Sezon 2021/2022
VI kolejka PlusLigi
ZAKSA Kędzierzyn vs. Resovia Rzeszów
Kolejne wyzwanie przed ZAKSĄ
Po ubiegłotygodniowym wyjazdowym zwycięstwie 2:3 nad Skrą Bełchatów w tę sobotę emocje przeniosą się do hali "Azoty" w Kędzierzynie- Koźlu, gdzie siatkarze Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźlu o godzinie 14.45 rozpoczną mecz z kolejnym kandydatem do mistrzostwa Polski, zespołem Asseco Resovią Rzeszów.
Nasz najbliższy rywal zajmuje aktualnie szóste miejsce w plus ligowej tabeli po rozegraniu pięciu kolejek. Rzeszowianie wygrali do tej pory trzy mecze, w dwóch ponosząc porażkę. Przegrali w drugiej kolejce z GKS-em Katowice i ostatnio z Jastrzębskim Węglem. Po tym meczu szkoleniowiec zespołu z Rzeszowa powiedział: - Ten mecz był dla nas pożytecznym sprawdzianem i wyznacznikiem tego, co musimy poprawić jako drużyna. Jastrzębski Węgiel to niesamowicie mocny zespół i patrząc na ich grę, mogliśmy dostrzec jakie są nasze największe mankamenty. Musimy przede wszystkim poprawić współpracę na boisku i grać bardziej zespołową siatkówkę, opartą na kolektywie, a nie tylko na indywidualnej jakości zawodników. W podobnym tonie wypowiadał się Libero Resovii Paweł Zatorski, dla którego sobotni mecz będzie swoistym powrotem do domu: - Wiedzieliśmy, że Jastrzębski Węgiel to drużyna dobrze prezentująca się technicznie,
potrafiąca grać na wysokiej piłce i nawet, kiedy odrzuci się ją od siatki, to technicznie potrafi zagrać o nasz blok. Mają dwóch świetnych przyjmujących, których ciężko ruszyć zagrywką, ale jak było widać i tak da się z nimi grać, nawiązywać równorzędną walkę. Problemem jest utrzymanie tego przez dłuższy czas.
Nasz zespół po raz kolejny pokazał, że trudno go złamać. Po przegraniu na przewagi dwóch pierwszych setów, w trzecim wrócił do gry i ostatecznie rozstrzygnął to spotkanie na swoją korzyść.
-Najważniejsze jest to, że byliśmy drużyną przez całe te pięć setów i niezależnie od tego, jaki był wynik na tablicy, to trzymaliśmy się razem i dopingowaliśmy oraz wspieraliśmy siebie nawzajem. Równie dobrze mecz ten mógł się skończyć w trzech setach, bo po dwóch partiach przegrywaliśmy 0:2. Mogliśmy spuścić głowę i zejść pokonani - ocenił mecz środkowy ZAKSY Norbert Huber, a MVP tego meczu, Łukasz Kaczmarek, dodał: - Zdecydowanie jest jeszcze dużo do poprawy, potrzebujemy jeszcze treningów, czasu. Zdarzają nam się konflikty w linii przyjęcia, a Skra kopała w sobotę niesamowicie z zagrywki. Eric Shoji jest nowym zawodnikiem, a wiadomo, że ma potencjał. Jest nad czym pracować, ale cieszymy się, że mamy super atmosferę i rośniemy z meczu na mecz.
Sobotni mecz oprócz czysto sportowego znaczenia będzie miał na pewno kilka innych podtekstów. Będzie to powrót do hali "Azoty" dwóch byłych "ZAKSIAKÓW" - Pawła Zatorskiego i Jakuba Kochanowskiego. Szczególnie dla tego pierwszego, który spędził w szeregach ZAKSY siedem sezonów, będzie to mecz wspomnień. Jest jeszcze Sam Deroo, który również grał w barwach ZAKSY przez cztery sezony (2015-2019) i odszedł od nas do Dynama Moskwa. Ponadto ciekawie zapowiada się pojedynek dwóch rozgrywających, etatowego reprezentanta Polski Fabiana Drzyzgi z potencjalnym następcą Marcinem Januszem.
Ciekawy jest też bilans spotkań obu zespołów, które grały z sobą 77 razy. O jedno zwycięstwo więcej zaliczyli rzeszowianie, ale w setach lepsi są zawodnicy ZAKSY, którzy wygrali o trzy sety więcej (153:150). Ze statystycznego punktu widzenia warto też przypomnieć, że siatkarze Resovii w ostatnich latach kilka razy przerywali serię wygranych ZAKSY. Tak było w sezonie 2020/2021, 2018/2019, 2017/2018 i 2016/2017.
Tym razem oba zespoły grają ze sobą w Kędzierzynie-Koźlu w pierwszej rundzie, a nie w drugiej, i na samym początku rozgrywek. Pewne jest tylko to, że będzie to mecz walki, bo takie są zawsze mecze obu zespołów. Czy ZAKSA po szóstej kolejce pozostanie zespołem niepokonanym? Odpowiedź poznamy w sobotę.
Autor: Janusz Żuk
|