Sezon 2018/2019
XVII kolejka PlusLigi
Trefl Gdańsk vs. ZAKSA Kędzierzyn
Do Gdańska po punkty
W ciągu tygodnia siatkarze ZAKSY Kędzierzyn-Koźle rozegrają trzy mecze i przemierzą dystans niemal 1350 km, bo po występie we Włoszech w ubiegła środę i wizycie w Zawierciu jutro zagrają zaległy mecz XVII kolejki z Treflem Gdańsk.
Nasz najbliższy rywal zajmuje aktualnie 10. miejsce w tabeli i w zasadzie stracił już szansę na występ w play-offach, skupiając się na grze w Lidze Mistrzów, gdzie po wyjściu z grupy trafił na bardzo trudnego rywala, a mianowicie Zenit Kazań, który od 2015 roku zdominował europejskie rozgrywki klubowe.
W lidze podopieczni Andrei Anastasiego przegrali ostatnie spotkanie przeciwko Onico Warszawa 0:3, ale nie była to jedyna porażka tego zespołu w ostatnim czasie. Wcześniej lepsi od Trefla okazali się siatkarze Resovii oraz Jastrzębskiego Węgla i tylko Cuprum Lubin nie sprostało gdańszczanom.
Mecze obydwu zespołów bardzo często odznaczały się duża dramaturgią. Tak było w sezonie 2015/2016, kiedy Trefl był jedynym zespołem, który pokonał, i to dwukrotnie, ZAKSĘ, tak było w sezonie 2018/2019 kiedy Trefl po gładkiej porażce u siebie w lidze wygrał z ZAKSĄ w półfinale Pucharu Polski, a potem także w Kędzierzynie w PlusLidze.
Ogólny bilans meczów jest jednak korzystny dla kędzierzynian, bowiem na 17 spotkań, nasz zespół wygrał 11. Okazuje się też, że ZAKSA lepiej wypadała w Gdańsku, gdzie wygrała dwie trzecie spotkań (6/8), a u siebie 5/9.
Najwięcej punktów w zespole z Gdańska zdobywa Maciej Muzaj, który w rankingu atakujących zajmuje drugie miejsce, ale w ostatnich meczach atakował tylko ze skutecznością nieco ponad 30%.
ZAKSA po porażkach z Onico Warszawa i Cucine Lube Civitanova wróciła na zwycięskie tory, wygrywając w niezdobytej od dawien dawna twierdzy Jurajskich Rycerzy, a MVP spotkania został Łukasz Kaczmarek, który atakował ze skutecznością 77%., zdobywając 24 punkty, w tym dwa zagrywką i dwa blokiem.
Dla ZAKSY, która praktycznie może być pewna występów w półfinale, o który bój toczą Onico Warszawa i Jastrzębski Węgiel, każdy mecz jest odbudowywaniem formy.
- Przed sezonem założeniem było wygranie ligi. teraz będziemy mogli w 100% skupić się na osiągnięciu tego celu. Chociaż na pewno boli porażka z Lube, bo gdybyśmy pojechali do Włoch, a rywale zlaliby nas 3:0, to szybko byśmy o niej zapomnieli. Tymczasem zwycięstwo mieliśmy podane na tacy. No ale wygrać się nie udało. Może na dobre nam wyjdzie ta porażka, bo teraz możemy skupić się już tylko i wyłącznie na lidze i szlifowaniu formy na walkę o złoto. Wciąż sporo drużyn jest w grze o szóstkę, także na pewno będzie ciekawie - mówi najlepszy zawodnik ostatniego meczu ZAKSY
Autor:Janusz Żuk
|