Kolejnym rywalem Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle będzie w dziewiątej kolejce radzący sobie znakomicie w PlusLidze zespół Trefla Gdańsk, który w dziewięciu meczach poniósł tylko dwie porażki i aktualnie zajmuje czwarte miejsce w tabeli.

W ostatnim meczu siatkarze z Gdańska prowadzeni przez Michała Winiarskiego pewnie wygrali 0:3 z Aluronem Zawiercie, a MVP tego meczu został Pablo Crer. Zawodnik ten skończył dwanaście ataków, prezentując 83% skuteczność. Jeśli do tego dołożymy punkty Bartosza Filipiaka, Rebena Schotta i Pawła Halaby, to Trefl okazał się zespołem skuteczniejszym z każdej strefy, przez co trudnym do rozszyfrowania prze przeciwnika.

ZAKSA również grała w środku tygodnia, ale był to mecz Ligi Mistrzów z mistrzem Serbii Vojvodiną Nowy Sad i również wygrała 3:0, a najlepsze zawody w ekipie mistrza Polski rozegrał węgierski atakujący Arpad Baroti, który zastąpił z powodzeniem od dwóch meczów chorego Łukasza Kaczmarka. Zresztą dobre zawody zagrali też obaj przyjmujący: Simone Parodi i Kamli Semeniuk.

W historii startów w PlusLidze oba zespoły spotkały się 18 razy, z czego ZAKSA wygrała 11 meczów. Na boisku w Gdańsku sześć na dziewięć. W ubiegłym sezonie oba zespoły podzieliły się punktami. W Kędzierzynie-Koźlu wygrał nasz zespół, a w Gdańsku Trefl.

Gdańszczanie, którzy wygrali ostatnio cztery mecze z rzędu podchodzą z ogromnym szacunkiem do mistrza Polski, ale broni nie składają. - Taki mecz jak ten niedzielny z Kędzierzynem to dla nas święto i duża przyjemność. Będziemy mogli sprawdzić się z zespołem z najwyższej półki w Polsce i na pewno zobaczymy nad czym musimy dalej pracować - mówi atakujący Trefla Bartosz Filipiak.

Mecz rozegrany zostanie o wczesnej porze, bo już o 12,30. Związane jest to z wylotem Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle do Belgii na kolejny mecz Ligi Mistrzów z Knack Roeselare

Autor:Janusz Żuk