Sezon 2017/2018
Półfinał
II mecz
ZAKSA Kędzierzyn vs. AZS Olsztyn
Zakończyć w sobotę rywalizację o finał
W minioną środę zawodnicy ZAKSY Kędzierzyn-Koźle odnieśli cenne zwycięstwo nad AZS-em Olsztyn w półfinałach PlusLigi, dające im prowadzenie w rywalizacji o prawo gry w finale. Teraz walka przenosi się do Kędzierzyna-Kożla, gdzie w sobotę o 20.30 oba zespoły spotkają się po raz drugi.
Mimo prowadzenia naszego zespołu, wynik nadal jest nierozstrzygnięty, bo wystarczy wspomnieć mecze ćwierćfinałowe z Rzeszowem, aby mieć się na baczności. Jedno jest pewne - rywale broni nie złożą i będą walczyć do końca.
- AZS to jeden z najlepszych zespołów w lidze. Byli lepsi od Resovii, znaleźli się w czwórce. Wiedzieliśmy, że zagrają dobrze - mówi trener ZAKSY Andrea Gardini, jeszcze w poprzednim sezonie szkoleniowiec olsztynian.
- Patrząc na to spotkanie, olsztynianie grali dużo lepiej od nas, a my tak naprawdę staraliśmy się utrzymać wynik, żeby być z nimi w kontakcie, żeby doprowadzić do końcówki. W niej liczyliśmy, że jedna czy dwie wygrane piłki pozwolą nam wygrać. Dużo dało nam to, że już w kolejnym sezonie gramy ze sobą. Mamy też doświadczenie w grze o medale, co było widać na boisku. Nikt z nas się nie stresował, jak przegrywaliśmy, a nawet jak olsztynianie mieli piłkę meczową. Znaliśmy swoją siłę i wiedzieliśmy, że możemy odwrócić losy tego spotkania - powiedział po wygranym na przewagi tie-braeku Rafał Buszek,
W grze ZAKSY na pewno widać było dziesięciodniową przerwę spowodowaną regulaminem (Dwie pierwsze drużyny w tabeli rozpoczynają walkę o medale od półfinałów - przy. red.). Olsztynianie byli w gazie, podbudowani wyeliminowaniem Resovii Rzeszów i to było widać na parkiecie. Nie przeszkadzało im nawet zmęczenie po trzech rozegranych ćwierćfinałach. - Gdy patrzyłem na Tomasa Rousseaux czy Jana Hadravę, to mimo kilkunastu setów w nogach i długich podróży, radzili sobie dobrze- ocenia libero olsztynian Michał Żurek.
Czy w sobotę powtórzą taką skuteczną grę? Wiele zależy od atakującego Jana Hadravy, który w środę zdobył 28 punktów, ale w najważniejszych momentach trzeciego seta trzykrotnie się pomylił. Znakomite zawody zagrał też Robbert Andringa, przyjmujący z dokładnością 58% i atakujący z precyzją 58% (tylko jeden błąd). Swoje zrobiła również zagrywka - 7 asów.
Po stronie ZAKSY po kilku blokach na wejście dobry mecz zagrali Maurice Torres (22 punkty) i Sam Deroo (23 punkty). W przyjęciu swoje robił Rafał Buszek (48 przyjęć z precyzją 65%). Znakomicie zagrał środek (Łącznie 21 pkt).
W sobotę czeka nas jednak nowy mecz i nowa szansa. Dla nas na zakończenie tego etapu rozgrywek.
Autor:Janusz Żuk
|