszli goście (10:11), ale ZAKSA szybko odpowiedziała. Dmytro Pashytskyy skończył piłkę przechodzącą, Kamil Kwasowski zaatakował w antenkę i nasz zespół znów był o dwa punkty "lepszy", a Paweł Rusek poprosił o czas. Od tego momentu ZAKSA zaczęła powiększać prowadzenie, znakomicie grając w polu zagrywki (as Krzysztofa Zapłackiego) i w bloku (Dawid Smith i Łukasz Kaczmarek) i wygrała seta 25:17.

W secie trzecim gra długo toczyła się na remis (7:7). Kiedy jednak punkt zdobył Paweł Pietraszko, a po chwili posłał asa, natomiast na blok Danilo Gelinskiego nadział się Olek Śliwka Cuprum wyszło na trzypunktowe prowadzenie, a Tuomas Sammelvuo poprosił o czas (7:10). Jeszcze przez jakiś czas utrzymywało się prowadzenie Cuprum, które Miedziowi stracili przy wyniku 13:13 i przez jakiś czas znowu oba zespoły grały równo (15:15). Blok Łukasza Kaczmarka na Adamie Lorencu, a po chwili na Wojciechu Ferensie dał dwupunktowe prowadzenie ZAKSIE, które utrzymało się do wyniku 20:18. Przy tym wyniku wysoki blok ZAKSY wspomagany przez Bartłomieja Klutha zatrzymał Adama Lorenca, po chwili zmusił atakującego Cuprum do ataku na aut, a w kolejnych akcjach nie dał przebić się kolejnym zawodnikom i w ten sposób, "gasząc" atak Jakuba Strulaka zakończył mecz (25:18)

Autor:Janusz Żuk

Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle: Kaczmarek, Gil, Pashytshyy, Smith, Zapłacki, Śliwka, Shoji (L) oraz: Takvam, Kluth
KGHM Cuprum Lubin: Hanes, Gelinski, Pietraszko, Lipiński, Ferenc, Kwasowski, Granieczny (L) oraz: Lorenc, Kubicki, Strulak

Zobacz fotoreportaż z tego spotkania

Wyniki naszej sondy:

Wybieramy zawodnika meczu

K.Zapłacki	23%
R.Gil	20%
D.Smith	15%