Sezon 2018/2019
XXIII kolejka PlusLigi
Warta Zawiercie vs. ZAKSA Kędzierzyn
Powrócić na zwycięskie tory
Siatkarze wicemistrza Polski zakończyli swoje zmagania w Lidze Mistrzów na drugim miejscu w grupie bez awansu do fazy play-off, a teraz wracają na ligowe parkiety, gdzie wciąż trwa walka o szóstkę, która zagra o medale i o pierwszą dwójkę, która bezpośrednio awansuje do półfinałów. Siatkarze ZAKSY Kędzierzyn- Koźle mimo dwóch porażek ( przyp. z Resovią i Onico) nadal zajmują pierwsze miejsce w tabeli na cztery kolejki przed końcem fazy zasadniczej i mają pięć punktów przewagi nad drugim zespołem (Onico Warszawa) i jeden zaległy mecz do rozegrania.
W niedzielę o 14.45 tegoroczni zdobywcy Pucharu Polski zmierzą się w Zawierciu z zajmującym aktualnie piątą lokatę zespołem Warty Zawiercie, który ostatnio rozegrał znakomite spotkanie w Bełchatowie, tracąc co prawda dwa punkty, ale prezentując naprawdę dobrą dyspozycję (przyp. Zawiercianie wygrywali już 0:2).
Dla podopiecznych Marka Lebedewa, w szeregach których gra kilku byłych zawodników ZAKSY i którzy nie zaznali jeszcze smaku zwycięstwa w meczach z ZAKSA (przyp. Na trzy mecze w lidze przegrali trzy, w każdym zdobywając seta; przegrali też 1:3 w półfinale Pucharu Polski 2019), będzie to na pewno ważne spotkanie, nie tylko ze względów prestiżowych. Jurajscy Rycerze nie mogą być wciąż pewni występów w fazie play-off, i chociaż punkty tracą konkurenci (porażka GKS-u z MKS-em Będzin), tuż za plecami czają się kolejne zespoły.
W ostatnim meczu bardzo dobre zawody rozegrali Marcin Waliński, który zdobył dla swego zespołu 21 punktów (4 asy+ 17 w ataku) i Alexandre Ferreira (2+11). Zresztą szkoleniowiec Warty ma kim grać, bo swoją rolę spełnił zdobywca 17 punktów Mateusz Malinowski oraz całkowity żółtodziób na parkietach PlusLigi środkowy Marcin Kania, którym nie bał się grać Michał Masny (16 punktów: 4 bloki i 12 ataków).
Siatkarze ZAKSY udadzą się do Zawiercia po dobrym meczu z Cucine Lube zakończonym jednak porażką 3:2. Czy to wydarzenie wyciśnie piętno na zespole? Czy dwie porażki w lidze z mocnymi zespołami i przegrana w trzecim secie mimo prowadzenia 20:24 z Cucine Lube, pozwoli na szybkie odbudowanie? Wszak po meczu z Zawierciem czeka nas zaległe spotkanie z dobrze grającym Treflem.
ZAKSA nie musi się nerwowo spinać. Przez 16 wygranych meczów zbudowała sobie pozycję w tabeli. Warto jednak byłoby już powrócić na zwycięskie tory.
Autor:Janusz Żuk
|