Tym razem siatkarze wicemistrzów Polski mieli więcej czasu na odpoczynek, leczenie urazów i treningi, bo ostatni mecz rozegrali ostatniego listopada, wygrywając z MKS-em Będzin we własnej hali 3:0. Jeszcze więcej czasu na odpoczynek mieli nasi rywale, którzy 24 listopada pokonali na własnym parkiecie Skrę Bełchatów. Jak ten czas wpłynął na formę obu zespołów przekonamy się już jutro, bo to właśnie 8 grudnia o godzinie 17.30 staną naprzeciw siebie aktualny lider rozgrywek i czwarty zespół w tabeli.

Dodatkowym smaczkiem tego meczu będzie obecność w zespole gości zawodników, którzy w Kędzierzynie spędzili kilka sezonów i tu zdobywali medale. Myślimy tu o Michale Masnym, Grzegorzu Boćku, a także grających na wypożyczeniu Kamilu Semeniuku i Krzysztofie Rejno, którzy w zespole Jurajskich Rycerzy odgrywają znaczącą rolę.

Na dziewięć meczów nasi rywale wygrali sześć spotkań, a przegrali trzy: 2:3 z Jastrzębskim Węglem, 1:3 z Onico Warszawa i 0:3 z Czarnymi Radom. W ostatnich czterech kolejkach schodzili z parkietu jako zwycięzcy.

Historia meczów Warty Zawiercie z ZAKSĄ jest ta krótka, tak jak historia występów naszych rywali w PlusLidze. Do tej pory oba zespoły spotykały się dwa razy i dwa razy wygrywali nasi siatkarze.

Czy jutro ZAKSA podtrzyma nie tylko tę serię, ale serię wygranych w tym sezonie? Na pewno faworytem jest nasz zespół, ale, jak mówią nasi zawodnicy, aby tak się stało, potrzebna jest koncentracja i pomoc kibiców.

Autor:Janusz Żuk