W niedzielę nasz zespół rozegra ostatnie spotkanie ligowe w tym roku kalendarzowym, a rywalem Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle będzie Cuprum Lubin. Mecz rozpocznie się w hali "Azoty" o godzinie 17.30.

Nasz rywal zajmuje aktualnie 10 pozycję w tabeli PlusLigi, mając na koncie 3 zwycięstwa i 8 porażek. Ostatni mecz podopieczni Pawła Ruska rozegrali 11 grudnia, przegrywając we własnej hali z mistrzami Polski. W meczu tym "miedziowi" w pierwszym secie byli blisko sprawienia niespodzianki, przegrywając dopiero na przewagi (28:30). W pozostałych mistrzowie Polski wygrali już bez większych kłopotów.

- Sądzę, że pierwszy set dodał motywacji drużynie z Jastrzębia Zdroju. Tak naprawdę w tej pierwszej partii myślę, że graliśmy na równym poziomie, graliśmy bardzo dobrą siatkówkę, niestety nie udało się wygrać. W drugiej partii rywale zaczęli grać już o wiele lepiej - oceniał grę Cuprum rozgrywajacy Przemysław Stępień, który przez dwa sezony był zmiennikiem Bena Toniuttiego w ZAKSIE.

ZAKSA w ubiegły piętek pewnie pokonała na własnym parkiecie AZS Olsztyn i nadal prowadzi w ligowej tabeli z kompletem wygranych, Po tym meczu kędzierzynianie udali do Nowosybirska na mecz Ligi Mistrzów z Lokomotiwem, skąd przywieźli zwycięstwo za trzy punkty i w niedzielę podejmą zespół Cuprum. Przed Bożym Narodzeniem czeka nasz zespół jeszcze mecz o Puchar Polski z AZS AGH Kraków, który rozegrany zostanie 22 grudnia o godzinie 18.00 w Krakowie.

Oba zespoły spotykały się do tej pory 16 razy, z czego 13 razy wygrywała ZAKSA. Z trzech swoich zwycięstw rywale dwukrotnie wygrywali na boisku w Kędzierzynie-Koźlu, ostatni raz w ubiegłym sezonie, kiedy to pokonali nasz zespół w XXV kolejce 2:3.

Starcie z Jastrzębskim Węglem było dla lubinian pierwszym z serii bardzo trudnych spotkań z ligową czołówką. W następnej kolejce zmierzą się z Grupą Azoty ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle. - Na pewno musimy dać z siebie sto procent w tych meczach, a nawet więcej. Musimy się postarać wystrzegać takich prostych błędów, jakie popełniliśmy w tym spotkaniu i liczyć na swoją szansę - mówi przed meczem z ZAKSĄ Przemysław Stępień.

ZAKSA w ciągu kilku dni rozegra trzy mecze okraszone wielogodzinną podrożą do Nowosybirska i z powrotem (5 tysięcy kilometrów w jedną stronę). Podbudowani wygraną z Lokomotiwem gospodarze na pewno przystąpią do tego meczu w pełni skoncentrowani, aby zachować przewagę w lidze nad drugim Jastrzębskim Węglem i w dobrych humorach zasiąść do wigilijnego stołu.

Autor: Janusz Żuk