Nasi rywale
EnergiaPro Gwardia Wrocław
Informacje ogólne
NAZWA I ADRES
KS Gwardia Wrocław
50-075 Wrocław
ul. Krupnicza 15
tel/fax (071) 344-16-02
e-mail: klub@gwardia.pl
SZKOLENIE
Jacek Grabowski - I trener
Szymon Fiedorow - II trener
Łukasz Wilkiewicz - masażysta
ZARZĄD
Andrzej Matejuk - prezes klubu
Stefan Fiedorow - vi-ce prezes
Barwy
Hala
Wrocławska hala widowiskowo-sportowa "Orbita" To jeden z najnowocześniejszych obiektów widowiskowo-sportowych w Europie przystosowany w każdym calu do organizowania zawodów (turniejów i meczów) o randze międzynarodowej w wielu dyscyplinach sportu (m.in. siatkówka, piłka ręczna, koszykówka, hokej na lodzie, halowa piłka nożna, gimnastyka sportowa jak również sporty walki np. zapasy, judo czy gale bokserskie a nawet sumo), koncertów i imprez artystycznych skupiających nawet pięciotysięczną publiczność, targów, wystaw, kongresów i sympozjów
Hala "ORBITA" to w istocie dwie hale: duża z widownią blisko 3 tys. miejsc i mała - przeznaczona głównie na lodowisko, boisko względnie boczną salę towarzyszącą.
W pełni klimatyzowana, wentylowana i ogrzewana. Posiada profesjonalne okablowanie strukturalne, nieograniczony dostęp do sieci telekomunikacyjnej oraz Internetu.
Specyfika:
Oświetlenie płyty głównej - 3 500 luksów
Kubatura hali - 68 406 m3
Wysokość budowli - 34 m
Wysokość wewnętrzna hali 29 m
Nagłośnienie strefowe - możliwość prowadzenia konferansjerki 5,6 osób jednocześnie.
Monitoring publiczności.
Skład
Nr. |
Imię i nazwisko |
Data ur. |
Wzrost |
Zasięg w ataku |
Zasięg w bloku |
Pozycja |
W zeszłym sezonie grał w: |
5. |
Mariusz Dutkiewicz |
04.09.1975 |
180 |
300 |
310 |
Rozgrywający |
Gwardia Wrocław |
6. |
Piotr Marciniak |
1986 |
195 |
??? |
??? |
Rozgrywający |
AZS Opole |
2. |
Maciej Zając |
06.01.1980 |
206 |
350 |
327 |
Atakujący |
Gwardia Wrocław |
12. |
Roman Gulczyński |
22.01.1983 |
194 |
344 |
318 |
Atakujący |
Gwardia Wrocław |
- |
Karol Sramek |
15.01.1977 |
202 |
351 |
327 |
Uniwersalny |
AZS Nysa |
3. |
Maciej Krupnik |
11.12.1971 |
196 |
340 |
320 |
Środkowy |
Gwardia Wrocław |
1. |
Rafał Jarzębski |
06.04.1984 |
201 |
345 |
320 |
Środkowy |
Gwardia Wrocław |
16. |
Aleksander Januszkiewicz |
25.05.1979 |
200 |
344 |
320 |
Środkowy |
Mostostal Kędzierzyn |
13. |
Martin Sopko |
30.01.1982 |
196 |
340 |
324 |
Przyjmujący |
Mostostal Kędzierzyn |
9. |
Michał Karauda |
10.02.1986 |
193 |
320 |
305 |
Przyjmujący |
Gwardia Wrocław |
11. |
Marcin Ciesielski |
09.07.1982 |
195 |
335 |
315 |
Przyjmujący |
Gwardia Wrocław |
4. |
Paweł Nawrocki |
08.01.1986 |
197 |
330 |
315 |
Przyjmujący |
Gwardia Wrocław |
7. |
Bartosz Janeczek |
12.07.1985 |
197 |
352 |
324 |
Przyjmujący/ Środkowy |
Delic-Pol Cze-wa/ SMS Spała |
8. |
Radosław Szymczak |
1982 |
188 |
??? |
??? |
Libero |
Górnik Radlin |
Plany klubu na nadchodzący sezon
Po zakończeniu sezonu, mimo dobrego wyniku, z zespołem pożegnało się kilku podstawowych zawodników, m.in. Pawel Chudik, Jakub Markiewicz, Wojciech Szczurowski i Marcin Mierzejewski, a na jakieś spektakularne sukcesy transferowe jakoś się nie zanosiło. O wszystkim decydowały oczywiście kłopoty finansowe. Jednak mimo tych trudności udało się we Wrocławiu skompletować całkiem udany skład. Prawdziwym wybawieniem dla działaczy okazali się byli zawodnicy Mostostalu, którzy po sezonie musieli opuścić Kędzierzyn i znaleźli przystań właśnie w pobliskim Wrocławiu. Olek Januszkiewicz, Martin Sopko i pochodzący z Kędzierzyna Piotr Marciniak, do których dołączył niedawno Karol Szramek ( Grał w Mostostalu w sezonie 2004/2005, skąd przeszedł do AZS-u Nysa) gwarantują dobry poziom zespołu. Wrocławianie nie liczą na wiele i myślą raczej o walce o pozostanie w PLS-ie, a zespół, który udało się im zbudować, powinien im to gwarantować.
