Sezon 2019/2020
Liga Mistrzów
Ćwierćfinały
Kuzbass Kemerowo vs. ZAKSA Kędzierzyn
Długa podróż po punkty LM
Ponad pięć tysięcy kilometrów pokonali siatkarze Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle w drodze na mecz ćwierćfinałowy Ligi Mistrzów CEV z mistrzem Rosji, zespołem Kuzbass Kamerowo, który rozegrany zostanie w środę 4 marca o godz.13.00 czasu polskiego.
Mistrz Rosji to zespół młody, bo założony w 2008 roku. W ubiegłym sezonie po raz pierwszy zdobył tytuł mistrzowski. Do tej pory zajmował w Superlidze odległe miejsca. Nie ma też w swoim składzie topowych nazwisk światowej czy rosyjskiej siatkówki, chociaż kilku zawodników to reprezentanci Rosji. Do najbardziej znanych należą dwa przyjmujący: Jewgienij Siwożelez i Jarosław Podlesnych oraz atakujacy Wiktor Poletajew, a także rozgrywajacy Igor Kobzar. Do mistrzowskiego tytułu naszych rywali doprowadził dobrze znany z gry w Kędzierzynie-Koźlu Fin Tuomas Sammelvuo, który potem został szkoleniowcem Sbornej, a jego miejsce zajął znany w Polsce z prowadzenia zespołów PlusLigi Rumun Gheorghe Cretu.
Aktualnie nasz pucharowy przeciwnik zajmuje w Superlidze trzecie miejsce, wyprzedzając na jedną kolejkę przed końcem fazy zsadniczej Dinamo Moskwa Sama Deroo trzema punktami.
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle, która jak burza przeszła przez rozgrywki grupowe, nie tracąc nawet seta, teraz stoi przed trudniejszym zadaniem. - Musimy być ostrożni, bo od teraz każdy przeciwnik będzie trzykrotnie silniejszy. Już do końca sezonu tak będzie, a czekają nas coraz ważniejsze mecze do rozegrania. Myślę jednak, że mamy dobrze grających zawodników i będziemy gotowi na konfrontację w meczach, które są przed nami w niedalekiej przyszłości - mówi szkoleniowiec ZAKSY Nikola Grbić, a prezes Sebastian Świderski zapowiada walkę i liczy na punkty: - Liczę na wyrównaną walkę, liczę na to, że nasi zawodnicy w Kemerowie pokażą przede wszystkim techniczną siatkówkę. Na tyle skuteczną, żeby przywieźć z tego trudnego terenu punkty meczowe, tak abyśmy mieli łatwiej w rewanżu. Będziemy walczyć o awans, bo dla nas to jest historyczna chwila i awans do czwórki najlepszych drużyn w Europie byłby
dla nas dużym wydarzeniem.
Mecz rewanżowy rozegranie zostanie w Arenie Gliwice 11 marca o godzinie 18.00. Na triumfatora tej pary ćwierćfinałowej czeka półfinał ze zwycięzcą dwumeczu: Sir Safety Perugia - Fakieł Nowy Urengoj.
Autor: Janusz Żuk
|