Sezon 2017/2018
XXVII kolejka PlusLigi
Społem Kielce vs. ZAKSA Kędzierzyn
Ostatni z pierwszym
W XXVII kolejce kalendarz rozgrywek skojarzył mistrza Polski i aktualnego lidera rozgrywek z szesnastym zespołem w tabeli PlusLigi, Dafi Społem Kielce. W takim układzie faworyt może być tylko jeden, zwłaszcza że kędzierzynianie w środę pokonali w Lidze Mistrzów 3:0 Jastrzębski Węgiel, grając w trzecim secie w rezerwowym zestawieniu i deklasując rezerwy brązowego medalisty poprzedniego sezonu.
Zawodnicy Społem Kielce na cztery kolejki przed końcem rozgrywek samotnie okupują ostatnie miejsce bez większych szans na zmianę tego rezultatu, bowiem czekają ich jeszcze mecze z ZAKSĄ, Skrą i Jastrzębskim Węglem oraz Zawierciem, a ostanie zwycięstwo odnieśli 10 lutego w meczu z Łuczniczką Bydgoszcz. Zresztą starczy palców jednej reki, aby policzyć wygrane zespołu z Kielc, co czyni ich sytuację bardzo nieciekawą.
Nie można liczyć jednak, że mający wciąż szansę na utrzymanie się w lidze kielczanie oddadzą te mecze bez walki. - Uważam, że wszystko może się zdarzyć. Nie możemy się poddawać. Jesteśmy profesjonalistami i nam to nie przystoi. Źle bym się z tym czuł, gdybym poddał się na cztery mecze przed końcem rundy - ocenia przyjmujący Dafi Społem Mariusz Schamlewski, a szkoleniowiec zespołu dodaje: Paradoksalnie, być może dla nas będzie troszkę łatwiej zagrać te mecze, bo nie będzie takiej presji na zawodnikach, z którą ewidentnie sobie nie radzimy. Mam nadzieję, że w kolejnych meczach postaramy się pokazać dobrą siatkówkę, nie myśląc już o tym, ze musimy wygrać, bo wiadomo, że zdecydowanym faworytem będą nasi przeciwnicy.
ZAKSA ostatni set meczu Ligi Mistrzów po wywalczeniu awansu zagrała w rezerwowym zestawieniu. Czy teraz też na boisku zobaczymy zmienników?
Po meczu z Jastrzębskim Węglem szkoleniowiec ZAKSY Kędzierzyn-Koźle powiedział: - Spodziewaliśmy się trudnej przeprawy, a w dodatku moi zawodnicy cierpią z powodu różnych urazów. Tym bardziej cieszy, że po dwóch setach mieliśmy zapewniony awans i mogłem wstawić do gry rezerwowych.
Dodał jednak, że mimo kłopotów zdrowotnych i pierwszego miejsca w tabeli, odpuszczania nie będzie: - Chcemy wygrać cztery pozostałe mecze w sezonie zasadniczym, bez względu na to, jaką będziemy mieć przewagę.
ZAKSA wyjeżdża więc do Kielc po kolejną wygraną.
Autor: Janusz Żuk Cytaty:www.siatkakielce.pl, polsatsport.pl
|