Sezon 2024/2025
XII kolejka PlusLigi
Warta vs. ZAKSA
(25:20, 25:22, 20:25, 25:22)
Jednak bez punktów w Zawierciu
Blisko byli zwycięstwa w czwartym secie i przedłużenia dalszej rywalizacji siatkarze ZAKSY Kędzierzyn-Koźle, którzy w trzeciej partii bardzo mocno włączyli się do gry o zwycięstwo i kontynuowali dobrą grę w kolejnej odsłonie, ale w końcówce tej partii gospodarze pokazali prawdziwą klasę i po asach Bartosza Kwolka rozstrzygnęli seta i mecz na swoją korzyść, nie dzieląc sie punktami z naszym zespołem.
Pierwszy set dość długo toczył się na styku, z tym że to raz gospodarze byli o punkt lepsi, a raz nasz zespół był na prowadzeniu. Kiedy jednak Karol Butrym na punkt zamienił bardzo długą akcję, Bartosz Kwolek wygrał kontratak, a Igor Grobelny nie sforsował bloku rywali, Warta wygrywała dwoma punktami (13:11) i taki stan utrzymał się niemal do końca seta. As Mateusza Rećki w końcówce dał jeszcze nadzieję na zmianę wyniku, ale w kolejnych akcjach dominowali już tylko gospodarze, którzy po asie Jurija Gladyra zakończyli tego seta (25:20).
W drugim secie względny remis trwał tylko do stanu 5:5. Od tego wyniku gospodarze zaczęli "odjeżdżać". Punkt zdobył Karol Butrym, Jakub Szymański posłał kontratak na aut, akcję skończył Bartosz Kwolek i zespół Warty Zawiercie prowadził czterema punktami, a Andrea Giani poprosił o czas (10:6). Kiedy Aaron Russell na punkt zamienił kontratak, przewaga zespołu z Zawiercia wynosiła pięć punktów (18:13) i szkoleniowiec ZAKSY drugi raz poprosił o czas. Szansa na zmianę wyniku pojawiła się jednak dopiero w końcówce seta, kiedy to nasz zespół zdobył cztery punkty i zbliżył się do Warty na dwa "oczka" (24:22), broniąc cztery setbole. Niestety dla nas, 25 punkt zdobył Juryj Gladyr i zakończył pogoń ZAKSY.
Trzeciego seta ZAKSA zaczęła dużo lepiej i szybko wyszła na trzypunktowe prowadzenie po ataku Karola Urbanowicza i bloku Jakuba Szymańskiego na Bartoszu Butrymie (3:6). Kiedy w polu zagrywki stanął Jakub Szymański i posłał dwa asy, ZAKSA wygrywała już 7:12. Gospodarze odrobili część punktów przy zagrywce Mateusza Bieńka (12:14), ale przewaga naszego zespołu cały czas się utrzymywała, chociaż spadła do jednego punktu po zagrywce punktowej Juryja Gladyra (16:17). Po czasie dla naszego szkoleniowca ZAKSA odzyskała czteropunktowe prowadzenie, dzięki m.in. zagrywce Mateusza Poręby. Gospodarze tego meczu jeszcze raz zbliżyli się na dwa punkty, ale tym razem końcówkę lepiej rozwiązali nasi zawodnicy, którzy wygrali seta 20:25.
Również w czwartym secie lepiej zaczęli kędzierzynianie, którzy po asie Marcina Janusza wygrywali 1:3, a po zagrywce Karola Urbanowicza 3:7. Blok na Bartoszu Kursku zmniejszył prowadzenie ZAKSY (5:7) i przez jakiś czas utrzymywała się dwupunktowa przewaga naszego zespołu, która po błędzie czterech odbić w zespole Warty wzrosła do trzech punktów (16:19). Zablokowany atak Mateusza Rećki rozpoczął odrabianie strat przez gospodarzy (18:19), którzy po dwóch asach Bartosza Kwolka wyszli na prowadzenie (20:19). ZAKSA wyrównała , ale kolejne dwa punkty zdobyli rywale (22:20) i byli bliżej wygranej. Nadzieję dał jeszcze atak skończony przez Bartosza Kurka (22:21), ale gospodarze nie wypuścili już wygranej w tym secie i meczu, a 25 punkt zdobyli, blokując Jakuba Szymańskiego.
Autor:Janusz Żuk
Aluron CMC Warta Zawiercie: Butrym, Tavares, Gladyr, Bieniek, Kwolek, Russell, Perry (L) oraz: Gregorowicz, Markiewicz, Łaba
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle: Rećko, Janusz, Poręba, Urbanowicz, Szymura, Grobelny, Nowowsiak (L) oraz: Szymański, Smith, Kubicki, Kurek, Smith
Zobacz fotoreportaż z tego spotkania
|