"Czekamy na wieści z gabinetów lekarskich" -
- Roland Dembończyk przed sezonem
W dniu, w którym po zwycięstwie nad Sborną i awansie do "czwórki" w naszych sercach i umysłach niepodzielnie króluje kadra Raula Lozano, postanowiliśmy dać kibicom Mostostalu okazję do powrotu na ligowe boiska. Chwilę czasu po treningu znalazł dla nas Roland Dembończyk, którego zapytaliśmy o zdrowie siatkarzy i przebieg przygotowań do rozgrywek PLS.
Jacek Żuk: Sen z powiek wszystkim kibicom Mostostalu od kilku tygodni spędzają kłopoty kadrowe na środku. Od ostatniego spotkania Pucharu Polski wciąż niewiele wiadomo o zdrowiu Damiana Domonika. Jak przebiega rehabilitacja, kiedy można oczekiwać powrotu na treningi i jak długa potrwa przywrócenie go do pełniej dyspozycji?
Roland Dembończyk: Damian jest po serii zabiegów. Wiadomo, że do końca tygodnia nie bierze żadnego udziału w naszych treningach. W poniedziałek ma jechać na konsultacje lekarskie i wtedy poznamy, jak rozwinęła się sytuacja i będziemy mogli powiedzieć coś więcej.
Jacek Żuk: Wiadomo, że problemy ze zdrowiem miał także Arkadiusz Świechowski. Czekano wtedy na wyniki badań. Czy teraz wiadomo już coś więcej?
Roland Dembończyk: Niestety, nie. Arek pojechał dzisiaj na rezonans magnetyczny do Karoliny. Tam jednak co dzień oczekuje na badania bardzo dużo osób. Jego kolej wypada o 22:00, więc coś więcej będę mógł powiedzieć dopiero jutro.
Jacek Żuk: Jak przebiegają przygotowania do sezonu? Czy w związku z odwołanym turniejem w Warszawie z powodu żałoby narodowej zaplanowano jakieś dodatkowe spotkania?
Roland Dembończyk: Na jutro zaplanowaliśmy mecz z Jastrzębskim Węglem. O reszcie spotkań wiadomo było już bardzo dawno. Jest to mecz w Strzelcach Opolskich z AZS-em Częstochowa, a także turniej w naszej hali przy ulicy Mostowej z udziałem: Delecty Bydgoszcz, Resovii Rzeszów i Gwardii Wrocław.
Jacek Żuk: Czy wszyscy zawodnicy są zdrowi i biorą pełny udział w treningach?
Roland Dembończyk: Tak. Oczywiście poza tą dwójką.
Jacek Żuk: No właśnie. Wciąż niewiele wiadomo, co do Arka i Damiana. Czy poszukujecie panowie jakiegoś zastępstwa w razie spełnienia najgorszego scenariusza?
Roland Dembończyk: Oczywiście. Wciąż się rozglądamy, ale nie jest to wcale proste, bowiem okres do rozpoczęcia sezonu jest bardzo krótki, a na rynku pozostało niewielu zawodników. Pozostaje nam wciąż liczyć na pomyślne wieści od naszych lekarzy.
Jacek Żuk: Dziękuję za rozmowę.
|