Grali u nas
Bartek Soroka
Miał to szczęście, że występował w Mostostalu w szczytowym okresie historii zespołu, zdobywając wraz z kolegami dwa mistrzostwa kraju, Puchar Polski i dwukrotnie z powodzeniem reprezentując polską siatkówkę klubową w Final Four Ligi Mistrzów w Opolu i w Mediolanie. Jednak to, co było jego szczęściem, w pewnym sensie obróciło się przeciwko Niemu. Nominalny atakujący nie miał okazji, aby zdobywać doświadczenie meczowe, gdy w Mostostalu grał Paweł Papke, a przesunięty na pozycję przyjmującego nie wywalczył sobie miejsca w wyjściowej szóstce i zawsze grał w cieniu takich gwiazd, jak Sebastian Świderski i Rafał Musielak. Był z pewnością wartościowym zmiennikiem, gdyż nieraz musiał zastępować kontuzjowanych kolegów i czynił to z powodzeniem, jednak mentalnie zawsze był tym trzecim. Co prawda sytuacja zmieniła się po odejściu Sebastiana do włoskiej RPA Perugii, jednak wtedy okazało się,
że Bartek w przetrzebionej kontuzjami drużynie nie sprostał roli "szóstkowego", a ponieważ sam również walczył z urazami, sezonu 2003/2004 nie mógł uznać za udany. W drużynie walczącej z własną niemocą potrzebny był ktoś, kto pociągnie grę. Nie spełniał takiej roli Popelka, co jeszcze bardziej komplikowało sytuację zawodników grających na przyjęciu z atakiem, a więc Soroki i Chadały. Chrzest bojowy Bartka przyszedł więc w najmniej sprzyjających okolicznościach. Jeszcze raz okazało się, że w sporcie oprócz talentu i pracy trzeba mieć bardzo dużo szczęścia, a tego ostatniego chyba wówczas Bartoszowi zabrakło.
Bartłomiej Soroka [17] |
Data i miejsce urodzenia: |
17.01.1979 r. - Sosnowiec |
Wzrost: |
200 cm |
Waga: |
94 kg |
Zasięg w ataku: |
330 cm |
Zasięg w bloku: |
315 cm |
Pozycja na boisku: |
Przyjmujący-atakujący (uniwersalny) |
Pierwszy trener: |
Karol Urgacz |
Dotychczasowe kluby: |
MKS Płomień Sosnowiec (do 1996), SMS Rzeszów (1996-98), KP Polska Energia Sosnowiec (1998-2001); Mostostal Azoty Kędzierzyn-Koźle (2001 - 2004), KP Polska Energia Sosnowiec (2004-2005), Nikozja - Cypr (od 2005). |
Reprezentacja Polski: |
III-e miejsce ME 1997, IV-e miejsce MŚ 1998 , IV-e miejsce ME 1999 |
Największe sukcesy: |
Puchar Polski 2002, Mistrzostwo Polski 2002, 2003; 4 miejsce w Final Four Ligi Mistrzów 2002 i 3 miejsce w Final Four Ligi Mistrzów 2003 (wszystkie Mostostal) |
Hobby: |
Dobra muzyka |
W dużym stopniu początki kariery Bartka Soroki przypominają juniorskie losy Roberta Szczerbaniuka, Marcina Prusa, Pawła Papke czy Piotrka Lipińskiego. Absolwent Szkoły Mistrzostwa Sportowego z Rzeszowa, reprezentant kraju kadetów i juniorów, brązowy medalista ME kadetów z 1997 roku - przez wiele lat związany był z siatkarską drużyną z Sosnowca, najpierw z Płomieniem, a po jego rozwiązaniu i fuzji - z KP Polską Energią. Pierwsze siatkarskie kroki stawiał w Szkole Podstawowej nr 4 im. Juliana Tuwima w rodzinnym Sosnowcu. Właśnie tu zdobywał szlify i odnosił pierwsze sukcesy na szczeblu województwa katowickiego i na Ogólnopolskich Igrzyskach Młodzieży Szkolnej w Krakowie i tu dostrzeżony został jego talent. Drużyna z Sosnowca znów odnosiła sukcesy, grała w europejskich Pucharach, a Soroka jako zawodnik MKS-u Płomienia Sosnowiec marzył i wierzył,
że niedługo i on stanie na podium Mistrzostw Polski jak jego starsi koledzy - mistrzowie kraju sezonu 1995/96 Jego marzenia spełniły się, ale dopiero ... w Mostostalu.
Do mistrzów Polski z Kędzierzyna trafił w 2001 roku, kiedy z klubem pożegnał się Michał Chadała. Wielu wróżyło mu znakomitą przyszłość i porównywało do Sebastiana Świderskiego. "Obdarzony dobrymi warunkami fizycznymi, charakteryzujący się silną i celną zagrywką, odznaczający się wyśmienitą motoryką, niezwykle pracowity" - tak charakteryzowali go trenerzy, choć zwracali uwagę na braki w wyszkoleniu technicznym. Trener Waldemar Wspaniały wymieniał jego nazwisko wśród młodych kandydatów do reprezentacji Polski obok Pawła Siezieniewskiego. Jego mocną stroną był atak i z takim zadaniem wchodził zawsze na parkiet, gdy coś nie szło w Mostostalu lub trzeba było zastąpić kolegów w polu zagrywki. Na ogół wywiązywał się bezbłędnie z zadań zmiennika i trener Mostostalu wiedział, że może na niego liczyć, kiedy podstawowi gracze zawodzą.
Po zakończeniu sezonu 2003/2004 Bartek rozstał się z Mostostalem i wrócił do rodzinnego Sosnowca. Ostatni sezon w Kędzierzynie nie był już tak udany. Bez Pawła Papke i Sebastiana Świderskiego, z kontuzjowanym Musielakiem i pozyskanym z Olsztyna Siezieniewskim, który na skutek urazu nie mógł grać przez cały niemal sezon, Mosto straciło tytuł mistrzowski, zajmując ostatecznie szóstą lokatę tuż za sosnowiczanami. Jednak i nowe-stare miejsce nie oznaczało stabilizacji. Latem z zespołem z Sosnowca rozstali się Marcin Nowak, Damian Dacewicz, Grzegorz Wagner, Peter Divis i Krzysztof Niedziela, co znacznie osłabiło potencjał zespołu przed Ligą Mistrzów. Później, już w trakcie rozgrywek, w klubie pojawiły się poważne kłopoty finansowe. Znów część zawodników poszukała sobie nowych pracodawców. Soroka pozostał i był z pewnością wyróżniającym się zawodnikiem w zespole trenera Kardasa.
Szczególnie mógł się podobać w Lidze Mistrzów, nawet wówczas, gdy inni zawodzili. Tu przydały się właśnie Jego doświadczenie i ogranie. Po zakończeniu rozgrywek nie przedłużył jednak umowy z Energią Sosnowiec i wyjechał na Cypr. Z pewnością stać Go, aby grać w wyjściowej szóstce dobrego zespołu i aby w tym sporcie jeszcze coś osiągnąć. Czy tak egzotyczny wyjazd pomoże mu w siatkarskiej karierze? Obawiamy się, że nie.
Autor: Janusz Żuk
|