Półfinał
Puchar Polski 2016
ZAKSA Kędzierzyn vs. Lotos Trefl Gdańsk
(25:23; 25:21, 25:17)
Składy:
ZAKSA: Konarski, Toniutti, Gladyr, Wiśniewski, Tillie, Deroo, Zatorski (L)oraz: Rejno,Semeniuk
Lotos Trefl Gdańsk. : Troy, Falaschi, Grzyb, Gawryszewski, Schwarz, Mika, Gacek (L) oraz: Hebda, Ratajczak, Dębski, Schulz, Stępień
Po rocznej przerwie w finale Pucharu Polski znowu wystąpią siatkarze ZAKSY Kędzierzyn-Koźle , którzy dzisiaj pewnie pokonali obrońcę tego tytułu Lotos Trefl Gdańsk. Nasi rywale tylko w dwóch pierwszych setach toczyli z ZAKSĄ wyrównaną potyczkę. Trzeci set należał już zdecydowanie do kędzierzynian, którzy podbudowani wygraną w dwóch partiach pewnie zmierzali do końca tego meczu, mając w tym secie po drugiej stronie siatki zmienników Trefla.
W pierwszym secie siatkarze ZAKSY bardzo szybko zbudowali prowadzenie dzięki znakomitej grze Kevina Tillie na kontrze i błędach rywali (6:2; 8:4) i mogło się wydawać, że znowu będziemy świadkami jednostronnego widowiska. Jednak po przerwie rywale wrócili do gry. Punktem zwrotnym okazała się być długa akcja pełna znakomitych obron skończona przez Troya (9:6), po której rywale odrobili większość strat (12:11). Również na drugą przerwę techniczną ZAKSA schodziła prowadząc jednym punktem. Kiedy Wojtek Grzyb skończył piłkę przechodzącą przy zagrywce Troya na tablicy pojawił się remis (19:19). ZAKSA bardzo szybko zareagowała, wygrywając kontrę (Konarski), ale kiedy sędzia odgwizdał podwójne odbicie po naszej stronie na tablicy znowu pojawił się remis (21:21). Końcówkę lepiej rozwiązali nasi siatkarze, którzy wygrali 25:23, gdy atak skończył Sam Deroo.
W kolejnej partii pierwsi wyszli na prowadzenie nasi siatkarze po kontrze Wiśniewskiego, ale po chwili Sam Deroo trafił z szóstej strefy w aut i to rywale prowadzili jednym punktem, a po chwili dwoma, gdy Tillie został zablokowany. Po przerwie dla trenera ZAKSY nasi siatkarze odrobili straty, blokując Mateusza Mikę (8:7). Rywale nie dawali jednak za wygraną i kiedy Gawryszewski zablokował Łukasza Wiśniewskiego, a Murphy Troy wygrał kontrę znowu wyszli na prowadzenie (9:11). W kolejnej akcji Konarski razem z Wiśniewskim zatrzymali Amerykanina (11:11), Mika posłał piłkę poza pole gry, Schwarz nie przyjął zagrywki Toniuttiego , a po chwili nie przebił się przez blok i ZAKSA wyszła na czteropunktowe prowadzenie. Rywale jeszcze raz ruszyli do natarcia i zbliżyli się na jeden punkt (19:18), ale wtedy Jurij Gladyr skończył akcję, Sam Deroo zatrzymał Troya, po chwili Gladyr "ustrzelił" Mikę i ZAKSA pewnie zmierzała,
do konca seta, którego wygrała 25:21.
Trzeci set był już tylko formalnością, zwłaszcza że rywale powoli tracili pewność siebie, a trener Anastasi wycofał z gry zawodników, którzy zmagali się niedawno z kontuzjami, m.in. Mikę. Na pierwszą przerwę techniczną zespoły schodziły przy prowadzeniu ZAKSY 8:6, po czym kolejne punkty zdobyli nasi zawodnicy (13:7) i jasnym się stało, że krótkimi zrywami Gdańsk nie odwróci losów tego seta i meczu, co też się stało.
Jutro czeka nas więc finał, na który czekać będziemy z niecierpliwością i nadzieją. O Puchar polski zagrają dwa znakomite zespoły PlusLigi, ale zwycięzca może być tylko jeden. Mamy nadzieję, że Puchar wróci do Kędzierzyna.
Autor: Janusz Żuk
Zobacz fotoreportaż z tego spotkania
Wyniki naszej sondy: |
Wybieramy zawodnika meczu
|
P. Zatorski
|
29% |
B. Toniutti
|
25% |
K. Tillie
|
17% |
J. Gladyr
|
8% |
B. Toniutti
|
9% |
|
|
|