Sezon 2020/2021
Superpuchar
Półfinał
ZAKSA Kędzierzyn vs. Resovia Rzeszów
(18:25, 25:23, 25:21, 25:14)
ZAKSA w finale Superpucharu
Po zwycięstwie nad Asseco Resovią Rzeszów Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle i Skra Bełchatów - dwa najbardziej utytułowane zespoły siatkarskie dwudziestolecia - wystąpią jutro w finale rozgrywanego w Arłamowie turnieju o Superpuchar Mistrzów Polski.
Resovia Rzeszów z ogromnym animuszem przystąpiła do tego meczu, bombardując przyjmujących ZAKSY bardzo silnymi zagrywkami, co zmusiło nasz zespól do gry na wysokiej piłce i taki stan rzeczy utrzymywał się przez dwa pierwsze sety. ZAKSA przetrzymała ten napór i po wygraniu drugiego seta przejęła kontrolę nad meczem, wygrywając pewnie kolejne dwie partie.
Pierwszy set rozpoczął się od niewielkiego prowadzenia ZAKSY po kiwce Toniuttiego i ataku Olka Śliwki z szóstej strefy (4:2), ale rzeszowianie szybko wyrównali (5:5) i przez jakiś czas trwała walka punkt za punkt. Kiedy jednak na blok nadziali się najpierw Kamil Semeniuk, a po chwili Łukasz Kaczmarek, Resovia prowadziła dwoma punktami (10:12). ZAKSA wyrównała, gdy David Smith zablokował atak estońskiego środkowego (12:12), ale wystarczyły nieskończone ataki ZAKSY I wygrane kontry rywala, aby Resovia znowu prowadziła, tym razem trzema punktami (15:18). Nie pomógł nawet czas wzięty przez Nikolę Grbicia, bowiem rozpędzona Resovia powiększała przewagę i ostatecznie wygrała 18:25.
Drugi set był najbardziej wyrównany i decydujący o wyniku całego meczu. Resovia szybko zbudowała przewagę (0:3), ale nasz zespół równieszybko zmniejszył dystans dzielący go od rywala, gdy Olek Śliwka na punkt zamienił kontratak po znakomitej obronie Bena Toniuttiego (2:3). Przez jakiś czas Resovia miała punkt przewagi, ale kiedy Śliwka skończył długą akcję, na tablicy pojawił się remis (7:7). Przez jakiś czas oba zespoły grały punkt za punkt (10:10), jednak kolejna kontra wygrana przez Słoweńca dała prowadzenie rywalom (10:12). ZAKSA wyrównała po błędzie przełożenia Jeffreya Jendryka (16:16), a pierwszy raz w tym secie wyszła na prowadzenie, gdy Ben Toniutti zdobył punkt z zagrywki (18:17). Kiedy zablokowany został przez Kaczmarka wprowadzony za Karola Butryma Damian Domagała, nasz zespół wygrywał dwoma punktami (19:17), ale szybko stracił prowadzenie, gdy Cebulij wygrał kontratak po nieskończonym ataku Olka Śliwki (19:19).
Dwa bloki znowu dały nam prowadzenie (21:19), które straciliśmy po punktowej zagrywce Tahta. W końcówce David Smith wygrał kontratak z piłki przechodzącej przy zagrywce Adriana Staszewskiego, a Damian Domagała popełnił błąd przejścia linii środkowej i ZAKSA miała piłę setową (24:21). Dwa razy Resovii udało się oddalić koniec seta. Za trzecim razem atak skończył Kamil Semeniuk i nasz zespół wygrał 25:23.
Podbudowana wygraną w drugim secie ZAKSA trzecią partię rozpoczęła od mocnego uderzenia, znakomicie stawiając blok przy zagrywce Jakuba Kochanowskiego (5:0). Niewiele zmieniły zmiany dokonane przez szkoleniowca Resovii, który na parkiet posłał Pawła Woickiego, Damiana Domagałę, Roberta Tahta i Bartłomieja Krulickiego, bo ZAKSA stale powiększała przewagę. Jednak przy stanie 11:5 rywale zdobyli serię punktów i przewaga naszego zespołu stopniała do dwóch "oczek", a Nikola Grbić poprosił o czas. Po nim ZAKSA odbudowała przewagę przy zagrywce Kamila Semeniuka (17:13) i już do końca utrzymywała bezpieczny dystans. Ostatni punkt w tym secie zdobył atakiem z drugiej linii Kamil Semeniuk.
Czwarty set tylko do stanu 6:6 toczył się równo. Przy zagrywce Bena Toniuttiego Łukasz Kaczmarek zablokował Szerszenia, po chwili Kuba Kochanowski Butryma, Olek Śliwka wygrał kontratak i i ZAKSA wyszła na czteropunktowe prowadzenie (10:6), które urosło do sześciu "oczek", gdy na blok Kuby Kochanowskiego nadział się amerykański środkowy Resovii. Kiedy Toniutti posłał asa, ZAKSA wygrywała siedmioma punktami (13:6) i wiadomo było, że tego meczu już nie przegra, bo rywale zaczęli popełniać proste błędy. Po punktowej zagrywce Łukasza Kaczmarka przewaga naszego zespołu wynosiła dziewięć punktów (17:8), a po asie Smitha punkt więcej (22:12). Co prawda na koniec rywale odrobili kila "oczek", ale nie miało to większego znaczenia. Mecz zakończył się spektakularnym blokiem na Karolu Butrymie.
Autor: Janusz Żuk
Składy:
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle: Kaczmarek, Toniutti, Kochanowski, Smith, Śliwka, Semeniuk, Zatorski (L)oraz: Kluth, Staszewski
Asseco Resovia Rzeszów: Butrym, Drzyzga, Jendryk, Tammemaa, Cebulij, Szerszeń, Potera (L) oraz: Domagała, Krulicki, Woicki, Taht, Mariański (L)
Wyniki naszej sondy: |
Wybieramy zawodnika meczu
|
Ł.Kaczmarek
|
25% |
D.Smith
|
20% |
K.Semeniuk
|
15% |
|
|
|