Można powiedzieć, że siatkarze ZAKSY wyspecjalizowali się w podróżowaniu. W środę, zwyciężając Cucine Lube, wywalczyli awans do ćwierćfinałów Ligi Mistrzów i skończyli szczęśliwie obejmującą ponad 13 tysięcy kilometrów podróż po Europie i Azji, a już w niedzielę w ramach 21 kolejki rozegrają pierwszy mecz ligowy po covidowej przerwie. Rywalem naszego zespołu będzie najbardziej oddalony od Kędzierzyna-Kożla Ślepsk Malow Suwalki, a więc podróży ciąg dalszy.

Nasz rywal zajmuje 12 miejsce tabeli, mając na koncie 17 punktów. Suwalszczanie wygrali do tej pory tylko pięć spotkań, ponosząc 14 porażek i chociaż udało im się "uciec" z przedostatniego miejsca, nadal toczą korespondencyjną walkę o swój ligowy byt, zwłaszcza że kolejne mecze zagrają z zespołami z pierwszej części tabeli.

Oba zespoły spotykały się do tej pory siedem razy i siedem razy wygrywał zespół ZAKSY, który również teraz jest faworytem niedzielnego spotkania. W poprzedniej rundzie kędzierzynianie pokonali Ślepsk 3:0 (25:17, 25:22, 25:18), a MVP tego spotkania został Łukasz Kaczmarek. W zespole gości dobre zawody zagrali Bartłomiej Bołądź i wchodzący na zmiany były zawodnik ZAKSY Piotr Łukasik.

Pewnego smaczku temu meczowi dodaje fakt, że od niedawna trenerem naszych rywali jest były menadżer naszego klubu Dominik Kwapisiewicz, który zmienił na tym stanowisku Andrzeja Kowala.

Autor: Janusz Żuk