Sezon 2019/2020
Superpuchar
ZAKSA Kędzierzyn vs. Projekt Warszawa
(25:17, 34:32, 19:25,25:23)
Historyczny dzień.Superpuchar jest nasz
Cztery razy startowali w meczu o Superpuchar siatkarze Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn - Koźle, aż wreszcie dopięli swego i do bogatej kolekcji trofeów zdobytych przez klub dołożyli jeszcze jedną - Superpuchar sezonu 2019/2020, który jest pięknym uwieńczeniem roku jubileuszu 25 - lecia.
W pierwszym secie tylko do stanu 4:4 oba zespoły grały równo. Blok na Bartoszu Kwolku i as Simone Parodiego dały dwa punkty przewagi naszym siatkarzom, która wzrosła do trzech oczek po kontrataku Włocha po wyblokowaniu Bartosza Kwolka (11:8). Kiedy Olek Śliwka skończył kontratak, a po chwili zablokował Kowalczyka prowadzenie mistrzów Polski wzrosło do pięciu punktów i utrzymało się do końca. Kolejny as Parodiego w końcówce seta powiększył przewagę do siedmiu "oczek" (23:16), a seta zakończyły dwa punkty Olka Śliwki (25:17).
Początek drugiej najbardziej emocjonującej partii był bardzo podobny do poprzedniej. Do stanu 6:6 oba zespoły grały równo, a potem ZAKSA zaczęła powiększać przewagę. Najpierw na blok Sliwki nadział się Kwolek, potem Kowalczyk pomylił się w ataku, taki sam błąd popełnił Piotrek Nowakowski, a Kwolek najpierw nie trafił w "pomarańczowe", a po chwili trafił, ale w blok i ZAKSA prowadziła pięcioma punktami (11:6) i utrzymywała to prowadzenie przez większość meczu. Pojawienie się Igora Grobelnego zmieniło jednak oblicze Projektu. Brizard mógł częściej korzystać z prawego skrzydła, co urozmaiciło rozegranie, a ZAKSA jakby straciła skuteczność i po chwili na tablicy pojawił się wynik 23:21 po kiwcw Bartosza Kwolka. Kaczmarek zdobył dla naszego zespołu piłkę setową, ale przy wyniku 24:23 Łukasz Wiśniewski posłał piłkę na aut i rywale wyrównali (24:24),
a po kontrze Kwolka mieli pierwszą piłkę setową na swoją korzyść. Na szczęście ZAKSA trzy razy broniła setbola, aby przełamać rywala po asie Łukasza Kaczmarka. Tym razem to nasi rywale aż cztery razy bronili setbola (32:32), ale atak autowy Kevina Tillie zakończył tego seta.
Wydawało się, że to zwycięstwo uskrzydli teraz mistrzów Polski, ale dodało wiary naszym rywalom, którzy grając z Igorem Grobelnym radzili sobie bardzo dobrze. Do stanu 10:10 gra toczyła się równo, ale wtedy Projekt odskoczył. Grobelny skończył kontratak, Łukasz Kaczmarek został zablokowany, kolejny kontratak na punkt zamienił Kevin Tilie i rywale odskoczyli na cztery punkty. Co prawda ZAKSA odrobiła straty (13:14), ale wtedy kolejne błędy własne sprawiły, że rywale odzyskali prowadzenie i po bloku na Śliwce wygrywali 14:19. As Davida Smitka i blok Kaczmarka na Kwolku pozwoliły zmniejszyć dystans do dwóch "oczek" , ale wtedy atak Łukasza Kaczmarka poza boisko i dwie punktowe zagrywki Brizarda przesądziły sprawę. Projekt wygrał 19:25.
Podrażnieni przegraną mistrzowie Polski w czwartej partii szybko wyszli na prowadzenie (5:2) , co mogło wróżyć łatwą wygraną, ale rywale nie zamierzali się poddać i mimo tego, że przegrywali już czterema punktami (14:10) dążyli do wyrównania, co im się prawie udało (22:21) po ataku Kwolka. Kolejny punkt sprytnym atakiem po bloku zdobył Simone Parodi i ZAKSA miała piłkę meczową, którą rywale obronili, blokując Włocha (24:23). Ostani punkt podarował nam słabo dysponowany dziś Piotr Nowakowski, który posłał zagrywkę poza boisko.
Autor: Janusz Żuk
Zobacz fotoreportaż z meczu
Zobacz fotoreportaż z dekoracji zdobywców Superpucharu
Składy:
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle: Kaczmarek, Toniutti, Wiśniewski, Smith, Śliwka, Parodi, Zatorski (L)oraz; Rejno, Semeniuk, Baroti
Projekt Warszawa: Kowalczyk, Brizard, Nowakowski, Wrona, Tillie, Kwolek, Wojtaszek (L) oraz: Grobelny, Niemiec
|