Trener Grabowski bardzo chwali przede wszystkim Martina Sopko: "Liczę bardzo na to, że będzie mocnym punktem zespołu. Jest to zawodnik, który wiele rzeczy potrafi, przede wszystkim przyjęcie, atak i zagrywka są jego atutami. Do tego potrafi chodzić na "szóstkę" (atak z VI strefy - przyp. red.), chce to robić, sprawia mu to przyjemność, ma nawyk taki, co jest najistotniejsze, bo później to już tylko kwestia szlifów i dostosowania do taktyki zespołu."
Dobrze prezentuje się zespół Jacka Grabowskiego w meczach sparingowych. Gwardziści pokonali narodową reprezentację Kataru, Duklę Liberec 3:2, wygrali turniej w Nysie i w Bogatyni, gdzie wygrali między innymi z Mostostalem. Szkoleniowcy mogą więc być zadowoleni z postawy zespołu. Prawdziwą jego wartość poznamy jednak dopiero podczas ligi.
Trochę historii wrocławskiej siatkówki
1948 - pierwsza wzmianka o sekcji siatkówki Gwardii Wrocław
1949 - awans do I ligi
1951 - zwycięstwo w Ogólnopolskiej Spartakiadzie Zrzeszeń
1951-1956 - pierwsze pasmo sukcesów (cztery srebrne medale i jeden brązowy)
1961-1966 - drugie pasmo sukcesów (jeden srebrny medal i dwa brązowe)
1970 - spadek do II ligi
1975- powrót do ekstraklasy
1979-1984 - era "cudownych dzieci"
1989/1990 - spadek do II ligi?
1990-2005 - zmienne koleje wrocławskiej siatkowki
2005/2006 - szóste miejsce w PLS
O wrocławskiej Gwardii jakoś trudno jest mówić i myśleć jak o beniaminku, wszak jest to zespół z ogromnymi tradycjami i wielkimi osiągnięciami. Kilkakrotnie w powojennej historii siatkarze z grodu nad Odrą stanowili czołówkę rozgrywek ligowych, zdobywając w nich najwyższe laury, reprezentowali nasz kraj na parkietach Europy i świata, a ze znanych nazwisk grających w Gwardii można by stworzyć kilka szóstek.
Pierwsze pasmo sukcesów przyszło bardzo wcześnie, bo już w kilka lat po awansie zespołu do I ligi w 1949 roku. W latach 1956-1961 po przejściu do Gwardii zawodników z AZS-u Wrocław zespół stawał na drugim lub trzecim stopniu podium, ustępując tylko AZS-owi AWF-owi Warszawa. Po kilku latach posuchy w sezonach 1963/64; 64/65 i 65/66 siatkarze z Wrocławia znów dali znać o sobie. Co prawda ponownie nie udało im się wywalczyć złotego medalu i musieli uznać wyższość siatkarzy ze stolicy ( AZS AWF Warszawa i CWKS Legia Warszawa), jednak znowu wpisali się w historię polskiej siatkówki, powiększając listę zdobytych trofeów o jeden srebrny i dwa brązowe medale. Kiełpiński, Pałaszewski, Suchanek oraz Jarosz i Gościniak to nazwiska, które stanowiły o sile tamtego zespołu, a dziś znane są wszystkim kibicom tego sportu.
Największe tryumfy wrocławianie świętowali jednak dopiero w latach osiemdziesiątych, kiedy to trzy sezony z rzędu stawali na najwyższym podium Mistrzostw Polski ( 1979/80; 1980/81; 1981/82), a w dwóch następnych zdobywali srebrne medale. Kibice pasjonowali się wówczas pojedynkami pomiędzy "cudownymi dziećmi" z Gwardii, a Legią prowadzoną przez samego Huberta Wagnera.
