Sezon 2020/2021
IV kolejka PlusLigi
ZAKSA Kędzierzyn vs. Jastrzęsbki W.
Kolejny hit kolejki
Kibice Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle nie mogą narzekać na nudę wiejącą z kalendarza, bo po emocjonującym wygranym meczu ze Skrą Bełchatów w środę 30 września o godzinie 17.30 czeka nas kolejny hit, a mianowicie pojedynek z Jastrzębskim Węglem. Nasz rywal zza miedzy jak na razie spisuje się w lidze znakomicie, bo po trzech kolejkach z dorobkiem 8 punktów (jeden mniej od ZAKSY) zajmuje drugie miejsce w tabeli tuż za naszym zespołem. W ostatniej kolejce jastrzębianie pokonali MKS Będzin 1:3, a MVP wybrany został marokański atakujący Mohamed Al Hachdadi, który zdobył 21 punktów. Dobre zawody zagrali też obaj przyjmujący (Formal i Louati) oraz Jurij Gladyr. W tej samej kolejce ZAKSA w takim samym stosunku pokonała Skrę Bełchatów i było to trzecie zwycięstwo naszych siatkarzy w tym sezonie.
Oba zespoły w historii rozgrywek ligowych spotykały się 79 razy, z czego 42 mecze wygrał Jastrzębski Węgiel, ale w ostatnich latach dominacja ZAKSY była druzgocąca. Od 9 grudnia 2015 roku do 3 listopada 2019 roku siatkarze JW. przegrali z nami 10 meczów w lidze, nie licząc spotkań w Pucharze Polski. Przełamanie przyszło dopiero 22 stycznia 2020 roku, kiedy to jastrzębianie w 16 kolejce wygrali z ZAKSĄ 2:3 i to w hali "Azoty".
Dla obu zespołów środowy mecz, jak każdy mecz sąsiadów z tabeli na szczycie, będzie meczem za przysłowiowe 6 punktów. Truizmem jest wiec stwierdzenie, że pozwoli on jednej z drużyn "odskoczyć" od rywali.
Nowy nabytek Jastrzębskiego Węgla Francuz Yacine Louati w samych superlatywach wypowiada się o naszym zespole: - Benjamin Toniutti odwala tam kawał dobrej roboty. Myślę, że możemy z tego czerpać i będzie nas stać na to, żeby zagrać w Kędzierzynie-Koźlu na naprawdę dobrym poziomie i motywacji nam również nie zabraknie. To nie będzie łatwy mecz, moim zdaniem to ZAKSA będzie faworytem. My będziemy musieli dać z siebie wszystko, ale zależy nam na tym samym, co rywalom - mówił po meczu z MKS-em.
Zawodnicy ZAKSY też doceniają klasę rywala i wcale nie uważają się za faworytów: - Każdy z nas jest bardzo głodny zwycięstw, wiemy, że wychodząc na boisko wcale nie jesteśmy jakimiś wielkimi faworytami. Gramy po prostu ciężki mecz, mamy świadomość, że to będzie bitwa, długie ciężkie spotkanie. Do każdego meczu podchodzimy z pokorą. Trener nie pozwoli nam być głową w chmurach, tylko na boisku skupionym i grać. Mamy swoje cele i aby je realizować musimy być cały czas skoncentrowani - mówi o filozofii trenera MVP z Bełchatowa Olek Ślwika, który zapowiada kolejne trudne spotkanie.
Autor:Janusz Żuk
|