Tydzień temu siatkarze Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle zainaugurowali sezon 2021/2022 meczem w Nysie, a w najbliższą sobotę wyjeżdżają do Radomia, aby o godzinie 14.45 rozegrać mecz drugiej kolejki z zespołem Czarnych Radom.

Nasz najbliższy rywal poprzedni sezon zakończył na 12 miejscu, wyprzedzając tylko Stal Nysa i spadkowicza MKS Będzin. Po zakończeniu rozgrywek w zespole nastąpiły bardzo duże zmiany. Z zespołem pożegnał się szkoleniowiec Dima Skoryj, który w trakcie sezonu zmienił Roberta Prygla, odeszło też ośmiu zawodników, a wśród nich Dawid Konarski, Brenden Sander, Lucas Loh, Wiktor Josifow i Dawid Dryja.

W nowym sezonie posadę trenera otrzymał Jakub Bednaruk, a szeregi Czarnych zasilili między innymi: znakomicie spisujący się w poprzednich rozgrywkach w barwach MKS-u Będzin Rafał Faryna, jego kolega z zespołu, Brazylijczyk Jose Santana, środkowy Bartłomiej Lemański, Austriak Alexander Berger grający na przyjęciu, drugi środkowy Michael Parkinson.

W pierwszym kolejce tego sezonu, w której nasza ZAKSA pokonała na wyjeździe 3:0 Stal Nysa, Czarni na własnym parkiecie przegrali w trzech setach z Projektem Warszawa.

- Nie tak wyobrażaliśmy sobie pierwszy mecz przy pełnej hali. Mieliśmy nadzieję, że trochę bardziej się warszawianom postawimy. Nie wychodziły nam proste rzeczy. We własnej hali nie może zespół przeciwny wywierać na nas takiej presji w zagrywce. To my powinniśmy to zrobić - powiedział po przegranej z Projektem Warszawa Jakub Bednaruk, trener Czarnych Radom.

Kędzierzynianie kończyli swój mecz w zupełnie innych nastrojach. Zwycięstwo 3:0 w Nysie pokazało potencjał "nowej" ZAKSY i niezłe już zgranie, mimo że reprezentanci Polski co dopiero wrócili do wspólnych treningów.

- Lokalne pojedynki budzą wśród kibiców wiele emocji. Była to fajna inauguracja sezonu. Mieliśmy mało czasu, by się zgrać. Mały kamyczek z serca spadł, bo nie straciliśmy głupio punktów i że pokazaliśmy tutaj, że potrafimy grać dobrą siatkówkę - skomentował występ ZAKSY środkowy Krzysztof Rejno.

Czarni Radom mierzyli się z ZAKSĄ 16 razy, ale ani razy nie zakosztowali zwycięstwa, wygrywając w historii tylko siedem setów. Mamy więc nadzieję, że ZAKSA podtrzyma tę passę i dołoży do bilansu kolejną wygraną.

Autor:Janusz Żuk