1/8 finału
Puchar Polski 2017
ZAKSA Kędzierzyn vs. MKS Będzin
(25:18, 26:24, 25:16)
Składy:
ZAKSA: Witczak, Toniutti, Bieniek, Wiśniewski, Deroo, Buszek, Zatorski (L) oraz: Czarnowski ;
MKS: Araujo, Kozub, Woch, Rejno, Waliński, Peszko, Potera ( (L) oraz: Seif, Piotrowski, Russel i Yordanov, Stysiał.
W pierwszym meczu w nowym 2017 roku siatkarze mistrza Polski, którzy wystąpili w 1/8 rozgrywek o Puchar Polski, pewnie pokonali na własnym parkiecie MKS Będzin 3:0, tylko w drugim secie pozwalając rywalom na zbudowanie przewagi i w konsekwencji na większą zdobycz punktową.
ZAKSA, która tym razem wystąpiła z Rafałem Buszkiem i Samem Deroo na przyjęciu, Dominikiem Witczakiem na ataku i parą środkowych: Wiśniewski, Bieniek szybko zbudowała przewagę, znakomicie stawiając blok (10:5). Co prawda po chwili goście szybko odrobili cześć strat , gdy najpierw punkt atakiem zdobył Rafael Araujo, a po chwili ten sam zawodnik dołożył blok na Deroo (13:10), ale wtedy ZAKSA włączyła drugi bieg i po dwóch atakach Dominika Witczaka wygrywała 15:10. Punktowa zagrywka Rafała Buszka i błąd ataku Peszki powiększyły prowadzenie ZAKSY do siedmiu "oczek" (24:17), więc zdobycie 25 punktu przez Deroo było już tylko formalnością.
Ambitni goście nie zamierzali jednak rezygnować z wygranej i w drugim secie bardzo prędko wyszli na prowadzenie (1:4), a po dwóch blokach na Dominiku Witczaku wygrywali już 2:7. Nie był to koniec popisów MKS-u, który wykorzystując kłopoty z przyjęciu zagrywki w wykonaniu ZAKSY i błąd ataku Wiśniewskiego prowadził już siedmioma punktami (6:13). Końcówka należała jednak do gospodarzy, którzy zbliżyli się na jeden punkt (17:18) po dwóch atakach Sama Deroo z kontry i ataku Peszki w aut, a wyrównali, gdy Belg zdobył punkt bezpośrednio z zagrywki (20:20). Gdy Bieniek zablokował Araujo ZAKSA prowadziła 22:21, a kiedy ten sam zawodnik pomylił się w ataku 23:21. Rywale jeszcze raz wyrównali (23:23) po bloku Kozuba na Buszku, ale końcówka należała do naszego zespołu, a ostatni punkt zdobył z zagrywki Rafał Buszek.
W trzecim secie do stanu 4:4 oba zespoły grały punkt za punkt. ZAKSA zbudowała pierwszą przewagę po dwóch atakach Dominika Witczaka (6:4), a po dwóch błędach własnych rywali (atak i rozegranie) powiększyła je do czterech "oczek" (9:5).W kolejnych akacjach Toniutti zablokował Wocha, a atak skończył Sam Deroo i ZAKSA powoli powiększała prowadzenie (14:7). Rywale zbliżyli się nieco po bloku Wocha na Witczaku i ataku Arauyo, ale wtedy Mateusz Bieniek posłał asa, Russel trafił w aut i wszystko wróciło do normy. ZAKSA spokojnie kontrolowała wynik, a goście uwierzyli, że w tym meczu niczego już nie mogą dokonać, więc set zakończył się wynikiem 25:16.
Teraz w Pucharze Polski czeka nas spotkanie z Efffectorem Kielce, który niespodziewanie pokonał 2:3 AZS Politechnikę, a w najbliższą sobotę rewanż za porażkę w pierwszej rundzie ze Skrą Bełchatów i mamy nadzieję, że będzie to przedsmak emocji, jakie przyjdzie nam przeżyć we Wrocławiu.
Autor: Janusz Żuk
Zobacz fotoreportaż z tego spotkania
Wyniki naszej sondy: |
Wybieramy zawodnika meczu
|
R. Buszek
|
35% |
D. Witczak
|
29% |
P.Zatorski
|
13% |
|
|
|