Sezon 2024/2025
XVI kolejka PlusLigi
ZAKSA vs. Projekt
(20:25, 19:25, 21:25)
Projekt Warszawa za mocny dla ZAKSY
Również rundę rewanżową ZAKSA Kędzierzyn-Koźle rozpoczęła od porażki z Projektem Warszawa, który zdominował nasz zespół w każdym elemencie gry, znakomice wyprowadzając kontry po nieskończonych atakach nieskutecznej dziś ZAKSY, która atakowała z 40% skutecznością wobec 56% po stronie przeciwnika. Warszawianie imponowali w tym meczu niezwykle mądrą grą na kontrze, którą bezlitośnie zaminiali na kolejne punkty dające im przewagę.
Pierwszego seta lepiej rozpoczęli goście, którzy po atakach Jakuba Kochanowskiego i Bartłomieja Bołądzia wygrywali 2:0. Jednak skończony atak Bartosza Kurka oraz błąd Kevina Tillie dał nam wyrównanie (3:3). W kolejnych akcjach oba zespoły na przemian zdobywały punkty, więc na tablicy wyników przez jakiś czas utrzymywał się remis. Jednak wystarczyły dwa błędy Bartosza Kurka, aby goście wrócili do dwupunktowej przewagi, którą po asie Artura Szalpuka powiększyli do czterech punktów (8:11). As Jakuba Kochanowskiego jeszcze zwiększył dystans dzielący ZAKSĘ od rywala (8:13), który po błędach Rafała Szymury wynosił 6 "oczek" (11:17). Po czasie dla Andrei Gianiego ZAKSA odrobiła dwa punkty (13:17), ale w kolejnych akcjach znowu na parkiecie dominowali goście, którzy powiększyli prowadzenie do siedmiu punktów (13:20). W końcówce ZAKSA odrobiła kilka punktów (17:23),
ale dystans dzielący nasz zespół od rywala był zbyt duży, aby zmienić wynik meczu. Ostatni 25 punkt dla Projektu zdobył więc Yurii Semeniuk.
Początek drugiej partii był wyrównany do stanu 2:2, po czym na prowadzenie wyszła ZAKSA po dwóch wygranych kontrach przez Igora Grobelnego. Warszawa szybko jednak wyrównała, kiedy na aut posłał piłkę Bartosz Kurek (5:5) i do stanu 9:9 oba zespoły nie dały rywalom uzyskać większej przewagi. Dwa ataki ze środka pozwoliły Warszawie zdobyć dwupunktowe prowadzenie (9:11), które wzrosło do trzech "oczek". (10:13). Niewiele zmienił czas dla Andrei Gianiego, bowiem rywale grali bardzo skutecznie i szybko wygrywali siedmioma punktami (15:22), co było już prostą drogą do zwycięstwa w tym secie (19:25).
Podobnie jak poprzednie partie również trzeci set na początku był wyrównany, chociaż od stanu 5:5 za każdym razem niewielką przewagę uzyskiwali goście, a ZAKSA była zespołem goniącym, Jednak od stanu 11:11 cztery punkty zdobyli siatkarze Projektu i mieli solidną zaliczkę, aby doprowadzić tego seta do wygranej. ZAKSA co prawda próbowała wyrównać, ale udawało się jej zbliżyć tylko na dwa punkty, po czym goście na nowo budowali większy dystans. Taki stan trwał do końca. Pojedyncze dobre ataki naszego zespołu nie wystarczyły, aby zbliżyć się do rywala, który kontrolował wynik i wygrał również tego seta (21:25).
Autor:Janusz Żuk
PGE Projekt Warszawa: Bołądź, Firlej, Kochanowski, Semeniuk, Tillie, Szalpuk, Wojtaszek (L) oraz: Kozłowski, Weber, Brand
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle: Kurek, Janusz, Smith, Poręba, Szymura, Grobelny, Shoji (L) oraz: Kubicki, Rećko, Urbanowicz
Zobacz fotoreportaż z tego spotkania
|