We wtorek Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle udała się do Ankary, gdzie w środę 7 lutego o godzinie 16.00 czasu polskiego rozegra rewanżowy mecz barażowy z Halkbankiem. Dobra wiadomość jest taka, ze do Ankary udali się Łukasz Kaczmarek i Bartosz Bednorz, którzy z powodu infekcji nie wystąpili w niedzielnym meczu z Resovią.

W pierwszym meczu rozgrywanym w ubiegłym tygodniu w Kędzierzynie-Koźlu nasz zespół wygrał 3:2 i wypracował niewielką zaliczkę przed rewanżem. W takiej sytuacji każda wygrana ZAKSY da jej awans do ćwierćfinałów. Jeśli siatkarze Halkbanku zwyciężą 3:0 lub 3:1, to oni awansują, natomiast wynik 3:2 spowoduje, że ćwierćfinalistę wyłoni złoty set rozgrywany na zasadach tie-breaka.

Przed ZAKSĄ więc trudne zadanie, ale na pewno do wykonania. Wszystko będzie w dużym stopniu zależeć od dyspozycji chorych ostatnio zawodników. Jeśli Łukasz Kaczmarek i Bartosz Bednorz zagrają na poziomie z meczu w Kędzierzynie - Koźlu (Kaczmarek - 23 pkt., a Bednorz 21 pkt.) szanse na awans są bardzo duże. - W pierwszej kolejności najważniejszy jest powrót do zdrowia i na parkiet tych, którzy teraz nie mogli wystąpić, żebyśmy mogli zrównoważyć zespół na boisku. Mam nadzieję, że niebawem wszyscy wrócą i będziemy w stanie zacząć od początku i dać z siebie wszystko w Ankarze - powiedział w rozmowie z klubowymi mediami Andreas Takvam, środkowy ZAKSY.

Już z hali w Ankarze Łukasz Kaczmarek obiecuje, że ZAKSA zrobi wszystko, aby wrócić do Kędzierzyna-Koźla z awansem: - Najważniejsze będzie to, jak ten mecz zaczniemy i nasze zdrowie, bo dobrze wiemy, że praktycznie od meczu z Halkbankiem wielu z nas nie trenowało.

Czekamy więc na wieści z Ankary odnośnie zdrowia zawodników i na dobry występ ZAKSY dający zwycięstwo.

Autor: Janusz Żuk
Wypowiedź: zaksa.pl