Osłabiona brakiem Bartosza Kurka, Rafała Szymury i Mateusza Poręby ZAKSA wygrała bez straty seta niezwykle ważne spotkanie w Ergo Arenie w Gdańsku i dopisała do tabeli kolejne trzy cenne punkty, a MVP meczu tym razem został Igor Grobelny, który w całym meczu zdobył 19 punktów, znakomicie spisując sie takze w przyjęciu zagrywki (55% poztytywnego).

Pierwszego seta lepiej rozpoczęli gospodarze, którzy po bloku na Jakubie Szymańskim wyszli na dwupunktowe prowadzenie (3:1), po którym ZAKSA wyrównała (4:4) po atakach Igora Grobelnego. Od stanu 5:5 gospodarze znowu zdobyli trzy punkty, wykorzystując blok na atakującym ZAKSY (8:5), ale po czasie dla szkoleniowca naszego zespołu ZAKSA wyrównała po dwóch atakach Igora Grobelnego i bloku Mateusza Rećki na Piotrze Orczyku. Do stanu 10:10 oba zespoły grały równo, ale, kiedy punkt zdobył Mateusz Rećko, a Karol Urbanowicz wygrał kontratak, na prowadzenie wyszła ZAKSA (10:12), szybko je jednak tracąc, gdy na blok nadział się Jakub Szymański, a Mateusz Rećko "nie zmieścił się w boisku" (14:13). Od tego momentu zmieniało się niewielkie prowadzenie, raz Trefl miał punkt więcej, a raz ZAKSA była o punkt lepsza. Pierwszą piłkę setową mieli jednak gospodarze, kiedy to Mustapha M'Baye zablokował Igora Grobelnego (24:23). Atak Kuby Jarosza poza boisko pozwolił nam obronić setbola, a atak Igora Grobelnego z piłki przechodzącej przy zagrywce Karola Urbanowicza dał piłkę setową ZAKSIE. Rywale dwa razy się jeszcze bronili, ale punkt zdobyty przez Andreasa Takvama i atak Pawła Pietraszki poza boisko przyniósł wygrana ZAKSIE (26:28).

Drugi set rozpoczął się od prowadzenia Trefla Gdańsk 4:0, ale ZAKSA szybko odrobiła straty (4:4) i wyszła na dwupunktowe prowadzenie (4:6). Najpierw punkt zdobył Jakub Szymański, po chwili przy zagrywce Andreasa Takvama Igor Grobelny skończył piłkę sytuacyjną atakiem z głębi pola, w kolejnych akcjach dwukrotnie zablokowany został Kuba Jarosz , a Paweł Pietraszko nie trafił w pole gry i szkoleniowiec gospodarzy poprosił o czas, po którym Jakub Czerwiński przestrzelił atak z szóstej strefy boiska. Gospodarze szybko "doszli" ZAKSĘ (9:9) i w kolejnej akcji po punktowej zagrywce Pawła Pietraszki wyszli na prowadzenie (9:8), które wzrosło do trzech "oczek" (13:10). ZAKSA natychmiast zareagowała i za chwilę na tablicy wyników pojawił się remis, kiedy to punkt zdobył Mateusz Rećko, a Igor Grobelny znowu posłał piłkę z głębi pola. Kiedy w kolejnej akcji Igor Grobelny posłał asa, ZAKSA była o punkt "lepsza" (13:14), a po chwili miała cztery punkty przewagi (14:18). Nie był to jednak koniec emocji w tym secie, bowiem gospodarze wyrównali (19:19) i zanosiło się na nerwową końcówkę. Dwa punkty Mateusza Rećki znowu dały prowadzenie ZAKSIE (19:22), którego nasz zespół nie wypuścił z rąk (22:25).

W secie trzecim na prowadzenie wyszła ZAKSA po atakach Mateusza Rećki (1:3), ale gospodarze wyrównali (3:3) i tak do stanu 6:6 oba zespoły grały "na remis", z tym że punkt lepsi byli siatkarze Trefla Gdańsk. Dwa kontrataki Mateusza Rećki wyprowadziły na prowadzenie ZAKSĘ (6:8), które utrzymywało się do stanu 17:17, kiedy to punkt z zagrywki zdobył Kuba Jarosz. ZAKSA jeszcze raz wyszła na prowadzenie po kolejnej serii Mateusza Rećki (18:20), ale kiedy punkt zdobył Mustapha M'Baye, a Karol Urbanowicz posłał piłkę poza boisko na tablicy wyników pojawił się remis (21:21). Przed zakończeniem seta bliżej wygranej był zespół Trefla, który zdobył 23 punkt po punkcie Kuby Jarosza na kontrze po znakomitej obronie Mustaphy M'Baye. 23 punkt dla ZAKSY zdobył Mateusz Rećko, a piłkę meczową przyniosła akcja Igora Grobelnego. Mecz zakończył Marcin Janusz z pola zagrywki (23:25).

Autor:Janusz Żuk

Trefl Gdańsk: Jarosz, Droszyński, Pietraszko, M'Baye, Orczyk, Czerwiński, Koykka( L) oraz: Jorna, Nasevich, Sobański, Armoa, Janikowski, Gąsior
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle: Rećko, Janusz, Urbanowicz, Takvam, Szymański, Grobelny, Shoji(L) oraz: Kubicki, Smith, Nowowsiak

Wyniki naszej sondy:

Wybieramy zawodnika meczu

I.Grobelny	29%
E.Shoji	21%
M.Rećko	18%