Grali u nas
Karol Szramek
Karol Szramek spędził w Mostostalu tylko jeden sezon, ale z pewnością dobrze zapisał się w pamięci kibiców. Obdarzony świetnymi warunkami fizycznymi, niezwykle pracowity, wszechstronny, a przy tym skromny - tak krótko można scharakteryzować tego sympatycznego Słowaka, który nigdy nie był gwiazdą parkietu, ale powierzone przez trenerów zadanie spełniał rzetelnie i nigdy nie zawodził. Wchodził na parkiet na różne pozycje: grał w ataku lub na przyjęciu, a w meczach sparingowych trener Chudik powierzał mu nawet rolę libero i przymierzał do gry na środku, gdy Tomas Kmet doznał kontuzji, a Jarek po operacji nie mógł jeszcze grać. Dzięki znakomitemu wyszkoleniu Szramek świetnie radził sobie w każdej sytuacji i był typowym zawodnikiem uniwersalnym, takim, który przydaje się w każdym zespole w sytuacjach trudnych.
Karol Szramek [13] |
Data i miejsce urodzenia: |
15.01.1977 - Bratysława |
Wzrost: |
202 cm |
Waga: |
94 kg |
Wyskok do ataku: |
351 cm |
Wyskok do bloku: |
327 cm |
Pozycja na boisku: |
Atakujący |
Dotychczasowe kluby: |
VKP Bratislava; Enns (AUT); ŻS Brno (CZE); CDN Madeira (1999-2000); Unis Brno (2000-01); Każma SC (2000-2001); Al-Arabi SC (2001-2004); Al-Sahel SC (2004-2004) ; Mostostal (2004-2005), AZS Nysa (2005-2006), Gwardia Wrocław (od 2006), |
Największe sukcesy: |
Dwukrotny złoty medalista Mistrzostw Słowacji; trzykrotny złoty medalista Mistrzostw Kuwejtu; dwukrotny srebrny medalista Mistrzostw Słowacji w siatkówce plażowej |
Zainteresowania: |
Muzyka, komputer, siatkówka plażowa |
Karol Szramek trafił do Mostostalu przed sezonem 2004/2005, kiedy prezes Pietrzyk szukał zmiennika dla młodego Marcela Gromadowskiego. Po penetracji rynku transferowego wybór padł właśnie na Niego, gdyż trudno było znaleźć doświadczonego i wartościowego siatkarza, który przyjąłby rolę zmiennika mistrza świata juniorów, natomiast przymierzany do tej funkcji Jiri Popelka wybrał ligę rosyjską, a Roland Dembończyk postanowił zakończyć karierę.
Dość egzotyczny był to transfer. Szramek pojawił się w Europie bardzo późno i przybył z odległego Kuwejtu, gdzie występował od trzech sezonów. Za namową trenera Rastio Chudika przyjechał na testy do Kędzierzyna i po kilku dniach podpisał trzyletni kontrakt. Szkoleniowcy na tyle wysoko ocenili Jego umiejętności, że postanowili skorzystać z Jego oferty, zwłaszcza, że suma kontraktu też nie była wygórowana. Choć sam zainteresowany zdawał sobie sprawę, że pobyt w bogatym Kuwejcie, który z pewnością nie jest potęgą sportową, raczej nie wpłynął pozytywnie na rozwój Jego kariery, jednak wierzył, że z czasem przy dużym zaangażowaniu w treningi pomoże zespołowi i młodszemu utalentowanemu koledze.
Kariera Karola Szramka ułożyła się dość nietypowo. W siatkówkę zaczął grać w rodzinnej Bratysławie i tam też zdobył pierwsze tytuły mistrza Słowacji. Również tam zasmakował gry w reprezentacji juniorów. Po tych sukcesach młody Słowak postanowił jednak kontynuować karierę za granicą. Przez Austrię, Portugalię i Czechy dotarł aż do Kuwejtu. Co prawda tam również święcił tryumfy, trzykrotnie zdobywając mistrzostwo kraju, ale, jak sam mówi, był jedynym zawodnikiem w klubie uprawiającym ten sport zawodowo, a poziom ligi naftowego potentata przypomina raczej polską serię B.
"Karol Sramek ma stanowić w zespole Mostostalu uzupełnienie dla Marcela Gromadowskiego. Tutaj sprawa jest jasna i oczywista"- mówił R. Chudik. "Obaj znają swoje miejsce i oczekiwania wobec nich. Nie ma między nimi żadnych antagonizmów, a nawet więcej, chłopcy naprawdę wspólnie trenują, wymieniają miedzy sobą uwagi i doświadczenia. Jest to klarowny układ i jestem z tego bardzo zadowolony."
Już na początku rozgrywek okazało się, że wybór Szramka na zmiennika Marcela okazał się strzałem w dziesiątkę. Kiedy Gromadowski w Rzeszowie doznał kontuzji, właśnie Słowak nie tylko z powodzeniem Go zastąpił, ale okazał się najlepszym zawodnikiem w ekipie Mosto. Taka sytuacja powtarzała się wielokrotnie. Karol Szramek wchodził na pozycję atakującego po przekątnej z rozgrywającym lub na przyjęcie, gdy podstawowym zawodnikom nie szło najlepiej i uspokajał grę. Miał tę niezwykłą cechę, że potrafił wprowadzi ład i porządek w szeregi drużyny i poprawić dany element gry. Rzadko popisywał się silnymi zbiciami, ale znakomity przegląd sytuacji i dobra technika pozwalały mu na celny atak po kierunku, plas lub grę o blok, co często przynosiło zamierzony efekt. Jeśli do tego dodamy niezłą grę w bloku, mamy przykład zawodnika kompletnego i niezwykle cennego.
Z pewnością Szramek nie był materiałem na gwiazdora. Trudno też było na nim oprzeć siłę ataku zespołu. Jego wartość polegała na niezwykłej wręcz wszechstronności i inteligencji. Taki człowiek do "specjalnych zadań", który i dzisiaj przydałby się w Mostostalu.
W kolejnym sezonie Szramek wraz z Jarkiem Stancelewskim próbowali wprowadzić powtórnie AZS Nysa do serii A. Ostatecznie siatkarze AZS-u przegrali batalię z bydgoską Delectą i prezes Knosala postanowił zbudować zespół od podstaw. Z zespołu odszedł również Karol Szramek.
Autor: Janusz Żuk
|