Sezon 2024/2025
VI kolejka PlusLigi
ZAKSA vs. Skra
>
(25:20, 25:18, 29:31, 25:22)
ZAKSA lepsza od Skry
W drugim meczu rozgrywanym w tym sezonie we własnej hali zespól ZAKSY Kędzierzyn-Koźle zagrał lepiej niż na inaugurację z Norwidem Częstochowa i w meczu walki pewnie pokonał PGE GiEK Skrę Bełchatów za trzy punkty, grając równo i znacznie skuteczniej zarówno na skrzydłach jak i na środku siatki, na co wskazują statystyki, w których sktrzydłowi i środkowi mają relatywnie podobną skuteczność.
Pierwszego seta lepiej rozpoczęła Skra, która po bloku Bartłomieja Lemańskiego na Danielu Citigoiu i ataku Amina Esmaeilnezhada wygrywała 1:3 i utrzymała to prowadzenie do stanu 5:7. Kiedy jednak punkt zdobył Karol Urbanowicz, Igor Grobelny dwukrotnie zapunktował, raz z drugiej linii, na prowadzenie wyszedł nasz zespół. Wystarczył jednak kolejny blok na Danielu Citigoiu, aby rywale znowu mieli punkt więcej (8:10). Taki stan trwał do wyniku 18:19, kiedy na blok nadział się Amin Esmaeilnezhad, a po chwili rywale nie przebili się przez siatkę (20:19). Przy tym wyniku sędzia odgwizdał piłkę rzuconą Skrze, Igor Grobelny na punkt zamienił kontratak i ZAKSA miała trzy "oczka" przewagi, którą wykorzystała, wygrywając pierwszego seta (25:20).
Drugiego seta lepiej z kolei rozpoczęła ZAKSA, która przy zagrywce Mateusza Rećki i punktach Daniela Chitigoia wyszła na kilkupunktowe prowadzenie (4:2), które powiększyła do pięciu punktów, kiedy najpierw atak skończył Daniel Chitigoi, a po chwili Mateusz Rećko wygrał kontratak (11:6). Po czasie dla Gheorghe Cretu niewiele się zmieniło i nasz zespół kontrolował wynik (16:9; 18:13). Przy wyniku 19:14 ZAKSA zdobyła w serii trzy punkty , powiększając prowadzenie (22:14) i zbliżając się do wygranej w drugim secie. Dwa punkty Amina Esmaeilnezhada tylko na chwilę zatrzymały nasz zespół, który za chwilę skończył seta wynikiem 25:18.
Trzeci set był najbardziej wyrównany i najdłuższy. Wystarczy powiedzieć, że ZAKSA miała pięć piłek meczowych, które przegrała, a Skra dwie piłki setowe. Nasz zespół co jakiś czas wychodził na kilkupunktowe prowadzenie, ale Skra odrabiała zawsze straty . W końcówce przy zagrywce Marcina Janusza ZAKSA znowu zbudowała dwupunktowe prowadzenie po ataku Mirana Kujundzicia poza boisko (22:20), ale Serb za chwilę posłał asa i na tablicy wyników pojawił się remis (22:22). Nadal jednak bliżej wygranej był nasz zespół, ale niewykorzystane piłki meczowe otworzyły drogę gościom do zdobycia piłki setowej. Ostatni punkt w tym secie "podarował" gościom Mateusz Rećko, atakując z trudnej piłki w siatkę (29:31).
Na szczęście dla ZAKSY czwarty set zakończył ten mecz. ZAKSA rozpoczęła go od prowadzenia 3:1, ale Skra szybko wyrównała (4:4), po czym nasz zespół znowu zbudował dwupunktową przewagę, którą udało się utrzymać do końca seta (25:22) i meczu (3:1).
Autor:Janusz Żuk
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle: Rećko, Janusz, Poręba, Urbanowicz, Chitigoi, Grobelny, Shoji(L) oraz: Szymura, Kubicki
PGE GiEK Skra Bełchatów: Esmaeilnezhad, Łomacz, Wiśniewski, Lemański, Perić, Stern, Buszek( L) oraz: Kujundzić, Nowak, Szlacha, Marek (L)
Zobacz fotoreportaż z tego spotkania
Wyniki naszej sondy: |
Wybieramy zawodnika meczu
|
I.Grobelny
|
24% |
M.Rećko
|
18% |
M.Janusz
|
15% |
|
|
|