W obu zespołach aż rojno było od gwiazd. Maciej Jarosz, Ireneusz Kłos, Lech Łasko, Marek Ciaszkiewicz i Leszek Milewski w Gwardii i Tomasz Wójtowicz, Wojciech Drzyzga, Krzysztof Stefanowicz czy Robert Malinowski po drugiej stronie siatki przyciągali do hali tysiące kibiców.
Jeżeli do tego dodamy turniej finałowy Pucharu Europy (1981) to będziemy mieli pokaźną kolekcję osiągnięć, wśród których zabraknie tylko Pucharu Polski.
Później było już tylko źle lub bardzo źle. Spadek do serii B, a po trzech latach do II ligi i próba odbudowy zespołu uwieńczona sukcesem i znów gra o najwyższe cele i znów bolesny spadek. Balansowanie na krawędzi i nadzieje na lepsze jutro.
Kiedy w ubiegłym sezonie siatkarze przegrali baraże z dziewiątym w tabeli BBTS-em Bielsko-Biała, wydawało się, że rok to za mało na odbudowanie zespołu. Z klubem pożegnał się dotychczasowy szkoleniowiec - Ireneusz Kłos, który w trakcie rozgrywek zastąpił Macieja Jarosza, a zespołu odeszli najbardziej doświadczeni zawodnicy: Siergiej Żywołożny, Tomasz Kmet, Szymon Żurawski czy Łukasz Kruk. Trenerem został pracujący dotychczas z kobietami Jacek Grabowski, który po objęciu swojej funkcji tak mówił: "Nie jesteśmy w łatwej sytuacji, ponieważ po każdym spadku trudno się podnieść. To był szok dla klubu. Założyliśmy sobie z prezesem Plichtą, że w ciągu dwóch najbliższych lat spróbujemy odbudować prestiż, morale i pozycję Gwardii. Działania mają mieć długofalowy charakter. Mam stworzyć zespół, który w ciągu dwóch lat znajdzie się w serii A. W pierwszym roku będzie to trudne, ale w kolejnym musimy o to powalczyć"
To, co wydawało się niemal niemożliwe, jednak udało się i ogromna w tym zasługa szkoleniowca zespołu, który nie przestraszył się piętrzących się przed nim trudności. Gwardia jakby na przekór logice awansowała do serii A i chociaż szkoda, że kosztem borykającej się z kłopotami Nysy, ale takie jest życie i taki jest sport, a za wytrwałość działaczom, trenerom, a przede wszystkim samym zawodnikom należą się słowa uznania.
Pierwszy sezon po powrocie do elity męskiej siatkówki nie był dla wrocławian łatwy i początkowo wszystko wskazywało, że ta przygoda potrwa tylko rok. Wrocławianie nadal zmagali się z kłopotami finansowymi, co przekładało się bezpośrednio na wyniki. Do dwunastej kolejki zajmowali ostatnie miejsce w tabeli z dorobkiem zaledwie czterech punktów. Prawdziwe przebudzenie przyszło dopiero w wyjazdowym meczu z Mostostalem. Wzmocnieni powracającym do kraju Wojciechem Szczurowskim wrocławianie wygrali pierwszy mecz za trzy punkty i to z rywalem znacznie wyżej notowanym we wszelkich rankingach i opuścili ostatnie miejsce w tabeli. Później rozpoczęło się mozolne zbieranie punktów, chociaż dopiero po przedostatniej kolejce trenerzy, działacze i zawodnicy mogli odetchnąć z ulgą. Nikt jednak się nie spodziewał, że na tym nie skończą niespodzianki autorstwa Gwardii.
W play-offach podopieczni Jacka Grabowskiego pokonali faworyzowaną Resovię Rzeszów i o piątą lokatę zmierzyli się z Politechniką. Tu niespodzianki już nie było - rozpędzeni "inżynierowie" nie dali większych szans gwardzistom, ale ci i tak wykonali tysiąc procent normy, i nic nie było w stanie zmącić ich dobrych humorów.
Autorzy: Jacek Żuk i Janusz Żuk
Sukcesy
Mistrz Polski |
Srebrny medal |
Brązowy medal |
Puchar Polski |
Puchary Europejskie |
1979/1980
|
1951/1952 1952/1953 1953/1954 1954/1955 1963/1964 1982/1983 1983/1984 |
1955/1956 1964/1965 1965/1966 1978/1979
|
-
|
Finał PE
|
|