Sezon 2019/2020
XVIII kolejka PlusLigi
ZAKSA Kędzierzyn vs. Czarni Radom
Utrzymać trend
To będzie czternaste spotkanie obu zespołów w PlusLidze. Dotychczas 13 razy wygrywała Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle i chociaż czasem były to zwycięstwa trudne, jak 4 lutego 2017 roku czy 2 listopada 2015 roku, mistrzowie Polski stracili dotychczas tylko siedem setów. Mowa oczywiście o meczach z Cerradem Czarnymi Radom.
Po dwóch przegranych na inaugurację rundy rewanżowej w minioną niedzielę mistrzowie Polski pokonali bez straty seta Aluron Virtu CMC Zawiercie, we wtorek wygrali 3:0 w Lidze Mistrzów z Knack Roeselare i wydaje się, że wrócili na właściwe tory.
Po tym meczu wracający do dobrej dyspozycji po kontuzji pleców Piotr Łukasik tak mówił: - Bardzo cieszy, że to kolejny mecz w Lidze Mistrzów wygrany dość szybko i pewnie, tracąc jak najmniej sił. Musimy równie mocno skoncentrować się na rywalizacji ligowej, równie mocno, a nawet mocniej. Bo nie ukrywajmy, że w Lidze Mistrzów rywale, na jakich trafiamy w grupie nie są najmocniejsi - to my jesteśmy faworytem, który powinien wygrać te grupę. Natomiast w PlusLidze coraz więcej zespołów gra coraz lepiej i trzeba uważać na każdego rywala.
Nasz rywal rozpoczął ten rok od wygranej 3:2 nad Treflem Gdańsk, ale w kolejnych meczach uległ 2:3 Viśle Bydgoszcz i 1:3 MKS-owi Bydgoszcz.
- Na pewno nie zdobywamy tylu punktów, ile powinniśmy. To nie jest tak zgrana drużyna jak w zeszłym roku, ale powinna mieć więcej punktów. Możemy się spodziewać jakiegoś wstrząsu. Nie wiem, to jest decyzja zarządu. Przede wszystkim w Bydgoszczy straciliśmy punkty. Tutaj z MKS-em Będzin porażka oczywiście boli, ale ciężko nam się rywalizowało było z tak grającym na fali z MKS-em - mówił po tym meczu trener radomian, Robert Prygiel.
Dziś media obiegła też wieść, że z Czarnymi żegna się grający od trzech sezonów Radomiu Michał Flip, Jak wyjaśnił prezes klubu Wojciech Stępień z inicjatywą wyszedł sam zawodnik: - Michał chce jak najwięcej czasu spędzać na boisku, grając częściej w "pierwszej szóstce". Wspólnie doszliśmy do wniosku, że dla dobra dalszego rozwoju i kariery sportowej Michała, zmiana barw klubowych będzie najlepszym rozwiązaniem.
Bilans i pozycja obu zespołów w tabeli przed tym meczem mówią same za siebie. ZAKSA z 40 punktami zajmuje drugie miejsce, natomiast nasz rywal jest dziesiąty z dorobkiem 19 punktów. Jednak życie uczy nas pokory, więc wierząc wygraną naszych siatkarzy, poczekajmy do soboty, bo, jam mówi Piotr Łukasik, na naszym podwórku o punkty jest zdecydowanie trudniej, o czym ostatnio przekonali się faworyci.
Początek meczu w hali "Azoty" w sobotę 1 lutego o godzinie 14.45.
Autor:Janusz Żuk
|